Przedszkolak przyznaje sie do winy [Porada eksperta]

Moja 5-letnia córka jest dość roztropną dziewczynką i doskonale wie (w zakresie jej pojmowania), co jest dobre, a co złe. Od pewnego czasu jednak bardzo często robi źle, a potem mi o tym opowiada. Np. "mamusiu, rozsypałam klocki i nie posprzątałam", "mamusiu, a ja specjalnie obudziłam Zuzię", (młodsza siostra), "mamusiu, a ja bawiłam się w piaskownicy i potem jadłam obiad, a nie umyłam rąk" - z jej słów doskonale wynika, że wie, że zrobiła źle, dlatego irytuje mnie, że mimo tej świadomości robi to, co robi i jeszcze o tym opowiada, jakby się tym chwaliła. Nie rozumiem tego zachowania. Jak reagować na takie słowa? Karać za złe zachowanie, pochwalić za przyznanie się, uparcie tłumaczyć (kolejny raz!), ignorować?

Kobieta w beżowym swetrze i spodniach, siedząc na jasnej kanapie, pisze długopisem po kartce w notatniku. Scena symbolizuje porady psychologa i potrzebę wsparcia w kryzysie psychicznym, o czym więcej przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

i

Kobieta w beżowym swetrze i spodniach, siedząc na jasnej kanapie, pisze długopisem po kartce w notatniku. Scena symbolizuje porady psychologa i potrzebę wsparcia w kryzysie psychicznym, o czym więcej przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

Witam! To bardzo przyjemne i budujące patrzeć na rozwój inteligentnego dziecka. Z tym masz właśnie do czynienia. Jakkolwiek byłoby ono jednak inteligentne, cały czas pozostaje jeszcze bardzo malutkie. Po pierwsze - prawdopodobnie córeczka dopiero "po" zaistnieniu jakiejś sytuacji rozpoznaje ją jako niewłaściwą. W trakcie jej trwania przez jakiś czas nie ma tej świadomości. Po drugie - to świetnie, że kiedy rozpozna, co jest dobre, a co złe natychmiast cię o tym informuje. Po trzecie - pewnie cały czas testuje, czy aby na pewno to, co już wie, jest tym, co wiedzieć powinna i sprawdza także twoją konsekwencję. Czyli wszystko jest w jak najlepszym porządku a tobie pozostaje cierpliwość, stałość granic i chwalenie, że mówi ci o niepoprawnym zachowaniu. Trzeba ją w tym wzmacniać i broń, Boże nie karać kiedy się przyzna. Trzeba dać też wskazówkę jak ma się zachować następnym razem. Poza tym można pokazywać jej nie zawsze przyjemne konsekwencje pewnych zachowań (np. obudziłaś Zuzię i teraz mama już nie ma dla ciebie czasu na zabawę). Teraz to może nie mieć takiego znaczenia, ale potem, kiedy zaczną pojawiać się inne niepokojące zachowania, z całą pewnością będziesz wolała o nich wiedzieć. Niestety, wiele dzieci jest już wtedy tak skutecznie zniechęconych postępowaniem rodziców, że woli kłamstwa lub milczenie niż prawdę.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.