Z tego, co napisałaś, zrozumiałam, że klika lat temu doświadczałaś przemocy psychicznej ze strony rówieśników. Gimnazjum to początek dojrzewania, wiele osób w tym okresie ma zaburzenia zachowania i nie bez przyczyny czasem mówi się, że gimnazjum to "dżungla". W tym czasie ludzie zaczynają się różnić, są krytyczni, nietolerancyjni, a nawet okrutni. Zmieniają swój wygląd, upodobania, sposób zachowania, mają własny kodeks moralny, który może odbiegać od przejętych standardów. Myślę, że takiej sytuacji doświadczyłaś wtedy. Był to dla Ciebie bardzo trudny rok, a stres, którego doświadczyłaś, musiał być o wiele większy niż twoje możliwości mierzenia się z nim. Taka sytuacja obiektywnie jest bardzo trudna, również dla osoby dorosłej, przerasta często nasze możliwości przeżywania, a szczególnie jest trudna dla wrażliwej trzynastolatki.
Podziwiam Cię za to, że wtedy sobie z tym poradziłaś, i zastanawiam się, co wtedy pomogło przetrwać te wszystkie trudy i jak tego możesz jeszcze raz użyć teraz. To, co się wydarzyło, było tak intensywne, że prawdopodobnie ma wpływ na to, jak się czujesz w tej chwili, na to, jak myślisz o sobie i co się z Tobą dzieje. Objawy, o których piszesz – bo są to prawdopodobnie objawy nadmiernego stresu w przeszłości – są teraz też tak intensywne również ze względu na to, że wciąż dojrzewasz, a to czas kiedy jesteśmy bardzo wrażliwi na to, co nas otacza, co się z nami dzieje, a wszystko, co przeżywamy, jest bardziej intensywne niż w wieku dorosłości. To wszystko powinno się wyciszyć, być łatwiejsze w przyszłości.
Pytasz mnie: co zrobić? Pierwszy krok już zrobiłaś, idąc do sprawdzonego i przyjaznego pedagoga, i to koniecznie kontynuuj. Jestem pewna, że dzielenie się tym, co przeżywasz, przyniesie rezultaty. Ważne byś teraz zaangażowała Nas dorosłych w to, by Ci pomóc. W tym miejscu jeszcze raz podkreślę, że to bardzo dobry, dojrzały i mądry krok. Niewiele piszesz o swoich rodzicach, warto ich zaangażować, by byli Twoimi sprzymierzeńcami w radzeniu sobie w życiowych problemach i pomogli znaleźć Tobie właściwą pomoc specjalistyczną. My dorośli w tej chwili odpowiadamy za to, by udzielić adekwatnej pomocy. Jeśli psycholog, z którym pracowałaś, nie odpowiadał Ci, warto poszukać innego psychologa lub psychiatry (specjalisty dzieci i młodzież). Pamiętaj, że trzeba mu dać szansę i odrobinę czasu, efekty wymagają, co najmniej kilku spotkań. Z Twojego listu wynika, że jesteś bystrą, wnikliwą, dojrzałą osobą, świadomą tego, co przeżywasz, podziel się tym i skorzystaj z pomocy specjalistycznej oraz wsparcia przyjaznych osób w Twoim otoczeniu. Wiem, że będą gorsze i lepsze dni, a zmiany nie przyjdą łatwo czy szybk0, ale wierzę, że Twoje zaangażowanie w to, by sobie pomóc, i zaangażowanie innych przyniesie efekty.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta