Zazdrość o bliskość przyjaciółki z koleżanką [Porada eksperta]

2016-01-03 14:12

Jestem studentką, mam 19 lat. Ponad rok temu przyjaciółka dowiedziała się od koleżanki, że ta jest w niej zakochana. Zapytała, czy może spróbować ją pocałować, wielokrotnie do tego wracała. Twierdziła, że to mogłoby w czymś pomóc. Sprawdzić realność tego uczucia, zobaczyć swoją reakcję. Moja przyjaciółka oczywiście się nie zgodziła. Była dosyć przerażona sytuacją, nie wiedziała, co ma zrobić. Nie chciała jej odrzucać, ale zdawała sobie też sprawę z tego, że należy coś z tym zrobić. Przez jakiś czas się z nią nie spotykała, żeby to uczucie się nie pogłębiało, żeby jej przeszło. Jednak koleżanka ciągle szukała kontaktu z nią, a przyjaciółka nie umiała do końca go zerwać albo chociaż ograniczyć. Byłyśmy kiedyś w 3 na rekolekcjach, w czasie oglądania filmu trzymały się za ręce i głaskały. Przyjaciółka nie widziała i nadal nie widzi nic złego w takich zachowaniach, gdyż twierdzi, że to "po przyjacielsku", bez żadnych podtekstów. A koleżanka robi wszystko, żeby tylko gdzieś ją dotknąć, przytulić, być blisko. Widzę, że bardzo ją zaślepiła, ciągle kłamie, kombinuje i manipuluje w celu uzyskania tego, czego chce. Lubi być w centrum uwagi. Zawsze kiedy poruszam temat jej zachowania i ich "przyjaźni", wychodzi na to, że przesadzam i się czepiam. Zawsze broni koleżanki, usprawiedliwia ją. Niedawno się pokłóciły, przyjaciółka powiedziała mi, że miałam rację co do niej, że dała się wciągnąć w jej gierki i musi z tym skończyć. Jednak to nie nastąpiło. Bardzo często kłócimy się przez tę koleżankę. Każda próba rozmowy na ten temat tak się kończy. To psuje naszą relację, na której mi zależy. Nie chcę jej zabraniać przyjaźni, ma do niej prawo. Nie chcę też rywalizacji, boję się odrzucenia. Może koleżanka daje jej coś, czego ja nie potrafię dać albo tego nie mam. Automatycznie czuję się gorsza. Kiedyś ta dziewczyna powiedziała mi, że wie, że przesadza i nie chce mieszać się pomiędzy mnie i przyjaciółkę i psuć naszej przyjaźni. Mimo to ciągle to robi. Nie radzę sobie z tą sytuacją, czasami czuję nienawiść do ich obu. Staram się normalnie zachowywać w stosunku do niej, ale widzę jak cały czas patrzy się na przyjaciółkę. Mówi coś do wszystkich i od razu patrzy na jej reakcje. Zachowuje się właśnie jakby była zakochana. Nie wie, że ja o tym wiem. Nie wiem, jak powinnam spojrzeć na tę sytuację. Może rzeczywiście przesadzam i nie jestem obiektywna. Może jestem zazdrosna o przyjaciółkę, bo ona wybiera kogoś innego. Może brakuje jej jakiegoś przytulenia ode mnie i znajduje je u koleżanki. Tym bardziej jest to krzywdzące, bo nie spełniam oczekiwań, jestem kiepską przyjaciółką, ale mam problem z bliskością i akceptacją siebie. Zdarza mi się wycofać, zamknąć w sobie. Mówię przyjaciółce, żeby poszła do tamtej. Uważa, że może koleżance to przejdzie. Moim zdaniem ich spotkania, rozmowy, sms-y, ciągły kontakt ze sobą, jednak to uniemożliwia. Ciężko patrzeć na ich relacje, na chore podejście koleżanki. Ona chce być wszędzie, gdzie jest przyjaciółka. Cały czas wtrąca się między nas. Nic nie robi z tym swoim uczuciem, nie chce z nikim o tym porozmawiać. Jeszcze gdyby chciała, żeby to minęło... Wiem, że bardzo mnie to niszczy. Ta nienawiść, zazdrość... Czuję się bezradna. Jak powinnam się zachowywać? Mam "popierać" ich spotkania i dobre relacje? Czy jest możliwe, że dziewczynie samo to uczucie przejdzie? Dlaczego w ogóle się pojawiło? Nie wiem, co powinnam jeszcze dodać. Chciałam, żeby stworzył się w miarę jasny i zrozumiały obraz sytuacji.

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Witam w Nowym Roku, według mnie obraz jest jasny: koleżanka uwodzi Twoją przyjaciółkę, która to akceptuje. Ty oferujesz przyjaciółce przyjaźń; ich relacja ma zupełnie inne podłoże. Sądzę, że przyjaciółka zwodzi raczej Ciebie niż ją. Nie obwiniaj siebie. Najwyraźniej Wasza przyjaźń nie przetrwała próby. Tak w życiu bywa i nie warto z tego robić dramatu. Ważniejsze dla Ciebie powinny być Twoje problemy: z bliskością i akceptacją siebie. W tym może tkwić przyczyna Twojej zazdrości i radzę z tym problemem pójść do psychologa. Pozdrawiam bardzo serdecznie, szybkiej zmiany w obrazie samej siebie w Nowym Roku!

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.

Inne porady tego eksperta