Skoro nie piszesz, w czym przejawia się brak dyscypliny albo niewłaściwe zachowanie w szkole, trudno mi się do tego odnieść. Dla każdej kategorii zachowań (np. wagary, wygłupy i rozmowy w czasie lekcji, dokuczanie kolegom, niszczenie sprzętu, odmowa wykonywania poleceń, posługiwanie się wulgarnym językiem etc.) można szukać innej przyczyny. A bez jej ustalenia i zrozumienia, trudno podejmować kroki zaradcze. Dorastanie jest tylko jednym z elementów, które należy brać pod uwagę. Przy nadmiarze energii zajęcia dodatkowe, zwłaszcza sportowe, są ogromnie pożyteczne. Jeżeli jednak zdolny, a więc myślący człowiek, przy tym syn kulturalnych rodziców, zachowuje się nieuprzejmie i impulsywnie, bywa agresywny i łamie uznane zasady współżycia - przyczyn należy szukać nie tylko w „burzy hormonalnej”. Tu istotne mogą być czynniki psychologiczne i wzory oraz wymogi środowiska, w jakim się syn obraca (koledzy). Zainteresuj się jego towarzystwem i atmosferą panującą w grupie rówieśniczej. To często wiele wyjaśnia. Może np. w szkole musi być rozrabiaką, by nie przylgnęło do niego miano nieżyciowego kujona? (Nawiasem mówiąc, jeżeli jest to tylko wesołe rozrabiactwo, a nie chuligaństwo, nie należy się tym zbytnio przejmować dopóki, oczywiście, nie zakłóca to pracy szkoły). Jeśli w grę wchodzi chamstwo i agresja, wzory zachowania syn może czerpać od kolegów, którym chce w ten sposób dorównać. Natomiast arogancja w stosunku do Ciebie może być próbą zaznaczenia własnej odrębności i dorosłości. Często młodzi ludzie nie znajdują na to innych sposobów. Gdy poznasz przyczyny zachowań syna, będziesz mogła podjąć z nim rozmowy na ten temat. Będziesz także mogła podsunąć mu inne rozwiązania problemów. Nie potępiaj go. Twoje działanie może być skuteczne tylko wówczas, gdy dziecko ma przekonanie, że jesteś jego sojusznikiem, starasz się je zrozumieć i pomóc. Nie wiem, jakie są wasze wzajemne stosunki. Zastanów się, czy jesteś w stanie sama ustalić przyczyny kłopotów syna? Jeśli masz wątpliwości, poproś o pomoc psychologa. Zastanów się także, czy to, co nazywasz nadmiarem energii, nie jest chorobliwe. Nadpobudliwość należy leczyć, by dziecko mogło bezkolizyjnie funkcjonować.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta