Czy to już jest problem z przemocą? [Porada eksperta]

2015-09-24 0:46

Miałam ostatnio bardzo niemiłą sytuację, która odbiła się szerokim echem na związku, w którym aktualnie jestem. Spotykam się ze swoim mężczyzną od 8 miesięcy. Wiem, że ma stresującą pracę, z czym średnio może sobie poradzić. Niejednokrotnie było tak, że po alkoholu był bardzo niemiły i arogancki, kiedy dowiedziałam się, że idzie na zabawę mocno zakrapianą alkoholem, miałam pewne obawy i poprosiłam go, aby zachował umiar, ponieważ obawiałam się kolejnej kłótni. Kiedy wrócił do domu był bardzo pijany i nie reagował na to, co do niego mówiłam. Chciałam go jakoś opanować (co okazuje się nie było dobrym pomysłem) i klepnęłam go w policzek, mówiąc, że nie to mi obiecywał. W tym momencie on rzucił się na mnie i zaczął okładać pięściami po buzi i głowie. Byłam w takim szoku, że chyba moja psychika częściowo to wyparła. Wiem, że się broniłam, ale to był z jego strony taki amok, że bałam się o swoje życie. Uciekłam do rodziny. Następnego dnia niestety mój mężczyzna nic nie pamiętał. Przepraszał za wszystko i obiecywał, że już nigdy mnie nie uderzy. Czy mam powód, żeby się poważnie martwic i czy powinnam doradzić mu jakaś terapię?

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Oczywiście, że ma pani powód - ale nie do "doradzenia mu jakiejś terapii", lecz do strachu o swoje życie i zdrowie oraz godność. Obiektywnie powinna pani zerwać ten związek, bo przecież to wszystko trwa wystarczająco długo, żeby stracić złudzenia, że będzie lepiej. Uważam, że nie ma szans na poprawę, a pani zasługuje na miłość i szacunek.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta