Śmierć kliniczna: definicja, przyczyny, relacje

2019-04-09 12:21

Śmierć kliniczna to jedna z wielu definicji śmierci, obok m. in. śmierci biologicznej i śmierci mózgu. Śmierć kliniczna - przede wszystkim jej objawy - stanowi przedmiot zainteresowania zarówno wielu lekarzy, jak i pacjentów – jest stanem szczególnym chociażby ze względu na opisy doświadczeń tych osób, które jej doświadczyły. Wydawałoby się, że śmierć kliniczna to skrajnie niekorzystne zjawisko, w praktyce jednak… czasami celowo wprowadza się w ten stan leczonych z powodu różnych schorzeń pacjentów. Poznaj definicję i przyczyny śmierci klinicznej.

Śmierć kliniczna: definicja, przyczyny, relacje
Autor: gettyimages.com Relacje osób, które przeżyły śmierć kliniczną zazwyczaj są podobne - bez względu na ich wyznanie, płeć, wiek.

Spis treści

  1. Śmierć kliniczna: definicja
  2. Śmierć kliniczna: przyczyny
  3. Śmierć kliniczna: relacje
  4. Śmierć kliniczna: dlaczego czasami wykorzystuje się ją w medycynie?

Śmierć kliniczna to etap tak naturalny w życiu człowieka, jak narodziny. Choć, wbrew pozorom, śmierć jest dość złożonym procesem. Pierwszym zasadniczo zjawiskiem, które poprzedza odejście człowieka, jest agonia - w jej trakcie stopniowo zaczynają ustępować funkcje życiowe, agonia nie jest jednak jednoznaczna ze śmiercią.

Po niej następuje właśnie śmierć kliniczna, później zaś dochodzi do śmierci biologicznej. Ogólnie o śmierci można mówić o bardzo wiele (istnieje nawet wyodrębniona dyscyplina nauki, która jest skoncentrowana wokół zagadnień związanych z ludzkim umieraniem - jest nią tanatologia), za jedno jednak z zagadnień, które dotyczy śmierci i które budzi największe zainteresowanie, uznaje się wymienioną wyżej śmierć kliniczną.

Śmierć kliniczna: definicja

Teoretycznie wydawałoby się, że śmierć kliniczna jest równoznaczna ze zgonem - w jej przypadku dochodzi bowiem do całkowitego ustania krążenia krwi w organizmie, zaprzestania czynności serca i zatrzymania akcji oddechowej. Cechą odróżniającą jednak wyraźnie śmierć kliniczną od śmierci biologicznej jest to, że w przypadku tej pierwszej nie dochodzi do zatrzymania aktywności elektrycznej mózgu - u pacjentów, którzy są w stanie śmierci klinicznej, możliwe jest wykazanie wspomnianej wyżej aktywności mózgowia na drodze badania elektroencefalograficznego (EEG).

Drugą cechą, która również znacząco stawia granicę pomiędzy śmiercią kliniczną a biologiczną, jest to, że ta pierwsza nie jest nieodwracalna – przy zastosowaniu odpowiednio szybko właściwych czynności (czyli przeprowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej) możliwe jest doprowadzenie do ponownego pojawienia się u pacjenta oznak życia.

Śmierć kliniczna jest jednak odwracalna wyłącznie przez pewien czas. Jak już wspomniano wyżej, mówi się o niej wtedy, gdy u pacjenta nie krąży krew ani nie jest utrzymana akcja oddechowa – oba zjawiska doprowadzają do tego, że do ośrodkowego układu nerwowego nie jest dostarczany tlen.

Gaz ten jest niezbędny do funkcjonowania wszystkich komórek organizmu, komórki układu nerwowego są jednak szczególnie wrażliwe na jego niedobory i tak jak chociażby komórki skóry mogą przeżyć bez dostaw tlenu nawet do 12 godzin, tak neurony zaczynają obumierać już po 4-5 minutach od wstrzymania docierania do nich tego gazu.

Jeżeli zaś rzeczywiście do tego dojdzie – czyli gdy komórki układu nerwowego obumrą – wtedy śmierć kliniczna przechodzi w śmierć biologiczną. To właśnie ze względu na tego rodzaju zależność pacjenta w stanie śmierci klinicznej można uratować wyłącznie przez ściśle ograniczony czas.

Od powyższego przedziału czasowego, po którym obumierają komórki układu nerwowego - czyli około 5 minut - istnieją jednak pewne wyjątki. Przede wszystkim mowa tutaj o hipotermii, czyli zmniejszonej temperaturze ciała. W jej trakcie metabolizm komórkowy zachodzi zdecydowanie wolniej i wtedy neurony obumierają zdecydowanie wolniej, bo nie po kilku, a dopiero po kilkunastu minutach.

Czytaj też:

Czym zajmuje się lekarz medycyny sądowej?

Tanatofobia, czyli paniczny lęk przed śmiercią

Oswajanie śmierci: jak poradzić sobie ze starością i umieraniem?

Śmierć kliniczna: przyczyny

Doprowadzić do stanu, w którym aktywność elektryczna mózgowia, pomimo braku oznak życia, będzie zachowana, może naprawdę wiele stanów. Przyczyną śmierci klinicznej może być bowiem zarówno prowadzący do zatrzymania krążenia wypadek i doświadczony podczas niego uraz, jak i stan ten może poprzedzać śmierć biologiczną z przyczyn całkowicie naturalnych.

Śmierć kliniczna: relacje

Śmierć kliniczna zasadniczo wzbudza zainteresowanie wcale nie z tego powodu, że dzięki prowadzeniu resuscytacji można przywrócić pacjenta do życia. Przede wszystkim stanowi ona przedmiot zainteresowania pacjentów i lekarzy z powodu opisów doświadczeń pochodzących od osób, które doświadczyły tego stanu.

Ludzie tacy nierzadko wspominają, że w czasie, kiedy to byli oni zasadniczo na granicy życia i śmierci, widzieli wtedy tunel, którym mogli podążać w stronę światła. Zdarza się także, że pacjenci, którzy przebyli śmierć kliniczną, opisują, że w jej trakcie znajdowali się oni ponad swoim ciałem i mogli słyszeć głosy znajdujących się w pobliżu ich ciała ludzi. Część osób, które ma za sobą stan śmierci klinicznej, wspomina również o doznaniach religijnych, takich jak spotkanie z bogiem.

Zdarza się, że po śmierci klinicznej nawet te osoby, które wyjątkowo obawiały się śmierci, nagle zaczynają mówić, że tak naprawdę przestają się oni lękać dnia, w którym odejdą z tego świata – twierdzą, że śmierć nie jest tak naprawdę końcem, a jest ona początkiem jakiegoś innego, czasami prawdopodobnie nawet lepszego, etapu.

Ciekawe jest również to, że osoby, które łączy przeżycie śmierci klinicznej, a jednocześnie dzieli pochodzenie (bo są np. z całkowicie innych kontynentów), wiek czy płeć i stosunek do religii (np. wierzący oraz ateiści), tak naprawdę wyjątkowo podobnie opisują doświadczenia, które towarzyszyły znalezieniu się na granicy życia i śmierci.

Część naukowców, którzy analizują zagadnienie śmierci klinicznej, wykazuje się w tej sytuacji sceptycyzmem – pojawiają się doniesienia, że tak naprawdę pojawiające się u osób w tym stanie odczucia można by uznawać za doznania omamowe, których podłożem są niedotlenienie ośrodkowego układu nerwowego czy działanie na komórki układu nerwowego, powstających w trakcie niedostatku tlenu, toksycznych metabolitów. Jednoznacznie jednak powiedzieć, skąd się biorą i dlaczego bardzo podobne bywają doznania osób, które mają za sobą śmierć kliniczną, dzisiaj z pewnością stwierdzić nie można.

Czytaj też:

Toksykolog jak detektyw: czym zajmuje się toksykologia?

Co się dzieje ze zwłokami w szpitalu? Gdzie trafia ciało zmarłego?

Śmierć mózgu - orzekanie. Jak stwierdza się śmierć mózgu?

Śmierć kliniczna: dlaczego czasami wykorzystuje się ją w medycynie?

Wydawałoby się, że każdy tak naprawdę rodzaj śmierci to zjawisko z pewnością niekorzystne, w praktyce jednak… śmierć kliniczna bywa wykorzystywana w medycynie. Zasadniczo można nawet mówić o tym, że czasami medycy celowo wprowadzają leczonych przez siebie pacjentów w tenże właśnie stan.

Doprowadzenie do zatrzymania oddechu oraz zatrzymania krążenia krwi i akcji serca bywa wykorzystywane chociażby w trakcie niektórych poważniejszych zabiegów chirurgicznych, m.in. tych z zakresu chirurgii naczyniowej czy kardiochirurgii. Niezależnie jednak od tego, czy są to procesy wywołane zjawiskami patologicznymi, czy też celowo, układ nerwowy tak czy siak wymaga do swojego funkcjonowania tlenu.

Wspominano wyżej, że czas, po którym komórki układu nerwowego zaczynają obumierać, ulega wydłużeniu przy obniżeniu temperatury ciała – z tego właśnie powodu, przede wszystkim dla bezpieczeństwa leczonych, operacje wymagające wprowadzenia pacjentów w stan śmierci klinicznej przeprowadzane są po wyindukowaniu u nich hipotermii.