Pani Aniu, rozumiem, że flirt sprzed wielu lat nie był zachowaniem, który pani sama popiera, niemniej jednak ważnym pytaniem jest to, dlaczego zasługuje pani na dręczące potępianie siebie przez wiele lat. Być może taką rzekomo ,,zasłużoną” karę pani sobie sama zadaje jako oczywistą rzeczywistość, która powinna się rozgrywać w pani wnętrzu. Nie piszę tu o świadomym zadawaniu sobie kary, ale o utrwalonym w dzieciństwie schemacie traktowania siebie w sytuacji postrzegania w sobie przewinienia lub słabości. Niektórzy noszą w sobie tzw. schemat puniktywności (karania siebie). Zgodnie z tym schematem za uchybienia należy się surowa kara. Inną z możliwych odpowiedzi jest również uwewnętrzniony schemat hiperkrytycyzmu, czyli przyzwyczajenia do oceniającego, surowego sposobu traktowanie siebie, pozbawionego wyrozumiałości, przebaczenia i ciepła. W schemacie tym, nie ma miejsca na rozumienie siebie, a o wartości człowieka świadczą jedynie jego zachowania, nic innego się nie liczy. Pani Aniu, jeśli nie poradziła sobie pani z dręczącym robieniem sobie wyrzutów sumienia przez parę lat, zachęcam do poszukania dla siebie psychoterapii. Wówczas mogłaby pani nauczyć się traktować siebie w sposób wyrozumiały i przebaczający.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta