Nadmiar bodźców: co zrobić, gdy towarzyszy ci ciągłe napięcie?

2019-04-07 16:29

Nadmiar bodźców - cały czas nie przykładamy do niego wystarczającej uwagi, mimo że z coraz większa świadomością podchodzimy do swojego samopoczucia, emocji i relacji. Głównie w stresie upatrujemy przyczyn odczuwanego pogorszenia samopoczucia. Pamiętajmy jednak właśnie o nadmiarze bodźców - sprawdź, jak na nas wpływa!

Nadmiar bodźców: co zrobić, gdy towarzyszy ci ciągłe napięcie?
Autor: gettyimages.com Nadmiar bodźców może wpływać na nas równie niekorzystnie, co stres.

Spis treści

  1. Nadmiar bodźców: jak na nas wpływa?
  2. Nadmiar bodźców: jak go ograniczyć?
  3. Nadmiar bodźców ograniczony: co dalej?

Nadmiar bodźców często wpływa na nasze funkcjonowanie, choć nie zdajemy sobie z tego sprawy. Zapominamy, że mózg i kilometry neuronów przetwarzają każdego dnia informację z wszystkich obszarów ludzkiego funkcjonowania, a narażenie ich na przebodźcowanie nie pozostaje bez wpływu. Napięcie powoduje nie tylko nadmiar emocji wynikających ze sprzeczki czy pośpiechu związanego ze zbliżającym się terminem prezentacji, ale również nadmiaru bodźców zmysłowych.

Nadmiar bodźców: jak na nas wpływa?

To, co negatywnie wpływa na samopoczucie to również w dużej mierze czynniki takie jak nadmiar, niedobór światła lub ekspozycja na niewłaściwe oświetlenie, hałas, dyskomfort termiczny czy zmiany rytmu dobowego.

Często po stresującym dniu, pełnym wrażeń przekraczających strefę komfortu, remedium, które sobie fundujemy jest dostarczenia kolejnych bodźców, co tylko pogarsza samopoczucie. W ten sposób zamiast wrócić do równowagi po nerwowym dniu w pracy dając sobie odrobinę wytchnienia, zasiadamy przed telewizorem czy komputerem, każąc mózgowi przetwarzać kolejne dawki niebieskiego światła, reklam odwołujących się do emocji i niekorzystnych, ale przykuwających uwagę dźwięków i świateł.

Jako społeczeństwo nauczyliśmy się już, że na dzieci negatywnie wpływa przebywanie w warunkach nadmiernej stymulacji. Kiedy wszystko miga, świeci czy gra w nadmiarze u najmłodszych pojawiają się objawy stresu. Wtedy niemal odruchowo redukujemy nadmiar bodźców dla komfortu dziecka, przyciszamy radio, zasłaniamy okna prze snem czy ograniczamy korzystanie z komputera. Zapominamy jednak o tym, że układ nerwowy dorosłego również potrzebuje wytchnienia, a nie dbając o dostarczenie mu właściwych bodźców, narażamy siebie na przestymulowanie.

Dlatego też, kiedy następnym razem podczas wizyty u lekarza padną słowa: "Proszę unikać stresu", pamiętaj, że to, co możesz dla siebie zrobić ,to nie tylko radzenie sobie z stresorami psychologicznymi, ale również ograniczenie stresorów płynących ze środowiska lub związanych z rytmem okołodobowym. Ich nadmiar lub nieodpowiednia jakość negatywnie wpływa na stan psychiczny, obniża nastrój, utrudnia regulacje emocji, zmniejsza zdolność radzenia sobie ze stresem o charakterze psychicznym i obniża odporność.

Czytaj też:

Wampiry energetyczne: czy takie osoby naprawdę istnieją?

Medytacja pokona stres, wyciszy i doda energii

Sposoby na lepsze samopoczucie i dobrą formę

Nadmiar bodźców: jak go ograniczyć?

1. Spróbuj wprowadzić drobne zmiany

Chcąc obniżyć wpływ nadmiaru bodźców na samopoczucie i zdrowie, warto poznać swoje limity dotyczące właściwego światła, hałasu, rytmu dobowego. To czy dany bodziec odebrany zostanie przez organizm, jako nadmiarowy zależy w dużej mierze od cech indywidualnych danej osoby.

Dlatego też tak ważne jest poznanie siebie i warunków środowiskowych, które sprzyjają dobremu samopoczuciu. Warto również zaobserwować, przy jakim natężeniu bodźców odczuwany stres ma funkcję mobilizująca, a przy jakim pojawiają się negatywne jego skutki, zmuszające organizm do ponoszenia zbyt dużych kosztów. Niestety w przypadku przebodźcowania często wpadamy w pewnego rodzaju zapętlenie: doświadczamy stresu psychicznego, więc zagłuszamy go bodźcami, zaś nadmiar bodźców generuje kolejny stres wymagający zagłuszenia. Tym sposobem kula śnieżna składająca się z napięć rośnie, utrudniając przyjrzenie się temu, czego naprawdę organizm potrzebuje, żeby zredukować stres.

Wiele prostych zmian można wprowadzić niemal natychmiast, jednak to, od czego należy zacząć, to świadoma decyzja o przerwaniu pętli przebodźcowania i przyjrzenie się granicom komfortu własnego układu nerwowego. Owa granica będzie z czasem ulegać zmianie, ale ogólna tendencja do preferowanych warunków komfortu będzie dość stała. Radzenie sobie z nadmiarem to w dużej mierze umiejętność wsłuchania się w siebie, sprawdzania czy nie narażam się na zbyt dużą stymulację i podjęcia próby szukania rozwiązania.

Czytaj też:

Zegar biologiczny człowieka: czym jest i jak działa?

Jak być tu i teraz? Porady psychologa

Trening uspakajający: 6 ćwiczeń przywracających równowagę

Hałas

Przyjęło się sądzić, że hałas to głośne dźwięki, jednak może nim być również cichy, ale drażniący dźwięk. Sprawdź, przy jakich dźwiękach czujesz się dobrze, a które sprawiają, że jesteś nerwowy lub mniej skoncentrowany. Świadomość tego jest ważna w procesie pozbywania się nadmiaru bodźców.

Może okazać się, że aby zadbać o swój komfort, pomocne będą wyciszające słuchawki w pracy lub określony typ muzyki. Sprawdź, czy słuchanie radia w drodze do pracy lub audycji pełnych natarczywych reklam i wiadomości politycznych wpływa na ciebie w jakikolwiek sposób. Może mniej wyczerpujące będzie wyłączenie radia w samochodzie lub słuchanie określonego typu muzyki. Dostarczaj sobie dźwięków natury. Wybierz się do parku albo lasu na godzinę w celu badawczym. Sprawdź jak to na ciebie wpływa. Wypróbuj techniki relaksacji np.: Shirin Joku.

Światło

Ludzki organizm, uwzględniając oczywiście różnice osobnicze, ma względnie stały rytm, zaś jednym z jego wyznaczników jest światło. Samopoczucie ulega pogorszeniu, jeżeli w ciągu dnia nie dostarczymy mózgowi odpowiedniej ilości światła o określonych parametrach. W strefach klimatycznych, w których słonecznych dni jest mniej, a dzień bywa krótki, pomocne okazują się lampy umożliwiające dostymulowanie.

Zanim jednak zainwestujemy w zabiegi naświetlające, sprawdź co sam/a możesz dla siebie zrobić w kwestii doświetlenia. Spróbuj jesienią i zimą korzystać z naturalnego światła tyle, ile się uda i zaobserwuj, jak to wpłynie na samopoczucie. Jeżeli to możliwe, ustaw biurko przy którym pracujesz bliżej okna. Wykorzystaj wolne dni do tego by przebywać w dziennym świetle na świeżym powietrzu.

Unikaj sytuacji, w których światło świeci prosto w oczy lub jest migoczące. Ułatw organizmowi odróżnić dzień od nocy, ograniczając nadmiar światła wieczorem. Unikaj przed snem ekspozycji na niebieskie światło, hamujące produkcję melatoniny. Ogranicz też dostęp do ekranów telefonów komórkowych czy telewizorów. Zasłoń okna na czas snu.

Temperatura, ciśnienie, dotyk

Zadbaj o swój komfort termiczny, warto ubierać się zgodnie z osobistym poczuciem ciepła i zimna a nie tym, co noszą inni. Postaraj się, by zakładane ubrania nie drażniły cię, niech materiał będzie przyjemny w dotyku, bez drażniących metek i niekrępujący ruchów. Cały dzień nieprzyjemnych bodźców płynących z ciała niepotrzebnie stymuluje organizm.

Nadmiar bodźców ograniczony: co dalej?

Odpowiedzią na nadmiar bodźców jest ograniczenie ich w miarę możliwości, dostosowanie środowiska, w jakim funkcjonujemy do naszych indywidualnych potrzeb, ale również zapewnienie adekwatnej regeneracji. Po wprowadzeniu mniejszych i większych zmian podnoszących codzienny komfort warto wybrać optymalny sposób na relaks.

Jeżeli po odbodźcowaniu pojawia się niepokój, warto wprowadzić metodę małych kroków. Zacznij od zamiany jednego bodźca na inny, po to, by stopniowo dojść do zindywidualizowanego sposobu regeneracji. Przyjrzyj się, czego w związku z funkcjonowaniem w stresujących warunkach ci brakuje. Np.: praca w biurze w tzw. openspace lub na kasie w supermarkecie mimo obfitości w interakcje międzyludzkie utrudnia nawiązywanie relacji społecznych, więc może okazać się, że relaks w postaci gry zespołowej (wspólny cel, współpraca, rozmowa, endorfiny związane z wysiłkiem fizycznym) będzie tym, co wypełni deficyt przyjaznych relacji społecznych.

Praca w mało komfortowym stroju służbowym lub w nieprzyjemnych warunkach atmosferycznych może być zrównoważona odcięciem ciała od nadmiaru bodźców, ale również poprzez dostarczenie przyjemnych bodźców np. masażu, sesji floatingu, ciepłej kąpieli.

Pomyśl, jakich bodźców możesz się pozbyć a jakie warto zrównoważyć, czy raz na jakiś czas zastąpić innymi bodźcami.

Nie wszystkich negatywnych czy nadmiarowych bodźców możemy się pozbyć czy je ograniczyć

W takiej sytuacji kluczowa będzie nasza postawa wobec nich. Traktując trudne warunki jak wyzwanie, a nie doznaną krzywdę, łatwiej nam będzie zadbać o siebie. Działanie skoncentrowane nie przeciw negatywnym bodźcom, ale na wzmocnieniu siebie (zadbaniu o właściwy sen, regenerację, dietę, wsłuchanie się w potrzeby i konstruktywne zaspakajanie ich) może być kluczem do zachowania równowagi pomimo nadmiaru bodźców. Taka postawa pozwoli również wzmocnić poczucie sprawczości, co również skutecznie wzmacnia zdolność znoszenia stresu.

Sprawdź, co tak naprawdę zagłuszasz tymi bodźcami?

Narażanie się na przestymulowanie często ma na celu odcięcie się od emocji i potrzeb. Odwracanie uwagi od tego, co ważne, nawet jeżeli nieprzyjemne czy wręcz bolesne, bodźcami z zewnątrz przynosi pozorną ulgę tylko na chwile. W dalszej perspektywie jednak naraża na ogromną szkodę. Jeżeli zauważysz, że sam sobie organizujesz nadmiar bodźców, który jest trudny do zniesienia, przynosi wiele szkód w różnych obszarach twojego życia, a wprowadzenie drobnych zmian nie przynosi oczekiwanego efektu, rozważ spotkanie z psychologiem. Może okazać się, że narażanie siebie na przestymulowanie kryje w sobie głębsze problemy, z którymi łatwiej będzie poradzić sobie przy wsparci specjalisty.