Z tego, co pani pisze, zrozumiałam, że dorosły syn mieszka z ojcem, nie uczy się i nie pracuje, nie prowadzi życia towarzyskiego, jego główne zajęcie to aktywność w internecie. Słyszę, że jesteście państwo gotowi postawić mu ostro granice, ale obawiacie się konsekwencji.
Myślę, że w chwili obecnej ważne jest, by syn spotkał się z lekarzem psychiatrą, który oceni jego stan zdrowia i da zalecenie, taką wizytę również można zamówić do domu. Warto zachęcić syna, by skorzystał z porady, bo im dłużej ta sytuacja trwa, tym trudniej może być mu wyjść z domu. Może skorzystać on z terapii indywidualnej bądź oferty wsparcia na oddziale dziennym (codzienna kilkugodzinna terapia) bądź z hospitalizacji, jeśli będzie taka konieczność. Trzeba uczciwie porozmawiać, przedstawić synowi państwa stanowisko, tzn. jeśli jest chory, ma problem, to czas coś z tym zacząć robić. Przed taką rozmową warto, by ustalili państwo wspólne stanowisko, z korzyścią dla państwa byłoby umówienie się z psychologiem, który was do tego przygotuje i wesprze. Jeśli syn nie chce rozmawiać z państwem, może pani zgłosić się z problemem do OPS lub poradni zdrowia psychicznego - poszukać oferty leczenia w środowisku. Początki mogą być trudne, dlatego warto by miała pani wsparcie, ale działania mogą przynieść korzyści - oczywiście jeśli syn weźmie za siebie odpowiedzialność, a państwo będą mu wyznaczać granice.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta