Lęk przed szkołą i brak troski i wsparcia: gdzie szukać pomocy? [Porada eksperta]

2015-03-31 20:02

Za 3 miesiące kończę 18 lat, jestem w 2. klasie liceum. Moim problemem jest paniczny strach przed pójściem do szkoły, który towarzyszy mi od ok. 3 lat. Z początku opuszczałam pojedyncze godziny, teraz potrafię nie chodzić do szkoły nawet cały tydzień. Rodzice uważają, że jestem po prostu leniwa i wymyślam - sama do pewnego momentu tak myślałam. Jednak nie chodzi już o to, że nie chce mi się wstać rano. Zaczyna boleć mnie brzuch, potrafię się popłakać, bo boję się np. konfrontacji z nauczycielami. Poza szkołą mam dużo znajomych, bardzo dużo rozmawiam, ale w szkole brak mi języka w buzi. Wstydzę się, zaczynam się czerwienić i pocić, mimo że bez problemu rozmawiam z tymi samymi ludźmi poza murami szkoły. Nie wiem już, co robić, paraliżuje mnie strach. Wstydzę się iść do psychologa, ponieważ rodzice mnie wyśmieją i nie okażą wsparcia, którego w zasadzie nie okazują nigdy na co dzień. Co zrobić, żeby bez obaw chodzić do szkoły i nie odczuwać już tego panicznego lęku?

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Z treści wynika, że mamy dwa problemy połączone ze sobą. Pierwszy, to deficyt uznania, wsparcia, troski ze strony rodziców, a drugi to tak zwana "fobia szkolna". Mogę podejrzewać, że drugi problem w znacznym stopniu wypływa z pierwszego, czyli braku akceptacji, wsparcia, uznania - a może nawet miłości - ze strony twoich rodziców.

Trzeba uznać, że jesteś dorosła i bez ich wiedzy bądź zgody możesz sama zapisać się do psychologa. Najprostsze rozwiązanie - psycholog szkolny w twoim liceum. Jeżeli w szkole go nie ma, to odnajdź poradnię psychologiczno-pedagogiczną, która opiekuje się szkołą i tam poproś o rozmowę z psychologiem. Psycholog, po wysłuchaniu ciebie, sam powinien zaprosić na rozmowę twoich rodziców i im udzielić dalszych wskazówek, a z tobą rozpocząć psychoterapię. Inne rozwiązanie to poradnia zdrowia psychicznego - nie trzeba mieć skierowania - i tam zapisać się na wizytę do psychologa bądź psychiatry. Niestety - problem sam nie minie - doświadczasz tego, a im szybciej znajdziesz specjalistę, który "zdejmie z Ciebie" trochę ciężarów, tym lepiej.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta