Masz dorosłą córkę. Wychowywałaś ją 19 lat, więc wie co dobre, a co złe. Jak widać, nie jest odludkiem (co powinno cieszyć), a jej towarzystwo nie wzbudza odrazy, czy potępienia. Na co dzień nie widać, aby staczała się moralnie. W co zatem chcesz ingerować? I jak? To już nie czas, by mówić, że to brzydko i zabronić wyjścia na imprezę czy też kontaktów z X. Zapewne uczyłaś córkę dyskrecji i powstrzymania się od czytania cudzych listów oraz wydzierania przemocą bądź podstępem czyichś tajemnic, uczyłaś by nie grzebać w cudzych szufladach i torebkach etc. A teraz sama wdzierasz się w prywatność swego, dorosłego już, dziecka. Przeczytałaś zapiski córki i jesteś pewna, że to detaliczny opis wydarzeń, które do niej nie pasują, ale ona w nich uczestniczy i ukrywa to przed Tobą. A może to po prostu fikcja literacka? Nie możesz córki o to zapytać, bo musisz się ukrywać, by wydawać się lepszą, niż ma to miejsce. Prawdę mówiąc, nie widzę większego sensu w zapisywaniu przebiegu spraw, które chciałoby się ukryć. Ale oczywiście może być różnie. Tak czy siak, sama naraziłaś się na zdenerwowanie, które niczemu dobremu nie służy. Musisz przyjąć do wiadomości, że Twoje dziecko jest dorosłe, przestało chodzić na kinderbale i pić kakao z pianką. Musisz przyjąć do wiadomości, że alkohol jest dla ludzi, że nastolatki próbują go zarówno z ciekawości, jak i chęci pokazania rówieśnikom swej dorosłości. Ważne, by umieć pić kulturalnie, z umiarem, ale i to trzeba wypraktykować. Przypomnij sobie, Mamo, jakie miałaś imprezy towarzyskie w okresie własnych studiów, a łatwiej będzie Ci uwierzyć, że zazwyczaj nie przesądzają one o dalszym stylu życia i mimo to można wyrosnąć na porządnego człowieka. Gdy się ma dorosłe dziecko, trzeba pogodzić się ze zmianą roli. Matka czuwa i gotowa jest do pomocy. Interweniuje, gdy wyraźnie widzi, że dziecko się stacza. W Waszym przypadku nic podobnego nie obserwujesz. Każdy (także nastolatek) ma własną sferę prywatności. Wścibstwo może tylko wykluczyć dobry kontakt. Jeśli się go nie pozbędziesz, wkrótce będziesz chciała znać szczegóły życia erotycznego swej córki, a później tajemnic małżeńskich. Tego rodzaju sytuacje najczęściej kończą się zerwaniem stosunków z najbliższą rodziną. A tego chyba byś nie chciała. Żyj więc spokojnie, miej zaufanie do „zdrowych klepek” i elementarnej kultury oraz odpowiedzialności swego dziecka. Rozmowy na temat współczesnego stylu życia młodzieży nie są w domu zabronione. O tym możecie pogadać. To ciekawy temat, gdyż w ciągu ostatnich 20 lat obyczajowość nasza bardzo się zmieniła. W trakcie takich pogaduszek można wiele się o tym dowiedzieć. Proponuję także byś poczytała trochę na ten temat, aby dostrzec różnice norm kulturowych dawnych i dzisiejszych. Młodzieżowe fora internetowe dają bardzo pouczający wgląd we współczesne zjawiska obyczajowe oraz ich oceny dokonywane przez młodych ludzi.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta