Jak wyjechać na leczenie do uzdrowiska? Sprawdź, komu przysługuje sanatorium!

2021-10-15 7:34

Leczenie w uzdrowisku jest to kontynuacja leczenia szpitalnego. O czym warto więc wiedzieć, ubiegając się o pobyt w sanatorium? Jak przebiega cała procedura? Czy skierowanie do uzdrowiska wystawia lekarz POZ? Na te i inne pytania odpowiada Rafał Janiszewski, właściciel Kancelarii Doradczej świadczącej usługi z zakresu organizacji ochrony zdrowia na rzecz podmiotów leczniczych i praw pacjentów.

Komu przysługuje sanatorium? Jak wyjechać na leczenie do uzdrowiska?
Autor: Getty Images

Anna Tłustochowicz: Komu przysługuje sanatorium? W powszechnej świadomości seniorom, ponieważ to nasi dziadkowie do sanatorium jeżdżą czy też jeździli. 

Rafał Janiszewski: To dlatego, że seniorzy mają najczęściej wiele różnych schorzeń - głównie schorzeń układu ruchu oraz dolegliwości związane z chorobami wieku podeszłego i wtedy takie usprawnianie im się należy. Jednak wcale nie jest tak, że przysługuje ono tylko naszym dziadkom! 

A zatem: jak to zrobić, by wyjechać na leczenie uzdrowiskowe?

Przede wszystkim potrzebne jest skierowanie. Trzeba pamiętać, że skierowanie to jest podyktowane koniecznością odzyskania sprawności.

Np. po ortopedycznej operacji? 

Po chorobie, po wypadku czy po zabiegu. Generalnie chodzi o odzyskanie sprawności po jakimś leczeniu. Na przykład szpitalnym, kiedy w związku z wypadkiem mieliśmy operacje. Oczywiście, że tak.

Jaki lekarz może nam takie skierowanie wystawić?

Każdy, który nam udzielał świadczeń w ramach umowy z NFZ. Lekarz wystawia nam skierowanie i czasem jest tak, że to on je wysyła do oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia, a czasem to my - osobiście czy też pocztą -  przekazujemy je do Funduszu. Ważne jest to, żeby skierowanie dotarło tam w ciągu 30 dni od daty jego wystawienia.

Poradnik Zdrowie: kiedy iść do fizjoterapeuty?

W jakich przypadkach zajmuje się tym lekarz, a kiedy my?

Tu nie ma reguły. Po prostu bywają tacy lekarze, którzy biorą to na siebie. A kiedy skierowanie trafia już do oddziału Funduszu, to jest tam analizowane łącznie z naszą dokumentacją medyczną, ponieważ do skierowania są dołączone informacje na temat naszego stanu zdrowia.

Wszystko to trafia do rąk, powołanego przez NFZ, lekarza-specjalisty w dziedzinie fizjoterapii, który ocenia zasadność takiego leczenia uzdrowiskowego z punktu widzenia klinicznego. Jeśli uzna, że są ku temu przeciwwskazania…

Proszę od razu dopowiedzieć, jakie to mogą być przeciwwskazania?

Różne, np. pacjent został skierowany na leczenie uzdrowiskowe usprawniające w związku z wypadkiem samochodowym i wymaga rehabilitacji kończyny, ale jednoczenie z jego dokumentacji medycznej wynika, że ma nieustabilizowaną chorobę wieńcową. Mogą być też oczywiście inne choroby, które są przeciwwskazaniem do leczenia uzdrowiskowego.

Jasne. 

No więc, jeśli lekarz uzna, iż takie przeciwwskazania występują, lub jeśli uzna, że skierowanie jest bezpodstawne, gdyż pacjent nie wymaga usprawniania, to wówczas zapadnie decyzja, że leczenie uzdrowiskowe nie będzie finansowane z NFZ. Taka decyzja jest ostateczna. Nie można się na nią zaskarżyć ani od niej odwołać. Jeśli, natomiast, nasze skierowanie zostanie uznane za zasadne oraz stwierdzony będzie brak przeciwwskazań, wówczas specjalista wskaże, w którym uzdrowisku najlepiej dla nas będzie prowadzić terapię.

Czy to znaczy, że pacjent nie może poprosić, żeby to był Ciechocinek? 

Tego typu sugestie mogą być uwzględnianie przez lekarza kwalifikującego pod warunkiem, że preferowane przez pacjenta miejsce odpowiada zasobami oraz profilem działalności tym zabiegom, które są mu potrzebne oraz jeśli tam akurat będzie dostępny najszybszy termin.

Ponieważ Funduszowi zależy, byśmy rozpoczynali usprawnianie w najszybszym z możliwych terminów.

A zatem, jeśli termin w Rabce będzie bliższy, niż w Ciechocinku, to zostaniemy wysłani do Rabki. W ten sposób przeszliśmy płynnie do kolejnego etapu, czyli oczekiwania na ustalenie terminu. Placówki na bieżąco przyjmują i usprawniają pacjentów, więc naturalną rzeczą jest kolejka. A kiedy przyjdzie nasz czas, wówczas oddział NFZ doręczy nam potwierdzenie, ze wskazaniem miejsca i daty rozpoczęcia leczenia uzdrowiskowego. Taką informację otrzymamy nie później, niż 14 dni przed terminem.

Czy możemy się na ten termin nie zgodzić?

Zgodnie z przepisami o listach oczekujących możemy przed rozpoczęciem leczenia zawiadomić, że ten termin nam nie pasuje, ale tylko wtedy, jeśli przyczyną są ważne zdarzenia życiowe lub jeśli w tym terminie mamy zaplanowane inne leczenie. Jednak pamiętajmy, że w takiej sytuacji musimy liczyć się z tym, że będzie nam wyznaczony kolejny termin rozpoczęcia leczenia uzdrowiskowego. I wcale nie musi być to termin bliski. I wcale nie musi się ono odbyć w tej samej placówce.

Jak często możemy się starać o sanatorium?

Osoby pełnoletnie mogą skorzystać z leczenia i rehabilitacji w sanatorium nie częściej, niż raz na 18 miesięcy. Ale to nie znaczy, że kolejne skierowanie nie może być złożone wcześniej.

Skierowanie na kolejny turnus może być złożone po roku od zakończenia poprzedniego leczenia. 

Czy takie leczenie jest płatne?

Leczenie usprawniające jest finansowane przez NFZ. Dorosły przebywa w szpitalu uzdrowiskowym przez 21 dni a dziecko przez 27 dni i pobyty te są bezpłatne. W sanatorium dziecko przebywa przez 21 dni i za jego pobyt nie są pobierane opłaty, natomiast częściowo odpłatne jest przebywanie tam jego opiekuna. Pobyt w sanatorium na rehabilitacji uzdrowiskowej dla dorosłego pacjenta trwa 28 dni i jest częściowo odpłatny. 

O jakich pieniądzach mówimy?

Odpłatność dotyczy głównie dopłaty do pokoju i w zależności od jego rodzaju, czy jest to pokój jedno-, czy wieloosobowy oraz, czy ma łazienkę, czy nie - jest to koszt od 10 do 39 zł za dobę. Kwoty te nieco się różnią również w zależności od tego, czy pobyt ma miejsce w sezonie, czy poza sezonem. Są również koszty, których NFZ nie ponosi wcale i jest to dojazd na leczenie uzdrowiskowe, częściowa odpłatność za wyżywienie oraz opłata klimatyczna, która w część miejsc jest pobierana. 

Niektórzy pacjenci dopłacają również do zabiegów.

Oczywiście! Jeżeli są to zabiegi niezwiązane z chorobą i nie były one dla niego zaplanowane. Jeśli więc pacjent ma na skierowaniu rehabilitację nogi i w związku z tym przysługuje mu m.in. masaż, ale tylko kończyny dolnej, a pacjent życzyłby sobie również masażu pleców, no to oczywiście za taki masaż musi zapłacić sam.

A jeśli małżonkowie chcieliby wyjechać do sanatorium razem, czy jest to możliwe?

Jeśli mają oni to samo schorzenie i w dodatku w tym samym stopniu zaawansowania to jest szansa, że zostaną zakwalifikowani do leczenia w tym samym ośrodku. 

Ale można pojechać ze współmałżonkiem na własny koszt?

Zdecydowanie tak. Sanatoria i uzdrowiska swoje usługi sprzedają również komercyjnie. Możemy pojechać bez skierowania, ale oczywiście wówczas płacimy sto procent za zakwaterowanie, wyżywienie oraz wszystkie zabiegi, które dla siebie wybierzemy. 

Ekspert
Rafał Janiszewski
Rafał Janiszewski, właściciel Kancelarii Doradczej świadczącej usługi z zakresu organizacji ochrony zdrowia na rzecz podmiotów leczniczych

Prelegent, organizator wielu szkoleń i konferencji dotyczących ochrony zdrowia i praw pacjentów. W latach 1998-1999 pracownik Biura Pełnomocnika Rządu ds. Wprowadzania Powszechnego Ubezpieczenia Zdrowotnego. Autor ponad 20 publikacji książkowych poświęconych organizacji ochrony zdrowia oraz standardom finansowania świadczeń zdrowotnych. W latach 2005-2007 ekspert Prezydium Sejmowej Komisji Zdrowia, jako doradca ds. świadczeń zdrowotnych. Współautor opracowania generalnego w ramach projektu Pharmaceutical Pricing and Reimbursement dla Europejskiej Komisji Zdrowia.

Przeczytaj inne artykuły z cyklu #StrefaPacjenta: 

Sonda
Czy byłeś/aś kiedyś w sanatorium w ramach NFZ?