Żałoba [Porada eksperta]

2013-03-25 17:52

24 stycznia pochowałam narzeczonego, z którym byłam 2 lata i mieszkaliśmy razem. Miał glejaka wielopostaciowego - nowotwor mózgu. Oszukuję wszystkich, że sobie radzę, ale tak naprawdę tak nie jest. Nie zauważają tego, bo zawsze jestem i byłam twarda. Nie mogę na nikogo liczyć, by nie myśleć, pracuję czasami po 12 do 20 godz. Przez jakiś czas chodziłam do psychologa - była to moja znajoma, ale udowodniłam jej, że sobie radzę i mi uwierzyła. Nie czuję się z tego powodu dumna, ale widziałam, że bardzo się mną przejmuje, a ja nie znoszę litości. I nie wiem, czy dobrze robię wmawiając innym, że jest tak super? Ostatnio zaczęło mnie to męczyć, to udawanie że wszystko jest dobrze, kiedy tak naprawdę wszystko się sypie jak domek z kart.

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Witaj! Żałoba to zawsze ciężki sprawdzian dla naszych umiejętności radzenia sobie. Niestety nie zawsze dobrze jest być twardym a jeszcze gorzej jest udawać, że się takim jest. Zresztą co to tak naprawdę znaczy? Czy twardy jest ten, kto nigdy nie płacze? Czy może ten, kto płacze, a potem czuje się lepiej? Czy twardy jest ten, kto nigdy nikomu się nie zwierza ani nie skarży? Czy ten, kto pozwala pomóc sobie, gdy jest mu źle, a potem sam rozumie tych, którzy przeżywają smutek? Czy twardy jest ten, kto udaje, że obce mu są silne emocje? A może ten, kto te emocje przeżywa, dzieli się nimi z innymi i potrafi sobie z nimi radzić? Sama musisz sobie na te pytania odpowiedzieć. Żałobę należy przeżyć, przeboleć, zaakceptować. Uczynić z niej część swojego życia, a nie unikać jej i udawać, że coś, co było i jest, nie istnieje. Żałoba należycie przeżyta odchodzi szybciej i pozwala rozpocząć dalsze dobre życie. Jest ci smutno, jest ci źle, przykro. Tęsknisz i być może jesteś też zła. Tak jest, ale to wcale nie znaczy, że jesteś lub nie jesteś "twarda". Masz prawo do odczuwania tego, co odczuwasz i nie ma to nic wspólnego z tzw. hartem ducha. Nie musisz ani sobie, ani innym niczego udowadniać. Powodzenia.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.