Jak zapobiegać nawrotom SIBO?

2021-08-30 9:19

SIBO, czyli przerost bakterii w jelicie cienkim, można wyleczyć. Jednak jeśli nie znajdziemy głównej przyczyny tego schorzenia, mimo stosowania odpowiednich antybiotyków i przestrzegania ściśle ułożonej przez dietetyka diety, może ono szybko powrócić. Dowiedz się, co należy zrobić, aby zminimalizować ryzyko nawrotu SIBO i po jakie środki trzeba sięgnąć, aby stało się tylko wspomnieniem.

Jak zapobiegać nawrotom SIBO?
Autor: Getty Images

Spis treści

  1. Dlaczego SIBO nawraca?
  2. Przyczyny powstania SIBO, które należy zlikwidować przed leczeniem
  3. Problemy na poziomie jamy ustnej
  4. Problemy na poziomie żołądka
  5. Problemy na poziomie trzustki
  6. Problemy na poziomie jelit – zaburzenia MMC
  7. Problemy na poziomie jelit – wady anatomiczne
  8. Jak zlikwidować nawroty SIBO?

SIBO jest to przerost bakterii w jelicie cienkim. Jest ono główną przyczyną wzdęć, bólu brzucha, nadmiaru gazów, biegunek lub zaparć. Oprócz tego, za wspomniane wyżej symptomy może też odpowiadać SIFO – czyli nadmiar grzybów Candida lub też IMO – przerost archeonów produkujących metan. SIBO jest możliwe do wyleczenia przy pomocy specjalnego eubiotyku – rifaksyminy. Można je też zwalczyć dzięki dobrze zaplanowanej terapii ziołowej (choć czas leczenia znacznie się wtedy wydłuża) oraz specjalnej diety (głównie Low Fodmap), którą stosuje się tuż po zakończeniu kuracji rifaksyminą. Niektóre osoby czują się już lepiej po pierwszej dawce eubiotyku, a dieta jest kropką nad „i” oraz momentem zakończenia leczenia. Zwykle jednak pacjenci potrzebują kilku powtarzających się po sobie kuracji antybiotyk, dieta, by doszło do uregulowania mikrobioty ich jelit.

Dieta, którą można leczyć zespół SIBO

Dlaczego SIBO nawraca?

Sporo osób, które ucieszą się momentem ozdrowieńczym, szybko popada w przygnębienie: SIBO nawraca po kilku miesiącach i jest tak samo dotkliwe jak poprzednio. Pod znakiem zapytania staje więc sens leczenia i przestrzegania długoterminowej diety. Dla znającego się na tematyce SIBO lekarza, ten proces wydaje się jednak oczywisty.

SIBO to jedynie skutek, a nie przyczyna problemów. Jeśli nie znajdziemy głównego podłoża SIBO i nie zlikwidujemy go, problem będzie powracał.

Podłożem SIBO może być wiele chorób i zaburzeń. Należą do nich m.in.:

Przyczyny powstania SIBO, które należy zlikwidować przed leczeniem

Bez likwidacji głównego podłoża SIBO, nie osiągniemy dobrych efektów leczenia, a przerost bakterii wciąż będzie dawał nam się we znaki. Dlatego przed przystąpieniem do leczenia rifaksyminą, należy z pomocą lekarza odnaleźć przyczynę nadmiernego namnażania się bakterii w jelicie cienkim i próbować ją zlikwidować lub np. w przypadku chorób autoimmunologicznych, próbować wprowadzić je w remisję.

Problemy na poziomie jamy ustnej

Dysbioza jelit zawsze jest konsekwencją tego, co dzieje się w wyższych odcinkach układu pokarmowego. Dlatego już problemy na poziomie jamy ustnej mogą być czynnikiem sprzyjającym powstawaniu SIBO. Wystarczy, że w naszej buzi rozwiną się bakterie, które przejdą potem przez niedokwaszony żołądek do jelit, by doszło do dysbiozy.

Poza tym niedostateczna produkcja śliny, która ma miejsce np. w cukrzycy, chorobach tkanki łącznej, może powodować, że węglowodany nie będą dostatecznie nadtrawione w jamie ustnej.

Ślina zawiera enzym o nazwie amylaza, który służy do trawienia węglowodanów. Jeśli śliny jest mało, mało jest też amylazy, do jelit trafia więc pula węglowodanów, która nie została poddana wstępnej obróbce.

Węglowodany te mogą fermentować i być przyczyną wzdęć. Również niewłaściwa higiena jedzenia, zbyt szybkie i niedokładne przeżuwanie pokarmów mogą być przyczyną dolegliwości od strony jelit.

Problemy na poziomie żołądka

Przed przedostaniem się bakterii wraz z pokarmem do dolnego odcinka układu pokarmowego, chroni nas kwas solny w żołądku, który unieszkodliwia drobnoustroje. Jednak, gdy komórki żołądka produkują go zbyt mało, chorobotwórcze bakterie mogą przedostawać się do jelit i albo osiedlać się tam lub powodować zniszczenia.

W jednym i w drugim przypadku dochodzi do utraty równowagi mikrobiomu i pojawienia się SIBO.

Kto jest szczególnie narażony na osłabienie produkcji kwasu solnego w żołądku?

Osoby, które zbyt długo stosują popularne na zgagę i dolegliwości żołądkowe IPP (inhibitory pompy protonowej) oraz mające aktywną Helicobacter Pyroli – bakterię, która niszczy ściany żołądka i uszkadza jego komórki.

Także osoby starsze, które wraz z wiekiem tracą zdolność do produkcji kwasu solnego oraz osoby spożywające zbyt duże ilości alkoholu, mogą doprowadzać do niedokwaszenia żołądka skutkującego SIBO.

Problemy na poziomie trzustki

Brak dostatecznej produkcji enzymów trawiennych, to kolejna przyczyna SIBO. Jednym z ważniejszych gruczołów produkujących zarówno enzymy niezbędne do trawienia białek, tłuszczy i węglowodanów jest trzustka. Kiedy niedomaga, jedzenie nie może być odpowiednio przygotowane do wchłonięcia w jelitach.

Proces trawienia jest zaburzony, a jedzenie „psuje się” w jelitach, nadmiernie fermentując. Dlatego przy przewlekłym zapaleniu trzustki często dochodzi do przerostu bakteryjnego w jelicie cienkim.

Problemy na poziomie jelit – zaburzenia MMC

Wędrujący kompleks mioelektryczny (MMC) jest to najprościej mówiąc „szczoteczka dla jelit”, która usuwa resztki jedzenia w okresie międzyposiłkowym. Jeśli funkcjonowanie MMC zawodzi, jelita nie mogą być oczyszczane z resztek, a to powoduje fermentację i jednocześnie stanowi pożywkę dla bakterii. Często przyczyną zaburzonego MMC jest uszkodzenie komórek Cajala w jelitach, od których działania MMC zależy.

Do tego uszkodzenia dochodzi najczęściej w wyniku infekcji wirusowej lub bakteryjnej, kiedy organizm produkując przeciwciała przeciwko bakteriom takim jak:

zaczyna produkować też immunoglobuliny skierowane przeciwko winkulinie – białku, które wchodzi w skład komórek Cajala.

Z tego też powodu często po tak zwanych „jelitówkach” zaczyna się rozwój SIBO i szereg nieprzyjemnych objawów ze strony układu pokarmowego.

Na gorsze funkcjonowanie MMC wpływ mają też różnego rodzaju choroby, np. niedoczynność tarczycy, cukrzyca, choroby neurodegeneracyjne.

Również zbyt częste podjadanie między posiłkami zaburza działania wędrującego kompleksu mioelektrycznego.

Problemy na poziomie jelit – wady anatomiczne

Jeśli pacjent ma wady anatomiczne dotyczące obszaru jelit np. zrosty, zwężenia, czy uchyłki w jelicie cienkim, to będzie bardziej narażony na przerost bakterii. Na SIBO narażone są najbardziej osoby po operacjach w obrębie jelita cienkiego oraz grubego, czy kobiety chorujące na endometriozę. Także źle działająca zastawka krętniczo-kątnicza, która powodować będzie przechodzenie bakterii z jelita grubego do cienkiego, będzie tworzyć problemy.

Wspomniane drobnoustroje produkują gazy: wodór, metan i siarkowodór i jest to nieodczuwalne, jeśli cały proces zachodzi w jelicie grubym.

Gdy jednak dojdzie do tego w jelicie cienkim, powoduje to duży dyskomfort i jest przyczyną wzdęć. Dlatego tak wiele osób z SIBO boryka się z bolesnością brzucha, kłuciem, uczuciem rozpychania w brzuchu.

Źle funkcjonująca zastawka krętniczo-kątnicza wiąże się też z takimi problemami jak zbyt długie przetrzymywanie treści jelitowej w jelicie cienkim, które skutkuje nadmierną fermentacją resztek pokarmowych w miejscu do tego nie przeznaczonym oraz wewnętrzne zatrucie organizmu toksynami (a to z kolei, jeśli dzieje się chronicznie, może być jednym z czynników aktywujących choroby autoimmunologiczne).

Jak zlikwidować nawroty SIBO?

Usunięcie źródła SIBO

Przede wszystkim usuwamy źródło dysbiozy jelit. W przypadku problemów z wątrobą i przepływem żółci sięgamy po leki lub zioła żółciopędne oraz wspomagamy funkcjonowanie wątroby suplementami np. ostropestem, sylimaryną, choliną, kurkuminą, karczochem, mniszkiem lekarskim.

Przy problemach z jamą ustną pozostajemy pod opieką stomatologa i leczymy np. kserostomię lub paradontozę. Jeśli problemem jest słaba ilość kwasu solnego w żołądku, po wykonaniu gastroskopii oraz innych badań, pod opieką gastrologa likwidujemy H. Pyroli przy pomocą antybiotyków albo np. wspomagamy się betainą w celu zakwaszenia żołądka lub wykonujemy inne zalecenia lekarskie.

Przy problemach z trzustką zażywamy odpowiednie enzymy wspomagające trawienie, a poza tym monitorujemy trzustkę na usg oraz poziom elastazy.

Jeżeli mamy stwierdzone wady anatomiczne, to powinniśmy regularnie odwiedzać osteopatę, który pomoże nam odpowiednio „poukładać” narządy, sprawi, by na siebie nie naciskały lub były bardziej rozluźnione przez co przepływ treści żywieniowej przez układ pokarmowy będzie ułatwiony.

Oczywiście po niektórych operacjach np. resekcji kawałka jelita nie zawsze jest możliwe przywrócenie prawidłowego funkcjonowania jelit i należy się liczyć z tym, że po tych zabiegach zawsze będzie się miało skłonność do dysbiozy.

Poprawę funkcji motorycznych uzyskujemy przez odpowiednio długie odstępy między spożywanymi posiłkami (tak, aby kompleks MMC miał szansę się uaktywnić i uprzątnąć resztki pokarmowe z naszych jelit) oraz 12-godziny post nocny, zażywanie prokinetyków, jak również przez zadbanie o aktywność fizyczną, najlepiej jogę, pilates.

Prokinetyki – kluczowy punkt hamowania nawrotów SIBO

Samo leczenie oraz dieta nie wystarczą, aby można było pożegnać SIBO. Równie ważne jest włączenie po nich prokinetyków, które usprawnią wędrujący kompleks mioelektryczny (MMC) i zapobiegną zaleganiu treści pokarmowej w jelitach. Prokinetyków nie należy mylić ze środkami przeczyszczającymi.

Nie mają one na celu przyspieszenia defekacji, ale pobudzenie ruchów perystaltycznych tak (wpływają na komórki Cajala), aby usuwanie resztek pokarmu oraz pasożytów czy chorobotwórczych bakterii odbywało się szybko i nie dopuszczało do fermentacji, czy osiedlania się patogenów.

Do naturalnych prokinetyków zalicza się m.in.:

  • ekstrakt z imbiru,
  • Triphala,
  • Motil Pro
  • czy Iberogast.

Z kolei prokinetyki wypisywane na receptę to przeważnie:

  • Itopryd,
  • Cyzapryd,
  • Metoklopramid,
  • Trimebutyna.

Najczęściej przyjmuje się je w okresie między posiłkami, choć najważniejsze jest ich przyjmowanie przed snem, 3-4 godziny po spożyciu kolacji.

Probiotyki – jedna z opcji uzyskiwania równowagi mikrobiomu jelit

Kwestia stosowania probiotyków przy SIBO bywa kontrowersyjna, gdyż mogą one nasilać dolegliwości. Jeśli lekarz już dobiera probiotyk, zazwyczaj jest to środek zawierający jeden szczep bakterii, zwykle z gatunku Bifidobacterii.

Probiotyki stosuje się pojedynczo, włączając je powoli i obserwując reakcje organizmu. Jeśli dolegliwości się nasilają, wówczas zastępuje się wybrany probiotyk innym lub w ogóle rezygnuje z probiotykoterapii.

Mimo wszystko lekarz lub dietetyk zawsze próbuje zastosować jakiś dobroczynny szczep, gdyż wprowadzenie go doprowadza do hamowania patogennych bakterii i wspomaga neutralizowanie szkodliwych związków, które tworzą się w jelitach. Jeśli pacjent będzie dobrze tolerował probiotyk, zawsze będzie to z korzyścią dla jego mikrobioty jelit.

Likwidacja stresu

Przewlekły stres ma fatalne skutki na organizm i w przypadku dysbiozy jelit ma to realne uzasadnienie. Stres powoduje bowiem rozszczelnienie jelit, co prowadzi do przenikania przez nie endotoksyn i antygenów do krwiobiegu.

Drażniony układ immunologiczny poświęca swoje zasoby na walkę z toksynami i antygenami, co powoduje, że nie ma już czasu i zasobów na zwalczanie chorobotwórczych bakterii w jelitach.

Z tego też powodu w SIBO bardzo istotne jest nie tyle ograniczenie sytuacji stresowych (na które często nie mamy wpływu), ile nauczenie się radzenie sobie z nimi w sposób konstruktywny i bez szkody dla psychiki.

Wiele osób chorujących na SIBO odczuwa znaczną poprawę po przejściu na psychoterapię i widzi realny wpływ uspokojenia myśli na lepsze funkcjonowanie swojego ciała.

Unormowanie rytmu dobowego

Mimo postępów cywilizacji, my – ludzie wciąż funkcjonujemy według zasad natury. A ta każe nam żyć według stałego rytmu dobowego i naruszenie go często przynosi opłakane skutki w naszym organizmie. Według tego co zaplanowała dla nas matka natura, nie powinniśmy objadać się na noc, bo wtedy jest czas odpoczynku dla jelit, a wątroba i pęcherzyk żółciowy przygotowują się do oczyszczania (ma to miejsce między 1 a 3 w nocy).

Poza tym w nocy następuje naturalna insulinooporność wywołana m.in. przez melatoninę, co powoduje, że gorzej działa gospodarka cukrowa, a my narażamy się nie tylko na zwiększenie ilości tkanki tłuszczowej, ale również na zaburzenia glikemii w naszym organizmie.

Jedzenie na noc zakłóca też funkcjonowanie kompleksu MMC („szczoteczki jelit”), który nie może oczyścić jelit z resztek pokarmu i patogenów, bo, jak już było wspomniane, załącza się w okresie między posiłkami i w czasie postu nocnego.

Jeśli nie kładziemy się spać przed północą, zakłócamy produkcję melatoniny, a ta jest jednym z najsilniejszych antyoksydantów, który wspomaga regenerację jelit i odbudowę jej śluzówki. Poza tym działa korzystnie na funkcjonowanie wędrującego kompleksu mioelektrycznego, czyli wspomaga oczyszczanie jelit.

Nie pozwalając sobie na sen w godzinach nocnych, silnie zaburzamy też pracę tarczycy, a ta ma również bardzo duży związek z prawidłowym działaniem motoryki jelit.

Aby przywrócić właściwy rytm dobowy, powinniśmy więc kłaść się mniej więcej o godzinie 22.00, a przedtem zjeść na 2-3 godziny wcześniej lekką kolację, złożoną z dobrej jakości węglowodanów, z dodatkiem tłuszczu i białka zawierającego tryptofan, które ułatwi nam sen oraz produkcję melatoniny.

Przed snem nie powinniśmy korzystać z naświetlania się światłem niebieskim pochodzącym chociażby z telefonów komórkowych, ani oglądać wiadomości, czy filmów, które wytrącają nas z równowagi (chodzi o zapewnienie dobrej jakości snu).

Z kolei, aby rano aktywować nasze hormony, powinniśmy od raz po wstaniu z łóżka wyjść na zewnątrz, aby światło słoneczne mogło dać sygnał naszym komórkom, że zaczyna się dzień i cała machina produkcji hormonów, enzymów itd. może być aktywowana.

Ważne są też pory posiłków, zjadanie najbardziej treściwych np. mięsnych posiłków w ciągu dnia, a nie przed samym położeniem się do łóżka (bo to powoduje zakłócenie funkcji trawiennych).

Czytaj też: