- Najnowsze badanie ujawnia, że jednoczesna próchnica i choroba dziąseł zwiększają ryzyko udaru mózgu aż o 86%
- Bakterie z chorych zębów przedostają się do krwiobiegu, przyspieszając rozwój miażdżycy, co jest bezpośrednią przyczyną udaru
- Analiza z udziałem 6000 osób potwierdza, że regularne używanie nici dentystycznej może obniżyć ryzyko udaru nawet o 44%
- Zdrowie jamy ustnej ma kluczowe znaczenie w profilaktyce chorób serca, w tym zawału i poważnych problemów kardiologicznych
Chore zęby i dziąsła a udar mózgu. Jakie jest ryzyko?
Najnowsze badanie, opublikowane zaledwie kilka dni temu na łamach czasopisma „Neurology Open Access”, rzuca nowe światło na związek zdrowia jamy ustnej z pracą mózgu. Okazuje się, że osoby zmagające się jednocześnie z próchnicą i chorobą dziąseł mają aż o 86% wyższe ryzyko udaru niedokrwiennego. Ten niepokojący związek próchnicy z udarem jest na tyle silny, że pozostaje widoczny nawet po uwzględnieniu innych czynników ryzyka, takich jak wiek, waga czy palenie papierosów.
Analiza objęła niemal 6000 dorosłych i pokazała niepokojące liczby. W grupie osób ze zdrową jamą ustną udar dotknął 4%, ale odsetek ten wzrósł do 7% u osób z chorobą dziąseł i aż do 10% u tych z oboma schorzeniami. Co więcej, ci sami pacjenci byli również o 36% bardziej narażeni na poważne problemy kardiologiczne, w tym zawał serca, co podkreśla, jak ważna dla profilaktyki chorób serca jest dbałość o zdrowie jamy ustnej.
Jak bakterie z chorych zębów powodują udar? Wyjaśniamy mechanizm
Jak to możliwe, że stan zębów wpływa na mózg? Kluczem jest zjawisko nazywane bakteriemią, czyli przenikanie bakterii do krwiobiegu. Gdy dziąsła są osłabione przez stan zapalny, stają się otwartą bramą dla drobnoustrojów. Bakterie takie jak Porphyromonas gingivalis z łatwością przedostają się do krwiobiegu i rozpoczynają podróż po całym organizmie, wywołując kolejne stany zapalne.
Europejska Federacja Parodontologii (EFP) wyjaśnia, że te bakterie wywołują zapalenie w naczyniach krwionośnych, co przyspiesza rozwój miażdżycy. To właśnie blaszki miażdżycowe są jedną z głównych przyczyn udarów niedokrwiennych, a badania potwierdziły obecność bakterii z jamy ustnej w tych niebezpiecznych złogach. To namacalny dowód na to, jak chore dziąsła i serce są ze sobą połączone, a problemy w jamie ustnej mogą doprowadzić do zablokowania tętnicy w mózgu.
Prosty nawyk, który zmniejsza ryzyko udaru. Jak pomaga nić dentystyczna?
Okazuje się, że prosta, codzienna czynność może mieć ogromne znaczenie dla naszego zdrowia. Badanie ARIC, w którym wzięło udział ponad 6000 osób, wykazało, że używanie nici dentystycznej przynajmniej raz w tygodniu obniża ryzyko udaru niedokrwiennego o 22%.
Co jeszcze bardziej zaskakujące, w przypadku udaru kardiogennego (w którym zator powstaje w sercu i następnie przemieszcza się do mózgu), ryzyko spada aż o 44%. Zgodnie z danymi American Heart Association, ten ochronny efekt utrzymuje się przez lata, a korzyści były widoczne nawet po ćwierćwieczu obserwacji, co pokazuje, jak ogromne jest znaczenie nitkowania zębów dla naszego zdrowia.
Polacy rzadko chodzą do dentysty. Jakie są tego konsekwencje dla zdrowia?
Niestety, statystyki dla Polski nie napawają optymizmem. Zgodnie z danymi Narodowego Funduszu Zdrowia z ubiegłego roku, tylko 30% dorosłych Polaków odwiedza dentystę przynajmniej raz w roku. To wynik dwukrotnie niższy niż średnia w Unii Europejskiej, gdzie na regularne kontrole decyduje się 60% obywateli.
Te statystyki to jednak coś więcej niż suche liczby, a prawdziwy sygnał alarmowy dotyczący naszego zdrowia sercowo-naczyniowego. Zaniedbywanie wizyt u stomatologa prowadzi do rozwoju próchnicy i chorób dziąseł, które, jak pokazują badania, bezpośrednio zwiększają ryzyko udaru. Co gorsza, wielu młodych Polaków (w wieku 18-35 lat) nie korzysta z przysługujących im darmowych wizyt kontrolnych w ramach NFZ, tracąc szansę na wczesne wykrycie problemów, które mogą mieć wpływ nie tylko na uśmiech, ale i na całe życie.