Na wsi czy w mieście – gdzie jest większe ryzyko alzheimera? Wyniki porównania zaskakują

2025-05-20 20:44

Czy życie na wsi chroni przed chorobą Alzheimera, a miejski styl życia przyspiesza utratę pamięci? A może jest dokładnie odwrotnie? Naukowcy od lat próbują znaleźć odpowiedź na to pytanie, analizując wpływ środowiska, stylu życia i dostępu do opieki zdrowotnej na kondycję mózgu. Czy spokojna wieś to recepta na długowieczność umysłu, czy raczej pułapka niedoboru bodźców? A może to miasto – mimo hałasu i stresu – oferuje coś, co spowalnia rozwój demencji? Sprawdzamy, co wiadomo na ten temat.

Na wsi czy w mieście – gdzie jest większe ryzyko alzheimera? Wyniki porównania zaskakują
Autor: GettyImages Na wsi czy w mieście – gdzie jest większe ryzyko alzheimera? Wyniki porównania zaskakują

Przyczyny choroby Alzheimera 

Choroba Alzheimera wciąż jest nieodgadniona. Jej przyczyny pozostają nieznane. Jej leczenie – mimo postępu medycyny – nie jest do końca skuteczne, choć niektóre leki mogą spowalniać postęp choroby.

Powoli wskazywane są kolejne czynniki ryzyka, aspekty, które mogą sprzyjać rozwojowi tej choroby. To bardzo pomocne, aby zmniejszać ryzyko jej rozwoju u osób z grupy ryzyka.

To zwykłe zapominanie, czy choroba Alzheimera? Ekspert: "Często pacjent nie zdaje sobie sprawy, ale bliscy widzą"

Tych czynników jest wiele – niektóre nie do końca poznane. Co zwiększa ryzyko zachorowania na alzheimera? 

  • Istotny czynnik ryzyka to wiek. Ryzyko znacząco rośnie po 65. roku życia.
  • Obecność genu APOE ε4 zwiększa ryzyko (ale nie determinuje choroby).Rodzinne przypadki choroby, zwłaszcza o wczesnym początku, mogą być związane z mutacjami w genach APP, PSEN1 i PSEN2.
  • Kobiety chorują częściej, co częściowo tłumaczy się dłuższym średnim życiem i wpływem hormonów (np. spadkiem estrogenów po menopauzie).
  • Nadciśnienie, miażdżyca, cukrzyca typu 2, otyłość brzuszna, zaburzenia lipidowe – zwiększają ryzyko przez negatywny wpływ na naczynia mózgowe.
  • Brak regularnego ruchu sprzyja pogorszeniu krążenia mózgowego i neurodegeneracji.Brak stymulacji poznawczej oraz izolacja społeczna zwiększają ryzyko.
  • Niski poziom wykształcenia wiąże się z mniejszą rezerwą poznawczą, co może przyspieszać ujawnienie objawów.
  • Palenie tytoniu i nadmierne spożycie alkoholu - oba czynniki są związane z uszkodzeniem naczyń krwionośnych i stresem oksydacyjnym.
  • Zaburzenia snu - zwłaszcza obturacyjny bezdech senny i chroniczny niedobór snu, który utrudnia usuwanie β-amyloidu.
  • Przewlekły stres i depresja mogą wpływać na neuroprzekaźnictwo i zwiększać ryzyko neurodegeneracji.
  • Urazy głowy, zwłaszcza powtarzające się wstrząsy mózgu (np. u sportowców) mogą zwiększać ryzyko.
  • Zanieczyszczenia powietrza – sądzi się, że długotrwała ekspozycja na pyły zawieszone i toksyny środowiskowe (np. metale ciężkie) może przyspieszać degenerację mózgu.

Twoja pamięć się pogarsza? Oto 8 możliwych powodów

Tu się zatrzymajmy. Ten ostatni punkt: zanieczyszczenia – może niepokoić, ale i zastanawiać. Czy życie w czystym (relatywnie czystym, bo trudno o niezanieczyszczone miejsca dziś na świecie) może sprzyjać zmniejszeniu ryzyka rozwoju choroby Alzheimera? Czy oznacza to, że w miastach mamy większe ryzyko zachorowania niż na wsi? Sprawdzamy.

Czy na wsi jest mniejsze ryzyko zachorowania na alzheimera?

Otóż jak w przypadku wielu pytań o chorobę Alzheimera, także i w tym przypadku trudno o jednoznaczna odpowiedź. Co nie znaczy, że tej odpowiedzi nie szukano.

Rezultaty? Ustalono, że w Skandynawii na wsiach odnotowywane są rzadziej przypadki choroby Alzheimera.Jednak w niektórych innych krajach ustalono zupełnie inne wnioski. Wydaje się, że miasto kontra wieś to zbyt prosty podział, jeśli chodzi o wskazanie czynników ryzyka.

- Miejsce zamieszkania może wpływać na ryzyko choroby Alzheimera, ale nie poprzez sam adres. Chodzi o zestaw czynników środowiskowych: poziom zanieczyszczeń, styl życia, relacje społeczne czy sposób odżywiania. Co więcej, coraz więcej badań sugeruje, że te czynniki wchodzą w interakcje z naszymi genami, co oznacza, że środowisko może albo potęgować, albo tłumić predyspozycje do zachorowania

– wyjaśnia neurolożka dr n. med. Krystyna Paprocka z Instytutu Badawczego Biotomed w Białymstoku.

Przyjrzyjmy się bliżej temu zagadnieniu. Są zwolennicy życia na wsi i życia w mieście, ale nie da się ukryć, że jeśli chodzi o miasto, mamy łatwiejszy dostęp do opieki medycznej, więcej możliwości aktywności społecznej, kulturalnej etc. Ale mamy też zagrożenia i ograniczenia, których nie mają wsie.

Na czele tej listy są zanieczyszczenia powietrza. Dlaczego to tak istotne? Otóż zanieczyszczenie powietrza, zwłaszcza drobnymi cząsteczkami PM2.5, mogą przenikać do mózgu. Skutki? Stany zapalne, przyspieszenie procesów neurodegeneracyjnych, zwiększenie ryzyka rozwoju demencji.

Te problemy może też generować stres, który towarzyszy miejskiemu życiu: wszechobecny hałas, korki, pośpiech. To przepis na podwyższony poziom kortyzolu, który sprzyja dalszym uszkodzeniom struktur mózgowia.

Czy w takim razie mieszkając na wsi, możemy czuć się zawsze spokojnie i sielsko? Oczywiście – niekoniecznie, bo wiele zależy od innych czynników. Np. stresująca praca zdalna, zabierana na wieś, nie stanie się mniej stresująca, jeśli taka jest jej specyfika. Jednak pozostałe okoliczności mogą sprzyjać zmniejszeniu poczucia stresu, a co za tym idzie – innym reakcjom na te same trudności np. w pracy.

Miasto czy wieś - co lepsze dla stanu mózgu

Nie da się też ukryć, że wieś ma swoje zalety: czystsze powietrze, mniej hałasu, więcej aktywności fizycznej (co oczywiście jest też kwestią wyboru). Jeśli dołożymy do tego „swojskie” mniej przetworzone jedzenie i życie w bliższej, choć mniejszej społeczności, możemy znaleźć klucz do zmniejszenia ryzyka zaburzeń funkcji poznawczych.

Czy zatem można powiedzieć, że życie na wsi to naturalna ochrona przed demencją? Niekoniecznie. Na wsi dostęp do specjalistów może być utrudniony. Wbrew pozorom, mniejsze społeczności nie zawsze są zżyte. Wieś w zauważalny sposób się wyludnia, szczególnie w rejonach wschodnich, gdzie średnia wieku na wsiach jest najwyższa.

Młodzi wyjeżdżają, zostają seniorzy i seniorki (zwłaszcza samotne seniorki, z uwagi na długość życia), wieś wymiera, zamykane są szkoły, likwidowane połączenia transportowe, znikają przychodnie i inne ośrodki użyteczności publicznej. 

Oznacza to, że diagnostyka może być utrudniona, z uwagi na brak dostępu do lekarzy, brak możliwości dojazdu. Bardzo istotne są również predyspozycje genetyczne, które sprzyjają nie tylko rozwojowi chorób neurodegeneracyjnych, ale i ogólnej podatności na czynniki ryzyka.

– Z naszych analiz wynika, że osoby z genotypem APOE4 mogą być znacznie bardziej narażone na działanie czynników środowiskowych takich jak smog czy stres. Dlatego nie można mówić o „jednym ryzyku” dla wszystkich – liczy się zarówno biologia, jak i miejsce, w którym się żyje

– komentuje dr n. med. Krystyna Paprocka.

Poradnik Zdrowie Google News

Co zrobić, żeby zmniejszyć ryzyko zachorowania na alzheimera

Niezależnie od miejsca zamieszkania, warto wprowadzić codzienne zwyczaje, które mogą sprzyjać zachowaniu pełni sprawności umysłowej na dłużej.

  • Regularna aktywność fizyczna poprawia krążenie mózgowe i obniża ciśnienie krwi.
  • Spaceruj, jeździj na rowerze, tańcz – nie chodzi o wyczynowy sport, ale o systematyczność.
  • Kontakt z naturą dodatkowo obniża poziom kortyzolu i działa antystresowo.
  • Wybieraj produkty świeże, nieprzetworzone, o wysokiej wartości odżywczej. Wzorem może być dieta śródziemnomorska lub dieta MIND – bogata w warzywa, owoce jagodowe, pełnoziarniste zboża, ryby i oliwę z oliwek. Unikaj cukrów prostych, tłuszczów trans i nadmiaru czerwonego mięsa.
  • Staraj się spać regularnie i wystarczająco długo (7–9 godzin).
  • Niewyspanie się zaburza procesy regeneracyjne mózgu i usuwanie toksyn (np. β-amyloidu).
  • Zadbaj o dobrą higienę snu: ogranicz światło niebieskie wieczorem, przewietrz sypialnię, wycisz się przed snem.
  • Stres przyspiesza starzenie się mózgu – dlatego warto uczyć się technik relaksacyjnych (np. oddechowych, medytacji, jogi).
  • Regularny odpoczynek, kontakt z przyrodą i bliskimi – to kluczowe elementy równowagi psychicznej.
  • Stymulacja umysłu przez całe życie - czytaj, rozwiązuj krzyżówki, ucz się języków obcych, graj w gry planszowe, podejmuj nowe wyzwania.
  • Uczestnicz w kursach, wykładach, zajęciach dla dorosłych – wiele miast (ale i wsi) oferuje szeroką ofertę dla seniorów.
  • Regularne kontakty z rodziną, przyjaciółmi czy sąsiadami chronią przed depresją i samotnością.
  • Angażowanie się w życie społeczne (wolontariat, kluby seniora, wspólne hobby) pobudza mózg i daje poczucie sensu.
  • Kontroluj ciśnienie, poziom cukru i cholesterolu, a także stan tarczycy.
  • Wczesne wykrycie problemów metabolicznych czy naczyniowych pozwala skutecznie ograniczyć ich wpływ na mózg.
  • Ogranicz kontakt z toksynami i zanieczyszczeniami
  • Jeśli to możliwe, unikaj ekspozycji na smog, metale ciężkie i rozpuszczalniki organiczne.
  • W miastach pomagają rośliny oczyszczające powietrze w domu, filtry powietrza i regularna wentylacja.
  • Nie zapominaj o znaczeniu technologii (ale też odkładaj telefon, zamiast bezmyślnie scrollować!). W przyszłości nowe narzędzia – jak sensory środowiskowe czy aplikacje do monitorowania zdrowia – mogą pomóc we wczesnym wykrywaniu zagrożeń. Już dziś możesz korzystać z aplikacji wspierających pamięć, ćwiczenia umysłowe czy codzienną aktywność.

Do 2060 liczba Polaków z demencją się potroi

Dlaczego to takie ważne? Bo już wkrótce osób z problemami neurologicznymi przybędzie. Według prognoz, do 2060 roku liczba Polaków z demencją potroi się. Co dziesiąty senior może mieć problemy z pamięcią, orientacją i funkcjonowaniem w codziennym życiu. 

- Obecnie w Polsce żyje około 500 000 osób z różnymi formami demencji

- komentuje dr n. med. Agnieszka Zakrzeska. To oznacza, że już niebawem takich osób będzie 1,5 miliona, co znacząco wpłynie na funkcjonowanie społeczeństwa jako całości. Ale, jak podkreśla dr Zakrzeska, według badań nawet 40 proc. przypadków demencji można opóźnić lub im zapobiec poprzez modyfikację stylu życia. Dlatego już teraz - i jako społeczeństwo, i jako jednostki, powinniśmy dbać o zdrowie umysłowe swoje i seniorów w naszym otoczeniu. Bo - nie zapominajmy - wszyscy będziemy seniorami. Jak komentuje dr Zakrzeska: 

- Inwestycja w system opieki nad osobami z demencją to nie koszt - to inwestycja w naszą wspólną przyszłość. Musimy działać już teraz, aby przygotować Polskę na wyzwania roku 2060.