Nie tylko stres. Nocne zgrzytanie zębami bywa objawem podstępnej choroby
Zgrzytasz zębami przez sen i budzisz się z napiętą szczęką albo bólem głowy? Objaw może mieć zupełnie inne podłoże, niż sądzisz. Choć często uznaje się go za skutek stresu, lekarze coraz częściej zwracają uwagę na powiązania z bezdechem sennym. Sprawdź, co może łączyć te dwa zjawiska i kiedy warto zareagować.

Zgrzytanie zębami - problem, który może prowadzić do poważnych dolegliwości
Bruksizm, czyli mimowolne zaciskanie lub zgrzytanie zębami, to zaburzenie, które może występować zarówno w ciągu dnia, jak i w nocy. Osoby dotknięte tym problemem zwykle nie zdają sobie sprawy z jego istnienia, dopóki nie pojawią się uciążliwe objawy, takie jak napięcie mięśni żuchwy, ból szczęki, chroniczne bóle głowy i ścieranie szkliwa.
Choć przyczyny bruksizmu nie są w pełni jednoznaczne, eksperci wskazują na złożoną kombinację czynników fizycznych, psychicznych oraz genetycznych. Silne emocje, takie jak stres, niepokój, gniew czy frustracja, mogą znacząco nasilać objawy, zwłaszcza podczas snu, kiedy trudniej jest świadomie kontrolować napięcie mięśniowe.
Dodatkowo pewne nawyki mogą zwiększać ryzyko wystąpienia bruksizmu, dotyczy to m.in. palenia papierosów, nadmiernego spożywania kofeiny lub alkoholu, a także przyjmowania niektórych leków.
Warto zwrócić również uwagę na mniej oczywistą, ale równie istotną przyczynę, jaką jest obturacyjny bezdech senny. To poważne zaburzenie, które polega na krótkotrwałych przerwach w oddechu podczas snu.
Eksperci ze Sleep Apnea Solutions doszli do wniosku, że bezdech senny może wywoływać reakcje obronne organizmu, w tym silne zaciskanie zębów w odpowiedzi na niedobór tlenu, co prowadzi do zgrzytania.

Jak bezdech senny i zgrzytanie zębami mogą być powiązane?
W 2019 roku opublikowano badanie w czasopiśmie Journal of Clinical Medicine, które rzuciło nowe światło na związek pomiędzy bezdechem sennym a zgrzytaniem zębami. Naukowcy przeanalizowali dane uzyskane od 110 osób dorosłych, które zostały poddane obserwacji w specjalistycznym ośrodku snu.
Wyniki były jednoznaczne - aż 86,37 proc. uczestników cierpiało na obturacyjny bezdech senny, a połowa z nich miała objawy bruksizmu. Co istotne, badacze zauważyli pewną zależność - zgrzytanie zębami było częstsze u pacjentów z łagodnym lub umiarkowanym bezdechem sennym.
Może to świadczyć o tym, że w miarę pogłębiania się zaburzenia, organizm w inny sposób reaguje na niedotlenienie, co może tłumaczyć rzadsze występowanie bruksizmu u osób z ciężką postacią bezdechu.
Naukowcy stwierdzili również, że mężczyźni, cukrzycy oraz osoby z zaburzeniami oddychania częściej zgrzytali zębami, co wskazuje na możliwy wpływ płci, chorób przewlekłych oraz ogólnego stanu zdrowia na rozwój tego nawyku.
Istnieje teoria wyjaśniająca, dlaczego bezdech senny powoduje zaciskanie zębów - drogi oddechowe zostają zablokowane, więc mięśnie jamy ustnej i szczęki poruszają się, próbując je udrożnić
- wyjaśnił dr Raj Dasgupta, specjalista ds. snu i pulmonolog, a także profesor nadzwyczajny medycyny klinicznej w Keck School of Medicine na Uniwersytecie Południowej Kalifornii.
Jednak teoria nie została udowodniona, co oznacza, że potrzeba jeszcze wielu badań, aby w pełni zrozumieć mechanizmy łączące obturacyjny bezdech senny z bruksizmem.
Polecany artykuł:
Jak leczy się bezdech senny i zgrzytanie zębami?
Organizacja SleepApnea.org podkreśla, że skuteczne leczenie obturacyjnego bezdechu sennego może przyczynić się do zmniejszenia liczby epizodów zgrzytania zębami w nocy, ponieważ eliminuje podstawową przyczynę problemu.
Jedną z najczęściej stosowanych metod są urządzenia CPAP i BiPAP, które dostarczają powietrze przez maskę zakładaną na twarz. Ich zadaniem jest utrzymanie drożności górnych dróg oddechowych przez całą noc, co znacząco zmniejsza liczbę incydentów niedotlenienia. Dzięki temu ograniczane są również mimowolne skurcze mięśni żuchwy, które mogą prowadzić do zgrzytania zębami.
W niektórych przypadkach pomocne mogą być także specjalistyczne aparaty doustne. Szyny nagryzowe, stosowane w celu ochrony zębów przed ścieraniem, mogą zniwelować skutki bruksizmu, jednak nie są zalecane dla pacjentów cierpiących równocześnie na bezdech senny.
Tego rodzaju urządzenia powinny być projektowane i dopasowywane indywidualnie przez dentystę posiadającego wiedzę z zakresu medycyny snu. Alternatywą mogą być aparaty, które zmieniają ułożenie szczęki w celu poprawy przepływu powietrza w drogach oddechowych. Tego rodzaju rozwiązania pomagają złagodzić objawy bezdechu sennego oraz jednocześnie zmniejszyć liczbę epizodów zgrzytania zębami w czasie snu.
Warto również sprawdzić, czy przyjmowane leki nie oddziałują na bezdech bądź bruksizm. Kluczowe znaczenie ma też poprawa jakości snu poprzez wyeliminowanie czynników pogarszających jego przebieg.
Obejmuje to między innymi ograniczenie spożycia kofeiny i alkoholu w godzinach wieczornych oraz wdrożenie technik relaksacyjnych, takich jak ćwiczenia oddechowe czy medytacja, które zmniejszają napięcie mięśniowe i ułatwiają zasypianie.
Polecany artykuł: