Test Galleri to przełomowa metoda wykrywania raka z próbki krwi. Pozwala zidentyfikować nawet 50 rodzajów nowotworów zanim pojawią się objawy. Poznaj skuteczność badania, możliwe ograniczenia i przyszłość tej technologii w diagnostyce onkologicznej.
Test Galleri na raka: innowacyjne badanie krwi zmienia diagnostykę
Nowotwory odpowiadają rocznie za około 10 milionów zgonów na świecie, a liczba nowych przypadków zbliża się do 20 milionów. Wczesne wykrycie choroby daje największą szansę na wyleczenie, jednak wiele nowotworów rozwija się bezobjawowo. Test Galleri to nowe narzędzie, które analizuje wzorce metylacji DNA krążącego we krwi – tzw. cell-free DNA. Pozwala ono zidentyfikować charakterystyczne sygnały nowotworowe i określić ich prawdopodobne pochodzenie, np. z trzustki, głowy i szyi czy jajników. Algorytm używany w teście nie tylko wykrywa obecność sygnału raka, ale wskazuje także jego możliwe źródło.
Skuteczność testu Galleri: wyniki badania PATHFINDER 2 z udziałem 36 tys. osób
W badaniu PATHFINDER 2 przeprowadzonym w USA i Kanadzie z udziałem 36 tys. osób po 50. roku życia, test Galleri wykrył sygnał nowotworu u 1% uczestników. U 62% z nich późniejsze badania potwierdziły obecność raka. Wśród osób z wynikiem negatywnym, aż 99% faktycznie nie chorowało na nowotwór. Zdaniem prof. Nimy Nabavizadeha z Oregon Health and Science University, test może stać się ważnym uzupełnieniem tradycyjnych badań przesiewowych. Wskazuje się, że pozwala on wykryć nawet 50 typów nowotworów, takich jak rak wątroby, przełyku, jajnika, nerek, pęcherzyka żółciowego, a także mięsaki i chłoniaki. Nie wykrywa natomiast raka prostaty z powodu zbyt niskiego poziomu krążących komórek nowotworowych.
Test Galleri a ryzyko fałszywych wyników: ograniczenia i kontrowersje
Chociaż test Galleri wzbudza duże nadzieje, wciąż znajduje się w fazie badań. Obserwowane są przypadki wyników fałszywie dodatnich i ujemnych. Eksperci podkreślają, że badanie nie zastępuje kolonoskopii, gastroskopii czy mammografii, a jego główną rolą jest uzupełnienie diagnostyki. Problemem może być tzw. nadrozpoznawalność – czyli wykrywanie zmian, które nie wymagają leczenia, ale wywołują niepokój u pacjenta i prowadzą do zbędnych procedur. Dziś test dostępny jest w USA tylko odpłatnie i kosztuje około 1000 dolarów. Nie jest refundowany i dostępny jedynie na zlecenie lekarza.
Diagnostyka nowotworów przyszłości: czy test z krwi stanie się standardem?
Eksperci są zgodni, że jeśli test Galleri zostanie dopracowany, zarejestrowany i refundowany, może zrewolucjonizować wczesne wykrywanie raka. Metoda jest nieinwazyjna, szybka i może pomóc milionom pacjentów rozpocząć leczenie we wczesnym, często wyleczalnym stadium choroby. Jednak na razie konieczne są dalsze badania, które potwierdzą jego pełną skuteczność, ograniczą ryzyko błędów diagnostycznych i pozwolą na precyzyjne określenie, kiedy test faktycznie powinien być stosowany. Póki co pozostaje obiecującym dodatkiem do tradycyjnych narzędzi diagnostycznych w onkologii.
