Bezskuteczne starania o ciążę stosując metodę świecy [Porada eksperta]
Staramy się z mężem od 10 m-cy o dziecko. Ja mam 10 letniego syna, mąż z poprzedniego małżeństwa 11 letnią córkę. Mam tyłozgięcie macicy, w pierwszą ciąże zaszłam dzięki zrobieniu "świecy" (metoda polecona od ginekologa). Wszystkie badania mam zrobione są ok. Problem tkwi w tym, że nawet po zrobieniu świecy i zastosowaniu innych pozycji - nasienie wylewa sie jak z wiadra i mimo że leżę długo to nawet rano po wstaniu z łóżka leje się po nogach (wiadomo, ze coś się wyleje, ale nie tyle). Nie wiem w czym leży problem. Ginekolog mówi, że dopiero po 2 latach starań to problem. Łatwo się mówi. Z góry bardzo dziękuje za porade co zrobić abym zaszła w ciażę.
Niepłodność rozpoznaje się po roku bezskutecznych starań, nie po 2 latach. Nie wiem co dla Pani znaczy "wszystkie badania". A mąż, czy był badany? Po stosunku plemniki bardzo szybko, bo już po kilkunastu minutach są w jajowodach. Wydzielina z pochwy to może być śluz i upłynnione nasienie, ale już bez plemników. Jeśli Pani nie zajdzie w ciąże w ciągu roku, to radzę zgłosić się do ośrodka zajmującego się diagnostyką i leczeniem niepłodności.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta