Prawdopodobnie Pani synek prowadzi dziecięcą grę nastawioną na wywoływanie emocji. Im więcej wokół sprawy zainteresowania, bezradności, tym bardziej zachowanie wywołujące taki efekt będzie się utrwalać. Oczywiście nie należy takiej gry traktować tak jak w odniesieniu do dorosłych, zachowanie synka nie jest wymyślone. Opiera się raczej na intuicyjnym odkrywaniu, jak pewne zachowania łączą się z emocjonalnymi reakcjami otoczenia i sprawdzaniu swoich sił w tych sferach. Pani prośba o pomoc na zakończenie listu wskazuje, że działanie synka jest rzeczywiście skuteczne. Udało mu się zrobić na Pani wrażenie. Proponuję w związku z tym spróbować zmienić swój stosunek do całej sprawy (oczywiście może to być trudne, bo nie chodzi o udawanie spokoju, ale o autentyczne odpuszczenie) i traktować ją jak przejściowy kłopot, a nie poważny problem. Spokojnie proponować nocnik i pieluchę, i pozwalać synkowi dokonać wyboru. I nie musi Pani udawać, że nie zależy Pani na tym, żeby synek zaczął robić kupę na nocnik.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta