Plamienie w 7 tygodniu ciąży a współżycie [Porada eksperta]
Witam, Miałam niewielkie plamienie w 7 tc, brązowe upławy, które praktycznie nie wydostawały się na zewnątrz, brak bólu czy innych niepokojących objawów. Traf chciał, że akurat jak one się zaczęły, byłam na wizycie u ginekologa, który od razy skierował mnie do szpitala. Plamienie trwało około pół dnia i następnego już zupełnie ustało. Zażywałam Duphaston 3 tygodnie, a teraz Luteinę dopochwowo. Jestem obecnie w 15 tc. Cały czas na L4. Robiłam ostatnio USG i wszystko wyszło praktycznie książkowo. Płód rozwija się prawidłowo, nie widać wad rozwojowych. W ogóle ciąża jest prawidłowa (gdyby nie tamto plamienie). Jednak lekarz zakazuje mi współżycia, co wizytę zbywa mnie, że następnym razem się zastanowimy. Zauważyłam jednak kilka niekonsekwencji w zachowaniu lekarza i nie wiem, czy ten jego zakaz po prostu nie wynika z faktu, że jemu tak po prostu jest łatwiej powiedzieć. Nie ukrywam, że mój organizm z kolei zaczyna się seksu domagać. Może ktoś ma podobne doświadczenia i mógłby mi doradzić czy warto może spróbować, czy w ogóle penetracja może wchodzić w grę? Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
Może Pani współżyć, powinna jednak wiedzieć, że stosunki stwarzają ryzyko krwawienia i mogą indukować czynność skurczową macicy, doprowadzając do poronienia. Nie sądzę, aby lekarz prowadzący chciał źle dla Pani. Jest ryzyko poronienia i dlatego stosunki nie są wskazane.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta