Sylwio! Jest różnica pomiędzy kłamstwem, a fantazjowaniem. Twój synek fantazjuje, ubarwia opowieści, których akcje umieszcza w szkolnych realiach. Wkłada w to mnóstwo własnej inwencji, najwidoczniej sprawia mu to przyjemność i z całą pewnością zaspokaja jakąś nieuświadamianą przez niego potrzebę. Potrzeb takich może być wiele np. chęć skupienia na sobie uwagi, zaimponowania Ci własnym światem, w którym nie jest Ci dane uczestniczyć, szukanie słuchaczy i chwil, w których jego bujna wyobraźnia nie jest ograniczana i tłumiona, próba uatrakcyjnienia wizerunku codzienności, która jest nudna i mało barwna etc.,etc. Takie opowieści są całkowicie nieszkodliwe. Daj mu się wygadać, słuchaj z zainteresowaniem, wzbogacaj opowieść o własne elementy, najlepiej komiczne. Wspólne tworzenie bajki, to wspólnota tajemnicy. a tym samym silniejsza więź. By nie zatracić do końca poczucia rzeczywistości, wtrąć czasem: „No, nie! Teraz już trochę przesadziliśmy”. Przy tego rodzaju zabawach, łatwiej potem rozmawiać serio o wspólnych znajomych z opowieści. Pielęgnuj fantazję swego dziecka. Zbyt często jest ona tłamszona, a jej brak szalenie zuboża życie. Może zaczniecie pisać bajki? Pozdrawiam. B.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta