Zaskakujący powód przewlekłego bólu pleców. To nie zawsze problem z kręgosłupem

Czy uporczywy ból pleców to zawsze problem z kręgosłupem? Okazuje się, że niekoniecznie! Najnowsze badania sugerują, że to nasz mózg może podtrzymywać sygnał cierpienia, nawet gdy fizyczna przyczyna dawno zniknęła. Poznaj zaskakujące sposoby na naturalne wyciszenie bólu i dowiedz się, jak medytacja i ruch mogą być skuteczniejsze niż leki.

Mężczyzna w szarej koszulce i spodniach w paski siedzący na łóżku i trzymający się za obolałe plecy. Scena przedstawia poranny ból pleców, sugerując problem przewlekłego bólu. Więcej o zaskakujących przyczynach bólu przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

i

Autor: Paul Bradbury Mężczyzna w szarej koszulce i spodniach w paski siedzący na łóżku i trzymający się za obolałe plecy. Scena przedstawia poranny ból pleców, sugerując problem przewlekłego bólu. Więcej o zaskakujących przyczynach bólu przeczytasz na Poradnik Zdrowie.
  • Przewlekły ból pleców i fibromialgia realnie uszkadzają mózg, przyspieszając jego starzenie nawet dziesięciokrotnie
  • Opublikowane w „Nature” badania odkryły w mózgu wyspecjalizowane neurony Y1R, które działają jak naturalny hamulec na przewlekły ból
  • Naturalny system przeciwbólowy w mózgu może wyciszyć cierpienie, gdy organizm odczuwa ważniejsze potrzeby jak głód lub strach
  • Eksperci wskazują, że medytacja i ćwiczenia fizyczne mogą skuteczniej wpływać na leczenie bólu niż silne leki opioidowe
  • Źródło uporczywego bólu często nie leży w uszkodzonej tkance, ale w samym mózgu, który podtrzymuje sygnał cierpienia

Przewlekły ból w Polsce to cicha epidemia. Uszkadza mózg i wpływa na psychikę

Przewlekły ból to problem, który w ciszy dotyka ogromnej części naszego społeczeństwa, przybierając rozmiary cichej epidemii. Według danych Polskiego Towarzystwa Badania Bólu, z długotrwałym cierpieniem zmaga się już co trzeci dorosły Polak, co w sumie daje zatrważającą liczbę około 8,5 miliona osób. To odsetek znacznie wyższy niż średnia europejska i światowa.

Statystyki pokazują, że dolegliwości te częściej dotykają osoby starsze, a także kobiety, które stanowią aż 60% wszystkich pacjentów. Niestety, system opieki zdrowotnej nie nadąża za rosnącą skalą problemu. W Polsce działa zaledwie 17 wielospecjalistycznych poradni leczenia bólu, a w niektórych województwach nie ma ani jednej. Skutkiem są dramatycznie długie kolejki, w których na wizytę czeka się średnio ponad 300 dni.

Uporczywy ból to jednak znacznie więcej niż tylko fizyczne cierpienie. Jak podkreślają eksperci, ma on realny, niszczący wpływ na nasz mózg. Badania naukowe potwierdzają, że długotrwałe dolegliwości, na przykład ból pleców, prowadzą do fizycznych zmian w istocie szarej (kluczowej części mózgu odpowiedzialnej za przetwarzanie informacji, myślenie i pamięć).

Obrazowo można to porównać do przyspieszonego starzenia – specjaliści szacują, że jeden rok życia z fibromialgią (chorobą objawiającą się rozległym bólem mięśni i stawów) obciąża mózg w takim stopniu, jak dziesięć lat naturalnego procesu starzenia. To dlatego osoby zmagające się z przewlekłym bólem często doświadczają problemów z koncentracją, pamięcią, a także są bardziej narażone na depresję i stany lękowe. Sytuację pogarsza fakt, że w poszukiwaniu ulgi, jak wynika z danych, w ubiegłym roku ponad 3 miliony Polaków sięgało po leki opioidowe.

Gadaj Zdrów - Monika Miller o fibromialgii

Naturalny system przeciwbólowy w mózgu. Co uśmierza cierpienie?

Nowe światło na mechanizmy bólu rzucają wyniki badań opublikowane w tym miesiącu na łamach czasopisma naukowego „Nature”. Zespół z University of Pennsylvania, stosując zaawansowane obrazowanie wapniowe (technikę pozwalającą w czasie rzeczywistym podglądać, które komórki nerwowe są aktywne), odkrył w pniu mózgu wyspecjalizowaną grupę neuronów (podstawowych komórek budujących układ nerwowy), które działają jak naturalny hamulec dla przewlekłego bólu.

Komórki te, nazwane Y1R, zachowują się w nietypowy sposób, ponieważ nie reagują na krótkie, ostre ukłucia, ale pozostają nieustannie aktywne w stanie długotrwałego bólu. Jest to tak zwana aktywność toniczna, którą można porównać do cichego, ale ciągłego szumu w tle, który sprawia, że sygnał bólowy nieustannie krąży w naszym układzie nerwowym, nawet długo po zagojeniu się urazu.

Kluczową rolę w tym procesie odgrywa neuropeptyd Y (NPY), czyli naturalna substancja chemiczna, która pomaga mózgowi zarządzać priorytetami. Gdy pojawia się ważniejsza potrzeba, jak głód, pragnienie czy poczucie zagrożenia, mózg uwalnia NPY. Cząsteczka ta łączy się ze specjalnymi receptorami (elementami na powierzchni komórek działającymi jak zamki do klucza) na neuronach Y1R i skutecznie je wycisza, tym samym gasząc sygnał bólowy.

Naukowcy zaobserwowali to w eksperymentach na myszach, które odczuwały mniejszy ból, gdy były głodne lub czuły zapach drapieżnika. Co ciekawe, komórki Y1R nie są skupione w jednym miejscu, lecz rozproszone po różnych obszarach mózgu. Jeden z autorów badania porównał je do samochodów tego samego koloru, zaparkowanych w różnych miejscach dużego parkingu, co pozwala na jednoczesne wygaszanie różnych rodzajów bólu.

Nadchodzi przełom w leczeniu bólu? Kluczem medytacja i ruch

Zidentyfikowanie neuronów Y1R to ważny krok naprzód. Jak podkreślają badacze, ich aktywność może stać się pierwszym obiektywnym biomarkerem (czyli mierzalnym wskaźnikiem biologicznym), który pozwoliłby jednoznacznie stwierdzić obecność bólu przewlekłego. Dotychczas diagnoza opierała się głównie na subiektywnych odczuciach pacjenta.

Odkrycie to sugeruje również, że źródło problemu często nie leży w uszkodzonych nerwach w ciele, ale w samym mózgu, który podtrzymuje sygnał cierpienia. Otwiera to drzwi do projektowania terapii celowanych właśnie w te obwody. Co istotne, badania wskazują, że na ich aktywność można wpływać nie tylko farmakologicznie. Okazuje się, że podobny efekt wyciszający mogą mieć ćwiczenia fizyczne, medytacja czy terapia poznawczo-behawioralna.

Najnowsze ustalenia zespołu z Pensylwanii wpisują się w szerszy nurt badań, które dają nadzieję na opracowanie skutecznych i nieuzależniających metod leczenia bólu. Zaledwie kilka miesięcy temu naukowcy z Salk Institute odkryli osobny szlak nerwowy, w którym kluczową rolę odgrywają neurony CGRP, odpowiedzialny za emocjonalny aspekt cierpienia. Z kolei badacze z University of Oxford wskazali pierwszy gen, którego związek z bólem przewlekłym u ludzi został jednoznacznie potwierdzony. Wszystkie te odkrycia razem rysują obraz cichej rewolucji w rozumieniu bólu. Dają one realną nadzieję, że w przyszłości miliony osób, również w Polsce, będą mogły odzyskać kontrolę nad swoim życiem, bez konieczności sięgania po silne leki przeciwbólowe, takie jak opioidy.

Poradnik Zdrowie Google News