Problem, jak widać, jest bardzo poważny, bo zaburza bardzo ważną sferę funkcjonowania człowieka, jaką jest seksualność. Ma pani rację, że korzeniami tego problemu jest pani złe dzieciństwo. To nie jest PTSD - ale diagnoza nie ma żadnego znaczenia - znaczenie ma to, że ten problem - jak by go nie nazywać - należy szybko zacząć rozwiązywać. Alkohol nie jest dobrym wyjściem, bo jedynie - doraźnie - działa objawowo, a problemu - samego w sobie - nie rozwiązuje. Proszę zerknąć na listę certyfikowanych psychoterapeutów Polskiego Towarzystwa Psychologicznego (zakładka Rekomendowani członkowie Towarzystwa) i znaleźć kogoś w pobliżu miejsca zamieszkania.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta