Zdrowie psychiczne

Zdrowie psychiczne obok zdrowia fizycznego i społecznego składa się na definicję zdrowia Światowej Organizacji Zdrowia. Szczególnie w ostatnich latach coraz częściej dostrzega się jak ważną funkcję pełni zdrowie psychiczne w życiu każdego człowieka. Depresja, ale także inne zaburzenia związane ze zdrowiem psychicznym prowadzące do samobójstw, stały się najczęstszą przyczyną śmierci wśród młodych osób. Badania naukowe potwierdzają także, że osoby zmagające się z ciężkimi chorobami psychicznymi umierają przedwcześnie.

Witam serdecznie. Osoby leworęczne piszą, jedzą i wykonują większość czynności przy pomocy lewej ręki. Ja w zeszycie piszę LEWĄ ręką, a we wszystkich innych czynnościach sprawdzam się przy pomocy prawej i nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej! A są to czynności takie jak np. pisanie po tablicy, malowanie farbami, posługiwanie się nożyczkami, sztućcami, myszą komputerową, telefonem; gra w siatkówkę, tenisa, obieranie ziemniaków, malowanie paznokci... itd. a zatem do jakich osób powinnam się zaliczyć...?! Czy ja mogę o sobie powiedzieć, że jestem praworęczna? a to, że w zeszycie piszę lewą (a prawą kiepsko mi idzie) zaliczyć do ewenementu? Byłabym wdzięczna za odpowiedź, bo przez całe moje życie jako, że piszę lewą ręką przyjęło się, że jestem leworęczna... pozdrawiam
Moja dwuletnia córka od dwóch tygodni budzi się w nocy i jest przerażona Móowi, że widzi ducha, odpycha mnie. Nie wiem już, co robić...
Chciałabym zakończyć związek z mężczyzną, który jest bardzo wrażliwy. Jak to zrobić, by jak najmniej go zranić? Szczególnie, że on mnie wciąż kocha...
Ostatnio nie wysypiam się, jestem ciągle zmęczona. Bardzo często czuję się, tak jakbym nie spała a czuwała. Budzę się zmęczona, często z bólem głowy, bez chęci do życia, oddczuwam jakby pulsowanie mózgu. Jak ma się do moich kłopotów praca mózgu, jakie sfery odpowiadają za sen i co mogłabym zrobić, zeby soać a nie tkwić w tym zawieszeniu?
Mam 21 lat, studiuję i od dwóch lat mniej wiecej moim życiem rządzi stres. Każda, nawet najmniejsza rzecz, wywołuje u mnie odruch wymiotny. Próbowałem już wszystkiego - leków na uspokojenie, pozytywnego myślenia - nie nie skutkuje. Nie jestem nawet w stanie wyjść na egzamin z domu. Czy jest jakiś środek, lek, który może powstrzymać ten dla mnie najgorszy objaw stresu jakim są nudności? Zrobię wszystko, żeby sie od tego uwolnić, bo juz dłużej nie mogę wytrzymać.
W przyszłym roku wychodzę za mąż. Jestem jedynaczką, a do tego mama od urodzenia sama mnie wychowywała (rodzice rozwiedli się - ojca znam tylko z widzenia, ponieważ nie miał "ochoty" nawiązać ze mną znajomości - jest dla mnie zupełnie obcym człowiekiem). Nie potrafię sobie poradzić z myślą o przeprowadzce. Boję się, że jak mama będzie sama mieszkać, to będzie jej strasznie smutno. Ponieważ mam dużą wyobrażnię, to ciągle przychodzą mi wizje, jak ja bym się czuła tak sama. Przeraża mnie to i boję się, że będę za często odwiedzać mamę, że nie będę potrafiła tym samym jakby "psychicznie" się wyprowadzić z domu od mamy, a tym samym ze zniszczę mój związek. Jak sobie z tym poradzić?
Jestem w związku z mężczyzną, który jest dla mnie bardzo dobry i kochany. Zależy mi na nim, ale nie radzę sobie z moją przeszłością. Zostałam zdradzona i boje się, że mężczyzna, z którym jestem zrobi to samo. Czuję niepokój za każdym razem, gdy widzę go w towarzystwie jakiejkolwiek kobiety, czy nawet jak rozmawia przez telefon, a ja nie wiem z kim. Staram się kryć moje złe uczucia, ale nie wiem, jak długo jeszcze będę w stanie, gdyż wyżerają mnie one od środka. Mój partner wie o moim problemie - chciałam być wobec niego uczciwa. Boję się, że zniszczę ten związek...
Mój maż pochodzi z patologicznej rodziny. Rodzice są od dawna po rozwodzie, ojciec był alkoholikiem i demolował mieszkanie pod wpływem alkoholu. Matka nie zajęła się należycie dziećmi (moim mężem i jego siostrą), bardziej chyba zajmowała się sobą, dzieci robiły co chciały. Nie rozmawiała z nimi, nie uczyła, jak postępować w życiu. Teraz ja na tym cierpię. Mój maż nie potrafi żyć z drugą osobą (ze mną), nie rozumie, że teraz powinniśmy podejmować wszystkie decyzje wspólnie. Nie potrafi rozmawiać, zamyka się w sobie i ma do mnie pretensje, że próbuję nim manipulować i rządzić. A ja jedynie próbuję go nauczyć i pokazać, jak należy postępować w życiu, co wypada, a co nie itd. Ja byłam wychowana w pełnej rodzinie, w której były ustalone zasady moralne. Uczono mnie, jak należy postępować w życiu. Miałam przykład, jak wygląda kochająca rodzina i szczęśliwe małżeństwo. I teraz chciałabym to przenieść do swojego zwiazku, ale mój mąż uważa to za próbę "ustawiania go" i broni się przed tym. Już przed ślubem zaczął pokazywać, jaki potrafi być agresywny, teraz to się coraz bardziej nasila. Jest spokojny do czasu, jak się zdenerwuje, to nie wystarczy, że się wykrzyczy, zawsze musi coś zniszczyć. Najczęściej wyżywa się na meblach (moim zdaniem podświadomie naśladuje swojego ojca, którego nienawidzi). Zaczynam się go bać, a od pewnego czasu jestem do niego negatywnie nastawiona. Teraz wszystko, co zrobi lub powie, ja neguję. Zrobiłam się nerwowa i nastawiona przeciwko niemu - z wzajemnością. Ostatnio oboje stwierdziliśmy, że jesteśmy ze sobą, bo musimy, a nie dlatego, że chcemy. A jesteśmy dopiero 7 miesięcy po ślubie. Myślę, że powinniśmy zacząć od zmiany nastawienia do siebie, ale nie wiem, jak mamy to zrobić. Przez to, że całej jego rodzinie brak ogłady i dobrego wychowania, nie mam ochoty mieć z nimi do czynienia. Boję się, że on będzie już zawsze taki, jak oni wszyscy. Nawet na naszym weselu wstydziłam sie za ich zachowanie przed moja rodziną, a najbardziej za jego matkę, która siadała okrakiem na młodego chłopaka w jednym z konkursów. Jeśli w najbliższym czasie nic sie nie poprawi, chyba zdecyduję sie na rozwód. Proszę o pomoc.
Czy osoba chora na anoreksję może mieć o tym świadomość? Czy choroba objawia się tylko tym, że przestaje się jeść czy ograniczenie jedzenia również może być symptomem? Czy osoba świadoma chcąca wyjść z choroby ma duże szanse na powodzenie?
Jestem po rozwodzie, wychowuję dwóch synów (15 i 17 lat). Młodszy jest krnąbrny, wulgarny wręcz chamski w stosunku do mnie. Nie okazuje mi szacunku, podobnie jak były mąż. Nie jestem w stanie nawiązać z synem kontaktu. Psycholog stwierdził, że potrzebna jest mu pomoc, jednak próby dotarcia do niego spełzły na niczym!
Cierpię na nerwicę lękowa, przeszłam 12 tygodni psychoterapii i wydawało się, że czuję się lepiej, jednak wszystko wraca. Czuję się fatalnie, mam napady lęku, zawroty głowy, czuję jakbym miała stracić kontrolę nad sobą. Nie wiem, co o tym sądzić. Czy to dalej nerwica, czy może jestem chora na coś zupełnie innego?
Moja 16 letnia córka nie słucha co się do niej mówi, w domu nie robi praktycznie nic. Nawet jeżeli posprząta swój pokój - po godzinie znowu jest jest bałagan. Już nie mam do niej siły!
Moja 30-letnia córka od kilku lat ma tiki. Początkowo było to częste marszczenie nosa, czy mimowolne poruszanie ramionami. 3 lata temu urodziła synka z zespołem genetycznym i tiki się pogłębiły. Najbardziej dokuczliwym i wprost bolesnym jest tik poruszający jej brzuch - takie częste skurcze. Bardzo bym chciała jej pomóc, ale nie wiem jak. Czy są jakieś metody leczenia dające nadzieję na pozbycie się tych dolegliwości?
Moja siostra parę lat temu zachorowała na anoreksje. Udało się jej z tego wyjść bez pomocy psychologa, jednak do tej pory ma bardzo niskie poczucie własnej wartości. Nie potrafi budować więzi z innymi ludźmi, sama twierdzi ze nie umie okazywać uczuć. Jak mogę jej pomoc?
Czy obsesje są bezpieczne dla zdrowia?
Od paru dni okaleczam się, lecz nie jest to wywołane żadnymi stresami czy kompleksami. Po prostu lubię czuć ból. Nie wiem dlaczego czuję się wtedy lepiej. Nie jest to typowe cięcie się - biorę coś ostrego i robię na mojej skórze różne wzory, które oznaczają dla mnie coś ważnego. Nie umiem tego powstrzymać, nie rozumiem, dlaczego to robię...
Moja 18-letnia córka uczy się w liceum, na wakacje znalazła sobie pracę. Widziałam, jak się cieszy i stara, ale po kilku dniach okazało się, że ją tam wykorzystali - nie płacili jej tyle ile powinni. Niestety, córka nie podpisała umowy, więc nie było podstaw, żeby walczyć. Od tego momentu córka bardzo się zmieniła, stała się arogancka względem wszystkich, nie chce już pomagać w domu tak jak kiedyś oraz, co najgorsze, często wraca do domu pod wpływem alkoholu. Nie wiem, co mam robić, jak jej pomóc?
Mam 23 lata i od jakichś 3 miesięcy zauważyłam, że dzieje się coś z moim organizmem, a mianowicie przed każdym wyjazdem czy do miasta czy nawet na weekend do koleżanki zaczyna mnie boleć brzuch, wymiotuję i strasznie boli mnie głowa. Czy to może być nerwica? Mam jakiś lęk przed wyjazdem. Nie mam ochoty na żadne zabawy, gdyż najbezpieczniej czuję się w domu.
Niby nie jestem gruba, BMI mam w normie, ale ciągle mam wyrzuty, że jem za dużo słodyczy, że mam za duży brzuch, za grube nogi. Mam niską samoocenę. Dlaczego nie potrafię się zaakceptować?
Dzień dobry. Mam 32 lata. Trójkę małych, wspaniałych dzieci oraz cudownego męża. Od kilku lat (myślę, że zaraz po urodzeniu się naszego pierwszego syna) ochota na seks całkowicie mi odeszła. Moglibyśmy sie nie kochać, choć czuję czasami potrzebę zaspokojenia sie. Kocham swojego męża i wiem, jak bardzo cierpi z powodu mojej całkowitej oziębłości. Nie biorę tabletek antykoncepcyjnych, mam spiralkę. Dziwi mnie moja postawa. Mam bardzo wielką wyobraźnie i często wyobrażam sobie rożne, ciekawe historie, zazwyczaj mocno nasycone romantyzmem. Mąż nie jest typem romantyka i czasem mi to przeszkadza, ale nie mogę zrzucać całej winy na męża za jego brak romantyzmu. Zastanawiam sie jaki jest powód takiego stanu, denerwuje mnie, że nie czuję potrzeby na seks. Czy powinnam sie zgłosić z tym do specjalisty?
Jestem mężatką od ponad 20 lat. Myślałam ze mam idealnego męża, a przynajmniej wiernego. Okazało się jednak, że jest inaczej. Zostałam zdradzona kilka razy, mimo wszystko jesteśmy razem. Chciałabym nadal z nim być, ale od tamtego czasu nie mogę zaakceptować jego oglądania stron erotycznych. Bardzo mnie to boli. Mimo przeprowadzonych kilku rozmów nadal to robi, oczywiście podczas mojej nieobecności. Co mam robić?

Na zdrowie psychiczne składa się samopoczucie psychologiczne, społeczne i emocjonalne danego człowieka. To jak się czujemy, ma wpływ na to, jak myślimy i jak działamy. Ma także zawiązek z tym, jak radzimy sobie ze stresem, jak dokonujemy wyborów oraz odnosimy się do innych ludzi. Zdrowie psychiczne jest ważne na każdym etapie życia człowieka.

Wiele czynników ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Należą do nich:

  • czynniki biologiczne, czyli geny i chemia mózgu,
  • historia rodzinna problemów ze zdrowiem psychicznym,
  • doświadczenia życiowe, np. trauma.

Problemy z tym aspektem zdrowia są powszechne. Choć często nadal stygmatyzowane i dyskryminowane. Jednak otrzymanie wsparcia i rozpoczęcia leczenia daje szanse na całkowite wyzdrowienie. Wiele schorzeń psychicznych można skutecznie leczyć, stosunkowo niskim kosztem.

Zdrowie psychiczne jest ważne dla każdego człowieka. Dzięki niemu możemy w pełni wykorzystać swój potencjał, lepiej radzić sobie z życiowymi trudnościami, wydajniej pracować i wnosić znaczący wkład do społeczności. Na zdrowie psychiczne ma wpływ wiele aspektów takich jak aktywność fizyczna, odpowiednia ilość snu, relacje z innymi osobami czy uzyskanie wsparcia, jeśli go potrzebujemy.

Mimo tego, jak ważne jest zdrowie psychiczne dla jednostki, ale także dla konkretnych społeczeństw, większość systemów opieki zdrowotnej na świecie zaniedbuje ten obszar zdrowia i nie zapewnia wystarczającej opieki oraz wsparcia potrzebującym. W rezultacie prowadzi to do tego, że miliony ludzi na całym świecie cierpi w milczeniu, co przekłada się na ich codzienne życie.