Odszkodowanie za błędną diagnozę okulistyczną [Porada eksperta]

2015-02-03 14:24

Gdy miałem 7 lat wykryto u mnie wadę wzroku. Okulista zdiagnozował wadę w lewym oku na +3,5 dioptrii, a oko prawe miałem zdrowe. Przepisano okulary, które miały mi tę wadę skorygować. Nosiłem okulary kilka lat, lecz żadnego efektu nie przynosiły. W czasie wizyt lekarz okulista nie zdołała mi pomóc - stwierdziła natomiast, że jak skończę 21. rok życia, to oko się ukształtuje i wtedy (jej zdaniem) będzie można przeprowadzić operację laserową, korygując tę wadę całkowicie. Kolejna wizyta (w wieku właśnie 21 lat) skończyła się podobnie jak te z młodości: Pani doktor stwierdziła, ze dzięki okularom i tak mój wzrok się nie polepszy, a tak naprawdę nie wie, co mi jest. Na 4 lata dałem sobie z tym spokój, aż do dziś. Pojechałem do specjalisty do Wrocławia (Dolnośląskie Centrum Okulistyczne) i tam okulistka po przeprowadzeniu wszystkich badań stwierdziła, że mam różnowzroczność (wcześniej nikt nie potrafił poprawnie zdiagnozować mojego przypadku), co za tym idzie niedowidzenie na lewym oku - i tak zwaną jednooczność (moje lewe oko wyłącza się przy normalnym patrzeniu, a zostaje włączone dopiero, gdy zamykam oko prawe). Pani doktor stwierdziła też, że byłem źle prowadzony w młodości przez okulistę i gdyby odpowiednio zareagowano wtedy, to widziałbym normalnie, bo tę wadę można było wyleczyć do 10. roku życia. Czy w tym przypadku mogę się starać o odszkodowanie za stały uszczerbek na zdrowiu? I za niekompetencje lekarzy? Zostałem uświadomiony, że nie ma na świecie takiej metody, aby moje lewe oko już funkcjonowało normalnie (okulary nic nie dają) i do końca życia będę tylko widział jednym okiem.

Porada prawnika
Autor: Getty Images

Pacjent zawsze może starać się o odszkodowanie od lekarza z powództwa prywatnego. Lekarz ma obowiązek wykonywać zawód, uwzględniając wskazania aktualnej wiedzy medycznej, dostępne mu metody i środki zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, jednocześnie zachowując zasady etyki zawodowej oraz należytą staranność. Wobec braku definicji błędu medycznego, posiłkować należy się definicją wypracowaną przez orzecznictwo, w której do dyspozycji powołanego wyżej przepisu przyjmuje się, iż błędem w sztuce lekarskiej jest czynność (zaniechanie) lekarza w zakresie diagnozy i terapii, niezgodna z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Jednocześnie zaniedbania lekarza w zakresie obowiązków otoczenia chorego opieką oraz w zakresie organizacji bezpieczeństwa higieny i opieki nad chorym nie są błędem w sztuce lekarskiej. Ważną rzeczą jest zgromadzenie dokumentacji medycznej w tym opinie nie tylko jednego okulisty, lecz szerszego grona specjalistów w tej dziedzinie którzy jednym głosem mówiliby niemal to samo. Proces cywilny jest żmudnym postępowaniem i ważne, żeby pomocy w tej kwestii udzielił również Rzecznik Praw pacjenta, bądź prawnik specjalista w zakresie prawa medycznego. W tzw. procesach lekarskich nie jest konieczne wykazanie związku przyczynowego o charakterze bezpośrednim i stanowczym, lecz wystarczy przyjęcie wystąpienia związku o odpowiednim stopniu prawdopodobieństwa wystąpienia następstw typowych, to jednak nawet tak rozumiany związek określony w art. 361 k.c. musi jednak zachodzić pomiędzy ewidentnie nieprofesjonalnym i niestarannym, a więc zawinionym zachowaniem strony pozwanej, a szkodą na zdrowiu powstałą u powoda. Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 20 marca 2014 r. II CSK 296/2013 Podstawa prawna: Ustawa kodeks cywilny ( Dz. U. z 2014 poz. 121 ze zm.)

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta