My, rodzice, zawsze martwimy się o dzieci. Gdy coś dzieje się nie po naszej myśli, nie zawsze umiemy się w tym znaleźć. Twój syn jest na pograniczu dzieciństwa i dorosłości. Szuka własnego miejsca w rzeczywistości. Wybiera nie to, co byś chciała. Ale czy na pewno jest powód do rozpaczy? W samym noszeniu kaptura i imprezowaniu nie ma nic złego. Rozumiem, że wolałabyś , aby przebywał w bardziej rozwijającym towarzystwie. Niemniej jest jakiś powód, dla którego wybiera tych chłopaków. Może tu łatwiej osiąga akceptację rówieśników, nie czuje się wciąż krytycznie oceniany, jak w domu i szkole? Przypuszczam, że wśród tych kolegów czuje się w pełni wolny i dorosły (przynajmniej tak mu się wydaje). Z punktu widzenia przyszłości zdecydowanym minusem jest alkohol, o ile występuje w nadmiarze. Twój syn zna problemy alkoholowe. To może go ustrzec przed nałogiem. Na razie sprawdza, jak to jest, gdy się wypije i podkreśla tym swoją dorosłość. Każdy młody człowiek jest żądny nowych doświadczeń. Pocieszmy się, że w tym wieku nie ma nic trwałego. Często zmienia się zainteresowania, zajęcia, towarzystwo. Co Ty możesz zrobić dla dziecka? Dotrzeć do wychowawców i kolegów, którzy byli dla syna (a może jeszcze są) autorytetami. Poprosić, by starali się wciągnąć chłopca w inny świat. Przecież on się czymś interesuje, czegoś chce, jakoś wyobraża sobie dalsze życie. Spróbuj porozmawiać o tym z synem, nie w atmosferze wyrzutów, lecz budowania wizji przyszłości. Spróbuj porozmawiać o jego talentach i „konikach”. Może przypomni sobie, że jest coś wart i zechce poświecić się tym sprawom? Zaoferuj swą pomoc w rozwijaniu zainteresowań i pokonaniu bieżących kłopotów. Dowiedz się, jak zamierza rozwiązać problem szkoły. którą przecież jakoś musi ukończyć. Ma prawo balować, ale poza tym jest kilka innych spraw, o których musi pomyśleć, stojąc u progu dorosłego, samodzielnego życia. To poważne rozmowy, które trzeba odbyć. Syn powinien wiedzieć, że go nie potępiasz, ale jesteś jego sprzymierzeńcem. On już nie jest w wieku, kiedy możesz mu coś kazać. Ale powinnaś okazywać życzliwe zainteresowanie jego sprawami i oferować pomoc. Tylko spokojne, serdeczne rozmowy mogą w tej sytuacji odnieść skutek. Nie zawsze się to udaje za pierwszym razem. Ale nie zrażaj się. Osiemnastolatek potrafi docenić mądrość matki, choć trudno mu się do tego przyznać. Życzę powodzenia. B.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta