Szałwia libańska (gojnik): właściwości
Szałwia libańska i jej właściwości zdrowotne znane są od wieków na Bałkanach i Bliskim Wschodzie. Teraz zdobywa coraz większą popularność również w naszym kraju. Żelazo, cynk, magnez, potas, sód, flawonoidy, taniny, miedź - te wszystkie składniki mineralne zawiera szałwia libańska.
Spis treści
- Szałwia libańska: na kaszel, żołądek i nerwy
- Szałwia libańska: najlepiej w całości
- Szałwia libańska: jak zaparzać?
Szałwia libańska znana jest również pod nazwą gojnik lub herbata górska. Ta niepozornie wyglądająca roślina skrywa szereg prozdrowotnych zalet, nic więc dziwnego, że cieszy się tak wielkim uznaniem w krajach, gdzie występuje. Napar z szałwii libańskiej można w celach profilaktycznych pić codziennie, bo wpływa pozytywnie na układ immunologiczny - podnosi naturalną odporność, ale też redukuje uczucie zmęczenia czy wyczerpania, szybko regeneruje siły, dodaje energii i podnosi witalność. W medycynie ludowej szałwię libańską stosuje się jednak przede wszystkim na konkretne dolegliwości, bo znana jest ze swoich przeciwbakteryjnych i przeciwzapalnych właściwości.
Szałwia libańska: na kaszel, żołądek i nerwy
Zakres schorzeń, na które pomaga gojnik, jest bardzo szeroki. Stosuje się go:
- w trakcie sezonowych przeziębień
- w przebiegu grypy
- wspomagająco przy zapaleniu oskrzeli, czy zapaleniu zatok, bo wpływa korzystnie na drogi oddechowe, a dodatkowo, dzięki temu, że podnosi odporność, skraca czas trwania infekcji.
Warto po nią sięgnąć, gdy ma się kaszel - działa też przeciwkaszlowo. Często szałwię libańską stosuje się też w przypadku zaburzeń żołądkowo-jelitowych, kłopotach z nerkami (występowanie kamieni nerkowych czy łagodnych infekcjach dróg moczowych), bo ma działanie oczyszczające. W niektórych rejonach Bałkanów napar z gojnika zaleca się przy kłopotach z układem krążenia, bo pity systematycznie reguluje ciśnienie krwi i zapobiega niedokrwistości. Ma też właściwości antygrzybiczne, dlatego polecany jest przy zakażeniu drożdżakiem candida, wywołującym grzybicę.
Co więcej – herbatę górską poleca się także w przypadku nadmiernej nerwowości i przy zaburzeniach nastroju. Okazuje się, że szałwia libańska ma właściwości uspokajające, a przeprowadzone kilka lat temu badania pokazały, że wpływa także na poziom serotoniny i dopaminy, tym samym regulując pracę układu nerwowego.
Naukowcy wykazali również, że gojnik może przyczyniać się do usuwania złogów białkowych w mózgu, jeśli badania potwierdziłyby się, mógłby być stosowany wspomagająco przy takich schorzeniach jak demencja starcza czy choroba Alzheimera.
Szałwia libańska: najlepiej w całości
Szałwia libańska to bogate źródło żelaza, cynku, magnezu, potasu, sodu, tanin, miedzi i innych składników mineralnych, które korzystnie wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie. Dzięki zawartości m.in. flawonoidów jest również doskonałym antyoksydantem, czyli przyczynia się do zachowania młodzieńczego wyglądu.
Antyoksydanty (przeciwutleniacze) z jednej strony stymulują syntezę kolagenu, z drugiej wyłapują i neutralizują wolne rodniki, które uszkadzają komórki i przyspieszają procesy starzenia się skóry.
By skorzystać w pełni ze wszystkich właściwości szałwii libańskiej trzeba odpowiednio przygotować napar. Warto zwrócić uwagę, by zasuszone ziele kupić w całości, a nie sproszkowane czy zmiksowane, bo dzięki temu zachowuje wszystkie swoje prozdrowotne zalety.
Szałwia libańska: jak zaparzać?
Susz kwiatowy (ziele powinno zmieścić się na dużej łyżce) zalać gorącą wodą (o temperaturze 95-100 stopni C) i parzyć pod przykryciem ok. 5-10 minut. Tak przygotowany napój po przecedzeniu można pić sam lub dodać do niego odrobinę cytryny, listek mięty lub melisy, imbir czy miód. Można też przyrządzić odwar, czyli jedną łyżkę ziela zalać wodą, doprowadzić do wrzenia i gotować przez trzy minuty. Napój można pić zarówno gorący jak i przestudzony, wtedy ma jeszcze jedną zaletę – skutecznie gasi pragnienie.
Nie istnieją przeciwwskazania do picia naparu z szałwii libańskiej, dlatego najlepiej samemu się przekonać o jego właściwościach. Jedynie kobiety w ciąży powinny zachować ostrożność, bo nie ma badań, obrazujących wpływ zioła na rozwijający się płód. Pozostali mogą spożywać go codziennie. Profilaktycznie najlepiej nie przekraczać jednej filiżanki dziennie, maksymalnie dwóch, trzech, gdy pijemy napar w stanach chorobowych. Jak w przypadku większości ziół, również gojnik trzeba spożywać systematycznie, by przyniósł spodziewane rezultaty.
Porady eksperta