Nie mogę wytrzymać ciągłych kłótni rodziców [Porada eksperta]

Moi rodzice zazwyczaj kłócili się o błahostki i nie przejmowałem się tym, ale z wiekiem jest między nimi coraz gorzej. Ja uważam, że to wszystko wina mojego taty, bo obraził się o to, że mama pomalowała mojej siostrze paznokcie. Wyzywają się wzajemnie, bo mama nie daje za wygraną. To piekło trwa już trzy tygodnie. Przez ich kłótnie nie mogę się uczyć i spokojnie odpocząć w domu. Nie wiem, co robić i już mówię, że rozmowa z tatą nie skutkuje, a z mamą zawsze miałem dobry kontakt, ale teraz czuję, że mnie ostatnio okłamuje. Proszę o odpowiedź.

Kobieta w beżowym swetrze i spodniach, siedząc na jasnej kanapie, pisze długopisem po kartce w notatniku. Scena symbolizuje porady psychologa i potrzebę wsparcia w kryzysie psychicznym, o czym więcej przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

i

Kobieta w beżowym swetrze i spodniach, siedząc na jasnej kanapie, pisze długopisem po kartce w notatniku. Scena symbolizuje porady psychologa i potrzebę wsparcia w kryzysie psychicznym, o czym więcej przeczytasz na Poradnik Zdrowie.

Niestety między dorosłymi często nie jest tak, jakby życzyły sobie tego ich dzieci. Oni sami też pewnie by chcieli żeby było inaczej, ale jednak upór, złość i źle pojęta ochrona własnych granic nie pozwala im zrezygnować z walki "o swoje".

Ludzie kiepsko się ze sobą komunikują, spirala irytacji i frustracji narasta i z kłótni na kłótnię jest coraz gorzej i bardziej przykro. Jeśli do tego mówią sobie raniące i obraźliwe słowa, to potem trudno jest wybaczyć i zacząć od nowa. Z biegiem lat zapomina się o dbaniu o związek i o tym, jak bardzo się kiedyś kochali.

Rozumiem, że słuchanie ich wrzasków jest przykre i stresujące i to masz prawo to rodzicom powiedzieć. Oni chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że ich obowiązkiem jest zapewnienie dzieciom spokoju i bezpieczeństwa w domu. Że ich obowiązkiem jest spowodowanie, aby dzieci czuły się dobrze, a nie aby niepokoiły się ciągle i nie mogły się uczyć.

Powiedz to mamie - powiedz, że ich zachowanie wpływa na ciebie bardziej, niż oni chcieliby to widzieć. Być może faktycznie coś się między nimi wydarzyło, a być może tata ma jakieś problemy w pracy i w ten sposób rozładowuje swój stres? To nie jest usprawiedliwienie, ale może jakieś wyjaśnienie. Być może warto byłoby, aby poszli na wizytę do terapeuty rodzinnego czy takiego, który pomaga parom w dogadaniu się i rozwiązywaniu problemów małżeńskich.

Masz prawo im to doradzić, jeśli sami nie potrafią się z tym uporać. Ale nie dziw się, że pewnie im się to nie spodoba, a może nawet dostaniesz burę, ale nie zniechęcaj się. Może to coś da - może chociaż da im coś do myślenia.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.