Porady eksperta
Zacinam się, jąkam, ale nie cały czas, zdarza mi się, że mówię płynnie, bez żadnego zająknięcia, zazwyczaj gdy mówię szybko, stresuję się, to jest to coraz mocniejsze, naprawdę strasznie się z tym czuję. Staram się mówić wolniej, ale to jest silniejsze ode mnie, bardzo się boję, że z wiekiem zacznie się to nasilać, a mam dopiero 18 lat. Zdarza mi się często, powtórzyć sylabę lub w ogóle nie mogę wypowiedzieć jakiegoś słowa choćbym chciała, przez mój problem coraz mniej wychodzę z domu, unikam rozmów z przyjaciółmi, rodzicami.
Stwierdzono u mnie pasożyty blastocystis sp, których się nie leczy. Połknęłam dwie tabletki czosnku bezzapachowego w odstępie kilku godzin, po czym dostałam bóli w prawym boku - pomaga Polprazol. Kilka godzin po posiłku bóle wracają. Dochodzi pieczenie w okolicy mostku i problem z wypróżnianiem. Czy czosnkiem podrażniłam dwunastnicę (mój tata miał wrzody na dwunastnicy, mama problemy z wątrobą). Takie bóle mam pierwszy raz -jak to leczyć?
Jestem 2 lata po resekcji żołądka. I mam taki problem, że nie mogę zjeść nawet porcji 200 kalorii. Ale po godzinie jestem znowu głodna.
Urodziłam siłami natury dziecko ponad 4 kg. Podczas porodu pękła mi szyjka macicy. Niestety nie została ona zszyta. Dodatkowo na szyjce zrobiła mi się duża nadżerka. Po dzisiejszym zabiegu (14 miesięcy po porodzie) usunięcia nadżerki, lekarz stwierdził, że na jednym zabiegu się nie skończy, po czym powiedział, że szyjka jest bardzo popękana (rozwarstwiona) i przez to moja następna ciąża może nie być donoszona. Jestem załamana, bo z mężem planowaliśmy drugą ciążę. Czy jest szansa na donoszenie dziecka? Czy obowiązkiem lekarza w szpitalu podczas porodu było zszycie popękanej szyjki, czy to jego zaniedbanie?
Dwa dni temu byłam na badaniu profilaktycznym u ginekologa, chciałam wykonać też cytologię. Badanie manualne było bardzo bolesne. Wieczorem na bieliźnie pojawiły się plamki krwi i nie jest to okres. Dziś natomiast zaczął mnie boleć brzuch w dole po lewej stronie (pulsujący ból).
Niedawno miałam wykonany zabieg łyżeczkowania jamy macicy. Ginekolog stwierdził u mnie przerost endometrium i jako leczenie tego schorzenia zaproponował założenie wkładki wewnątrzmacicznej hormonalnej. Na razie zażywam Lutenyl przez 3 miesiące, zanim podejmę ostateczną decyzję co do założenia wkładki. Dużo naczytałam się o skutkach ubocznych, które powoduje wkładka wewnątrzmaciczna i przyznam, że trochę się tego boję. Dodam, że antykoncepcyjne działanie wkładki zupełnie mnie nie interesuje, chodzi tylko o to, czy wkładka rzeczywiście zabezpiecza przed rozrostem endometrium?
Czy to jest możliwe, abym 2 dni po okresie zaszła w ciążę? Ostatnio cykle mam dość regularne, trwają 30 dni, okres miałam 2 lutego.
Miałam wykonywany zabieg konizacji szyjki macicy wraz z łyżeczkowaniem w związku z CIN III. Kilka dni później dostałam miesiączkę, która trwała około 8-9 dni i była bardzo obfita. Mój cykl trwa z reguły 35-37 dni, czasami nawet dłużej. Przed zabiegiem oczywiście miałam wykonywany test beta HCG i do dnia zabiegu nie uprawiałam seksu. W dniu 13.01 po raz pierwszy od zabiegu uprawialiśmy seks, oczywiście bez zabezpieczenia (o dziecko staramy się od kwietnia ). W dniu 25.01 udałam się na kontrolę do ginekologa - wszystko ładnie się goi. W dniu 29.01 udałam się na kontrolę do endokrynologa. Lekarz kazała znowu wdrożyć Dostinex (przerwa około półtora miesiąca), ale przed tym wykonać test ciążowy. Tak też uczyniłam i w dniu 30.01 wyszedł pozytywny, dwa kolejne również.
31.01 beta HCG wynosiła 698. 02.02 beta wynosiła już 1607 i tego samego dnia byłam u ginekologa na USG. Według USG ciąża ma 4 tygodnie, jest sam pęcherzyk bez zarodka, a wielkość pęcherzyka to 0,47 cm. Panikuję, bo według Bety powinien być już widoczny pęcherzyk i według ostatniej miesiączki to 6 tydzień, a według USG to 4. Czy po takim zabiegu nie grozi mi nic i czy to jednak nie za wcześnie od niego na poczęcie dziecka?
Witam, chciałabym mieć dziecko lecz u męża wykryto sarkoidozę płuc. Czy zajście w ciążę nie jest zbyt ryzykowne dla dziecka? Czy dziecko urodzi się zdrowe? Proszę o więcej informacji o sarkoidozie i zagrożeniach dla potomstwa
Od ponad dwóch tygodni jestem na diecie. Staram się spożywać ok. 1600 kcal. Do tego dochodzi aktywność fizyczna 3 razy w tyg. Nie głodzę się pomimo niewielkiej ilości kcal. Stosunek b:t:w wynosi dziennie m.w. 80:20:161. Śniadanie jem zawsze to samo: 2 jajka, dwie kromki chleba żytniego i papryka konserwowa, na II śniadanie jogurt, obiad to zwykle ryba, kurczak lub wołowina z kaszą lub ryżem i burak albo ogórek. Kolacji raczej nie jadam, ze względu na brak apetytu wieczorem.
Schudłem do tej pory ok. 5 kg. Na wielu forach czytałem, że przy mojej obecnej wadze (88kg) stosunek b:t:w powinien wynieść 196:106:260. Czy powinienem zwiększyć ilość makroskładników przy zachowaniu kcal? Jeżeli tak, to co wprowadzić do diety. Zależy mi na tym, żeby po uzyskaniu założonej wagi utrzymać ją, często mam z tym problem i już 3-6 miesięcy po redukcji waga z powrotem rośnie w dość szybkim tempie.
Od jakiegoś czasu mamy mniejsze lub większe problemy. Staram się i on też się stara, ale czasem wystarczy mała rzecz, jak pytanie, na co patrzy w oknie, i on odbiera to jako pretensje, po czym stwierdza, że nie wie, po co ze mną jest, że nie czuje się swobodnie i go ograniczam, bo pytam. Potrafi przekreślić cały związek taką rzeczą, po czym stawia ultimatum, że jak tak będę się czepiać, to się rozstajemy. Gdy z nim o tym rozmawiam, że źle to odbiera, a ja nie mam zamiaru się czepiać, to dalej wylewa na mnie żale, jaki jest nieszczęśliwy. Mimo że sam jest dla mnie chamski. A w rozmowie bawi się telefonem nie patrzy na mnie. Śmieje się. Gdy mówię, że czuję się mu obojętna i ignorowana, to on nic nie mówi. Sprawdza, która godzina. I nie zamierza powiedzieć, że tak nie jest. Mówi, że mam czuć się pewna w związku. Ale jak?
Przekreśla nasze życie przez głupotę. Ignoruje mnie i nie słucha w rozmowie. Gdy mówię, że nie jest tak, jak on mówi, albo że nie podoba mi się, że teraz coś mi powiedział, to wtedy zaczyna licytację, a ty tak nie mówisz, ile razy tak ostatnio powiedziałaś. Ale gdy mówię, że czuję się mu obojętna, to nie komentuje tego. Czy to ewidentnie brak szacunku do mnie i powinnam się z nim rozstać? Chodzi za mną ta myśl od dawna. Jest dobrze i w jednej chwili potrafi mi wygarnąć, jaka jestem zła i że jestem taka ciągle. Czuję się raz szczęśliwa, a raz nie. Licytuje się ze mną, kto więcej kogo rani. Ale ignoruje, gdy czuję się mu obojętna. Mam mętlik w głowie. Wynajmujemy razem mieszkanie, mieliśmy wspólne plany. Znów mi pewnie minie ten stan przygnębienia i znów będzie dobrze, ale za jakiś czas znów to się powtórzy, i co wtedy. Czy warto być z kimś, kto ucieka, gdy jest kłótnia i od razu mówi o końcu związku. Nie pokazuje, że nie chce go zakończyć i że mu zależy. Mam mętlik w głowie przez takie pojedyncze sytuacje. Nie mogę czuć się pewnie. Czuję się z tym źle. Co mam zrobić?
Jestem w 28 tygodniu ciąży. Od ponad tygodnia nie mogę przestać płakać. Mieszkam ponad 300 km od rodziny z mężem i 3-letnią córeczką. Mam dość tego miejsca, tego że nie mam się do kogo odezwać, tego że moje dziecko tęskni i chce wracać do dziadków. Wiecznej walki i myślenia, co zrobić z córką, żeby móc iść na kolejną wizytę do lekarza. Bywają często dni, że nie mogę się uspokoić, nawet przy córce. Ciągle zastanawiam się, czy się dobrze rozwija i chciałabym ją nauczyć tego wszystkiego, co umieją inne dzieci. Często starsze. Czuję się czasem jak mała dziewczynka, która tęskni za mamą i ten stan powoli zaczyna mnie przerastać. Gdyby nie dzieci, to zrobiłabym coś głupiego.
Od paru miesięcy mam zachowania, które są dla mnie nie do końca normalne. Bardzo często myję ręce, potrafię umyć i za minutę mam takie dziwne uczucie, że muszę umyć je znowu, więc to robię, bo wiem, że później bym nie mogła przestać o tym myśleć. Zęby myję zawsze w ten sam sposób, nawet jeśli mi się śpieszy, bo tak jak z myciem rąk, jeśli tego nie zrobię, to źle się czuję. Herbatę mieszam zawsze tak długo, aż coś we mnie pozwoli mi skończyć i stwierdzę, że pomieszałam ją dobrze. Tak samo butelki siostrzeńca na mleko myję zawsze w ten sam sposób, a jak się pomylę, to myję je jeszcze raz. Albo mam myśli związane z innymi zazwyczaj najbliższymi mi osobami i ze mną. Są to myśli bluźniercze, erotyczne, mordercze i pojawiają się nagle. Zawsze próbuję zająć się czymś innym w takich momentach, ale nie potrafię, nie umiem ich wyrzucić z głowy. Nie chcę ich i odnoszę wrażenie, jakby ktoś mi te myśli wpychał na siłę. Daję jakoś sobie z tym wszystkim radę, choć coraz bardziej mnie to przeraża i boję się momentami, że to może się nasilić.
17 grudnia miałam miesiączkę, cykle od 30 do 36 dni, średnio co 32. Owulacja około 4 stycznia, bo tak wynikałoby ze śluzu. Byłam u lekarza we wtorek (tj. 30.01.18) i powiedział, że to 6t2d i widać pęcherzyk ciążowy 16,4mm i ciałko żółte (nie podał jego wymiarów) i nie ma zarodka ani serca. Dodam, że 4 miesiące temu poroniłam, miałam puste jajo płodowe. Plus teraz ciąża nisko osadzona. Dostałam Luteine 50 2 x na dobę i mam przyjść za 2 tyg. Czy mam szanse, że pojawi się zarodek z sercem? Czy ciałko żółte to dobry znak (wtedy nie było tego)? Czy moja ciąża może być młodsza i dlatego nie było jeszcze zarodka, albo serca? Dlaczego nie widać nic poza ciałkiem żółtym?
Czy w ciąży można pić wapno rozpuszczalne w wodzie (Calcium) zwykłe, bez witaminy C, bez smaku? Jeśli można, to ile razy dziennie? Choruję na alergię i astmę oskrzelową.
Chcę się pozbyć okresu, jest mi on zbędny. Nie potrzebuję go i nie chcę. Czy są jakieś zabieg, żeby nie mieć później okresu?
Mam 22 lata i od pewnego czasu zapominam pojedynczych słów. Prócz tego zdarza mi się w ostatnim czasie zapomnieć nazwiska czy imienia nawet kogoś z rodziny. Mylę też litery przy pisaniu odręcznym (np. piszę p zamiast b, e zamiast o) albo pomijam pojedyncze litery w odręcznym pisaniu słów. Kiedy zapomnę jakiegoś słowa, nie mogę dokończyć wypowiedzi. Studiuję fizjoterapię, gram na kilku instrumentach. W czasach szkolnych nie miałam stwierdzonej dysleksji ani innych problemów z nauką.
Chciałabym dowiedzieć się, czy mogę brać krople (ekstrakt) z morszczyna pęcherzykowatego? Czytałam, że pomaga przy niedoczynności tarczycy i ma wiele właściwości zdrowotnych. Ale również może przy przedawkowaniu wywołać niepożądane objawy nadczynności tarczycy. Ja przy mojej niedoczynności biorę 75 mg Levothyroxine i z stąd moje pytanie. Pytam również dlatego, że tutejsi lekarze nie są zbytnio wyspecjalizowani. Na razie niestety nie wybieram się do Polski, mieszkam w Walii.
Czy spożywanie produktów bez laktozy - mleka, serów żółtych - ma jakikolwiek sens (tzn. czy jest ostatecznie zdrowsze) w przypadku osób w stanie przedcukrzycowym, przy cukrzycy ciężarnych oraz cukrzycy typu 2? Jak przedstawia się IG takich produktów w stosunku do ich "normalnych" odpowiedników. Czy jest niższe?
Zacznę od tego, że studiowałam angielski i przez okres studiów, jak wracałam do domu, to mówiłam pół zdania po polsku i pół po angielsku, zupełnie nieświadomie. Po studiach powoli się to unormowało, zapominałam pojedynczych polskich słów i zastępowałam je angielskimi (i na odwrót). Miałam jeden egzamin, który był dla mnie traumą, miałam wypowiedzieć się po angielsku na temat zadany przez egzaminatora. Nie wspominam go dobrze.
Teraz zaczęłam nowe studia, które nie są związane z angielskim i od dłuższego czasu podczas rozmowy z kimś, gdy wypowiadam jakieś zdanie, zdarza mi się źle odmienić jakieś słowo. Nie jest to częste, ale sama już zaczęłam to zauważać. Oczywiście jestem świadoma tego, że dane słowo odmieniłam źle i je od razu poprawiam. Boje się, że jest to coś poważniejszego i że powinnam zrobić TK głowy. Ale być może jest to spowodowane dwujęzycznością.
Chciałabym założyć sobie spiralę, od koleżanek, które mają założoną wkładkę domaciczną, słyszałam, że podczas stosunku może być wyczuwalna przez partnera. Czy stosunek może powodować jej przemieszczenie? Czy można używać zabawek erotycznych?
Więcej z działu Zdrowie
Materiał sponsorowany