Czy to dziecko ma szansę? [Porada eksperta]

2009-02-10 10:38

Proszę o Pani opinię w następującej sprawie: Od września pracuję w wiejskiej szkole. Mam wychowawstwo w piątej klasie. Janek jest zaniedbany - matka psychicznie chora, ojciec alkoholik, starszy brat w więzieniu za krwawą bójkę. Chłopiec w szkole jest cichy, ma kłopoty z czytaniem i pisaniem. Przy odpowiedzi jest zawstydzony i zdenerwowany. Jego najczęstsza odpowiedź, to "nie wiem". Ale po chwili rozmowy, po zachętach, by sobie przypomniał, co słyszał na lekcji, udaje się z niego coś wyciągnąć. Tak jest w szkole. Po lekcjach Janek wałęsa się po wsi, używa wulgarnych słów i tłucze latarnie. Rzadko gra w piłkę z kolegami. Bywa złośliwy i agresywny. Żal mi Janka, więc zaczęłam go „oswajać”. Ćwiczę z nim po lekcjach czytanie i pisanie. Rozmawiam. Wciągnęłam go do kółka teatralnego i dałam dwuzdaniową rolę. Wzbudziło to zdumienie i oburzenie wśród nauczycieli. Argument: „przecież on jest najgorszy!”. Zrozumiałam, że Janek już dawno został „skreślony”. Nie zamierzam jednak rezygnować. Czy Pani także sądzi, że niepotrzebnie się trudzę? Natalia

Porada pedagoga
Autor: Getty Images

Droga Natalio! Nie rezygnuj z wysiłków. Postępujesz mądrze i szlachetnie. Gdy dziecko jest odrzucone, a w najlepszym razie tolerowane przez środowisko, ktoś musi pospieszyć z pomocą. Ty mu oferujesz życzliwość i akceptację. A on, potrzebując na co dzień oparcia, chce z Tobą współpracować. Próbuj to maksymalnie wykorzystać. Nadal szukaj w nim dobrych stron i talentów. Chwal nawet za drobne osiągnięcia, by utwierdzać go w przekonaniu, że nie jest gorszy od innych. Okazuj zainteresowanie jego problemami. Wciągniecie chłopca do grupy teatralnej jest bardzo dobrym pomysłem. Przecież nie chodzi o to, by został aktorem, ale by miał w grupie swoje miejsce, czuł się potrzebny i zaczął być inaczej postrzegany przez dorosłych i rówieśników. Niechęć do Janka bierze się zapewne z niechęci do jego rodziny, a tę trudno będzie zmienić. Przełamywanie stereotypów nie jest łatwym zadaniem. Dlatego szukaj sojuszników wśród nauczycieli i Janka kolegów. Trudno uwierzyć, by wszystkie dzieci były do niego wrogo nastawione, a wśród wychowawców nie znalazł się nikt, kto rozumie, że skoro nie zajmie się nim rodzina, muszą to zrobić inni. Trzeba próbować wciągnąć go w inny niż domowy świat, wiele nauczyć, tak nim pokierować, by miał szansę na inne życie. Sytuacja społeczna w jakiej znajduje się Janek, nie sprzyja równowadze emocjonalnej i nerwowej. Agresja i złośliwość to przypuszczalnie reakcje na obojętność otoczenia, które tylko wtedy go zauważa. Spróbuj przebadać Janka u psychologa. On też może Ci wiele wyjaśnić i podsunąć sposoby postępowania z chłopcem. Jakkolwiek potoczyłyby się dalsze losy Janka, czas, w którym otoczony jest życzliwością i poznaje wartościowe strony życia, nie pozostanie bez śladu. Życzę siły i wytrwałości. B.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

NOWY NUMER

POBIERZ PORADNIK! Darmowy poradnik, z którego dowiesz się, jak zmienia się ciało kobiety w ciąży, jak rozwija się płód, kiedy wykonać ważne badania, jak przygotować się do porodu. Pobieram >

Pobieram
poradnik ciaza