Przygotuj się na ewakuację. 4 ekspertów zdradza, co naprawdę może cię ocalić

2024-04-15 17:46

Wojna, pożar, powódź, zdarzenie losowe - tak, musimy być na to przygotowani. Nie jesteśmy. Nawet plecak ewakuacyjny wyposażony zgodnie z listą Rządowego Centrum Bezpieczeństwa może nie wystarczyć, gdy brak wyobraźni. Poprosiliśmy 4 ratowników o konkretne rady, by zwiększyć szanse na przetrwanie. Ładowarkę na korbkę już masz? Od czegoś trzeba zacząć.

Przygotuj się na ewakuację. 4 ekspertów zdradza, co naprawdę może cię ocalić
Autor: GettyImages

– Nie jesteśmy przygotowani na sytuacje kryzysowe. Może 1% społeczeństwa o tym w ogóle myśli, więc jeśli uda się przekonać ludzi, by na początek spakowali chociaż plecaki ewakuacyjne, to już będzie coś. Wystarczy wpisać w gogle: 'plecak ewakuacyjny" i wyskoczy cały skład – mówi w rozmowie z Poradnikiem Zdrowie rat. med. Karol Bączkowski.

Specjalista podkreśla jednak, że solidne, sensowne przygotowania na wypadek różnych zagrożeń, to temat bardzo skomplikowany, złożony. Przykładowo: znaczenie ma przecież nie tylko sam fakt posiadania apteczki czy zestawu ratunkowego, ale to, co się w nich znajduje, ilość poszczególnych leków i produktów medycznych, ich jakość...

RCB, które w ostatnim czasie dość intensywnie zajmuje się przygotowywaniem Polaków na najgorsze, przypomina, że w sytuacjach kryzysowych kluczowe i zarazem najtrudniejsze jest przetrwanie pierwszych kilku dni. Możemy być wówczas narażeni na konsekwencje braku dostępu do wody pitnej i żywności oraz prądu. Na to trzeba przygotować się w pierwszej kolejności.

Rząd szykuje nas do wojny?! RCB pokazuje, jak zapakować się na ewakuację. Zobacz film

Plecak ewakuacyjny - co powinno się w nim znaleźć

Lista rzeczy, które koniecznie trzeba mieć przy sobie na wypadek ewakuacji nie jest długa, a może uratować ci życie, zdrowie lub pozwolić wrócić do normalności, gdy sytuacja ustabilizuje się.

Uważne przeanalizowanie listy, a właściwie list, bo nie brakuje wielu modyfikacji, niejednokrotnie nasuwa wiele pytań. Nie zawiera rozwiązań dla każdego. Trzeba ją traktować raczej jako punkt wyjścia i zacząć po prostu o tym myśleć. Czasy są niepewne i jeśli coś się stanie, przetrwają przede wszystkim przygotowani.

Dokumenty, apteczka, pieniądze – bez tego nie powinniśmy ruszać się z domu, więc muszą być pod ręką na wypadek ewakuacji. W plecaku ewakuacyjnym warto zmieścić także:

  • radio na baterie + baterie, a jeszcze lepiej radio solarne z korbą na dynamo, by uniezależnić się od źródeł zasilania
  • latarka + baterie,
  • komplet sztućców,
  • kurtka przeciwdeszczowa,
  • śpiwór,
  • worki na śmieci,
  • gwizdek,
  • zapalniczka lub zapałki,
  • maski oddechowe lub ochronne,
  • ubranie na zmianę,
  • mydło i żel do dezynfekcji,
  • kombinerki, łom, narzędzie wielofunkcyjne,
  • mapa z lokalnymi drogami, kompas, busola, GPS,
  • otwieracz do puszek,
  • posiłki na 2 dni,
  • nóż, ołówek, notes,
  • butelka filtrująca z nowym filtrem,
  • gumy, sznurki, opaska zaciskowa.

A gdzie telefon komórkowy? Ewakuacja i myki od ratowników

Na klasycznej liście składowych do plecaka ewakuacyjnego nie ma telefonu komórkowego. W zasadzie słusznie – sieć może paść, internet nie działać, bateria szybko się wyczerpuje... Tak czy owak, Marek Matczak, koordynator Specjalistycznej Grupy Ratowniczej "Ogniwo", podkreśla, że komórka się przyda i warto ją zabrać.

Myśląc o przetrwaniu, trzeba włączyć myślenie i korzystać ze zdrowego rozsądku, wszystkiego, co mamy do dyspozycji. Jeśli jednak sieć nie padnie, komórka może pozwolić nam śledzić komunikaty służb ratowniczych, a także pomóc nas odnaleźć.

Przyda się też małe radio na baterie. Można zabrać powerbanka, a jeszcze lepiej urządzenie na korbkę. Radio-latarkę oraz ładowarkę do telefonu w jednym urządzeniu, zasilane mechanicznie, kupisz bez problemu w sieci za kilkadziesiąt złotych.

Kiedy pakujesz się na wypadek ewakuacji, musisz zachować równowagę między tym, co niezbędne, pomocne, a tym, co dasz radę nosić na własnych plecach. Trzeba do tego podchodzić rozsądnie już na etapie wybierania plecaka. Ma być pojemny, wygodny i lekki.

Generalnie w kryzysie sprawdzają się urządzenia wielofunkcyjne i różne "wynalazki" surviwalowe, znane harcerzom. Kiedyś na biwak każdy zabierał menażkę wraz ze sztućcami i otwieraczem do konserw, a także nóż wielofunkcyjny. Może niekoniecznie potrzebny jest taki 17-elementowy, z otwieraczem do kapsli, pilnikiem, skrobakiem do ryb, szczypcami, śrubokrętem krzyżakowym i płaskim... Ale chyba lepiej zabrać taki niż "normalny".

Ułatwiaj sobie życie - to ci się przyda

Ratownik medyczny, Adrian Zadorecki, szkoleniowiec w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy, który organizuje kursy pierwszej pomocy, podpowiada, jak ułatwić sobie życie przy pakowaniu plecaka. Ta lista może nas przerosnąć, a tymczasem jest sporo gotowców, które pomagają.

Przykładowo: co zabrać do jedzenia? Najlepiej żywnościowy pakiet wojskowy. Lekki, pożywny i trwały. Nie zajmie dużo miejsca i naprawdę najesz się w razie potrzeby. Kupisz w sieci. Nie zepsuje się.

Taki pakiet ma jeszcze jedną unikalną zaletę. Jest podgrzewany chemicznie, więc nie potrzebujemy ognia. Można tak podgrzać nawet mleko dla dziecka.

Oczywiście, trzeba zabrać ze sobą wodę, ale jak duży zapas dasz radę nosić? Nie zaszkodzi mieć też ze sobą tabletki do odkażania wody pitnej i filtry do wody.

Trzeba zabrać dokumenty (dowód tożsamości, akt własności mieszkania, wypisy księgi wieczystej, podstawowe informacje medyczne, dowód ubezpieczenia, akty urodzenia, ślubu, zgonu, zaświadczenia o rentach, emeryturach i dochodach) i gotówkę (gdyby karty nagle okazały się bezużyteczne).

Co jednak, jeśli zamokną? W czasie powodzi czy po prostu ulewy w lesie to możliwe. Nie grozi nam jednak, jeśli umieścimy je w specjalnej wodoszczelnej torebce na dokumenty czy w nieprzemakalnym portfelu.

Co do apteczki?

Pamiętaj, że apteczka to nie tylko leki. Warto umieścić w niej informacje o chorobach przewlekłych, przyjmowanych lekach, alergiach oraz kontakt do osoby bliskiej, gdybyś samodzielnie nie mógł ich przekazać.

Jakie leki? te, które stale przyjmujesz, a także przeciwbiegunkowe, elektrolity, środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, leki rozkurczowe na bóle brzucha, przeciwhistaminowe (nawet jeśli nie masz uczulenia - trudno przewidzieć, z czym się spotkasz).

Przyda się też pęseta, igła, skalpel, nożyczki, opaska uciskowa/staza taktyczna, uniwersalne opatrunki/plastry, sterylne roztwory, np. sól fizjologiczna: do płukania ran i oczu, bandaż dziany i elastyczny, chusta trójkątna, gaziki, rękawiczki jednorazowe, maseczki.

Trzy niezbędne czynniki przetrwania, których nie kupisz

– Gdy zaczynasz przygotowywać się na nieprzewidywalne, najpierw trzeba pamiętać, że ma ci być ciepło, musisz mieć co jeść i pić – podkreśla Adrian Zadorecki. Nie masz śpiwora i miejsca, żeby go zabrać? To weź chociaż folię ratunkową. To już więcej niż nic.

Rafał Muszczynko, ratownik i wolontariusz wspierający osoby w kryzysie bezdomności, podkreśla, że w trudnych chwilach niejednokrotnie najważniejsza jest "otwarta głowa". – Wiele osób nie poradzi sobie nawet mając potrzebny sprzęt i zapasy, bo nie zdoła z nich skorzystać. Nigdzie nie pojadą bez GPS-a, nie zdołają przenocować w lesie, nie przygotują samodzielnie posiłku. Nie wystarczy wizyta w sklepie. Trzeba trenować pewne umiejętności – przekonuje Muszczynko.

Co robić? Wykorzystać wakacje i sprawdzić się w warunkach polowych. Przećwiczyć różne scenariusze. Wtedy i lista sama się zbuduje, i będzie miała sens. W sytuacjach kryzysowych potrzebna jest improwizacja, doświadczenie i jeszcze coś. – Ważna jest forma fizyczna, ktoś silny, kto pomoże słabszemu. Możesz opracować wspaniały plan ucieczki rowerem albo pieszo przez lasy, ale na nic się nie zda, jeśli organizm nie pozwoli go zrealizować.

Tanie rzeczy, które przydadzą się na wypadek wojny czy innego kryzysu

Przygotuj się na to, że sytuacja kryzysowa może zastać cię nie tylko w domu, ale też w pracy, w samochodzie. W zasadzie przydałyby się 3 plecaki ewakuacyjne dla każdego. To już paranoja? Jak oswoisz się z myślą, że różne sytuacje mogą się wydarzyć, być może zmienisz zdanie.

Im szybciej zaczniesz się przygotowywać na wypadek wybuchu, wojny lub innego nieszczęścia, tym lepiej dla ciebie. Jeśli zacznie robić się groźniej, ceny poszybują, jak kiedyś maseczek ochronnych.

Warto też pamiętać, że jeśli nie musimy się ewakuować z domu, ale na przykład zabraknie prądu, też może być nieciekawie. Zapewne nie ma sensu od razu kupować drogiego urządzenia prądotwórczego, ale zestaw świec nie zaszkodzi. Masz grubą folię srebrną? Może pomóc przy zabezpieczaniu okien.

O tym wszystkim możesz dowiedzieć się na TikToku. Miejski Survival Matki Polki jest znakomitym źródłem praktycznych informacji pomagających przetrwać kryzys. Poleca go ratownik med. Karol Bączkowski. Jego zdaniem pokazuje, jak złożony jest temat przygotowań na sytuacje ekstremalne.