Problem z dorosłą córką [Porada eksperta]

2013-04-06 17:35

Moja 19 letnia córka dwa miesiące temu wyprowadziła się z domu. Zamieszkała z recydywistą, człowiekiem który handlował narkotykami oraz sam brał. Odwróciła się od całej rodziny, gdyż nikt nie zaakceptował tego związku. Uważa, że on się zmieni, zacznie pracować. Nie poszła na studia, jest zakochana. Od dwóch miesięcy spotkała się ze mną dwa razy po jednej godzinie. Ciągle kłamie i miesza fakty. Czuję się z tym bardzo źle, nie mogę pogodzić się z utratą córki. Wychowywałam ją inaczej, a ona zrobiła coś takiego. Przekreśliła mnie, na nic dają się rozmowy. Straciłam już nadzieję na powrót córki, widzę jak marnuje sobie życie, a ja nic nie mogę zrobić.

Porada psychologa
Autor: Getty Images

Wyobrażam sobie jak bardzo źle musisz się z tym czuć. Jak bardzo jest ci smutno i jak bardzo bezsilna się czujesz. Wyobrażałaś sobie dla niej pewnie inne życie i pragnęłaś się cieszyć razem z nią jej sukcesami i szczęściem. Ale w pewnym momencie bycia rodzicami pozostaje nam tylko być w pobliżu, być w pogotowiu i spieszyć z pomocą jeśli przyjdzie taka potrzeba. Jeśli będziesz jej ciągle "marudzić" i oskarżać, jeśli będziesz tylko narzekała i wyrzucała jak głupio i źle zrobiła to spokojnie możesz oczekiwać, ze wasze kontakty będą coraz rzadsze i coraz gorsze. I nawet jeśli będzie potrzebowała pomocy bo coś nie pójdzie dobrze to małe jest prawdopodobieństwo że się do ciebie zgłosi. Bo przecież nikt nie lubi słuchać "a nie mówiłam, przecież cię ostrzegałam, dlaczego mnie nie słuchałaś!" albo co gorsza "skoro byłaś taka mądra wtedy to teraz radź sobie sama!". Zobacz, ze jej też nie jest łatwo. Wybrała miłość, wybrała nadzieję, wybrała zaryzykowanie dla swojej przyszłości a nikt nie zaakceptował jej wyboru. Została sama ze swoim wyborem a jednak się nie poddała. Jest dobrej myśli i bardzo by chciała aby im się ze sobą ułożyło. Czy poza pewnymi informacjami możesz powiedzieć, że znasz dobrze jej wybranka? czy absolutnie nie zasługuje na szansę dobrego życia? Czy jest faktycznie złym człowiekiem spisanym na straty? A może rzeczywiście po wcześniejszych doświadczeniach zmienił się i chce żyć uczciwie? A może przy waszej pomocy i wsparciu byłoby to bardziej możliwe? czy bierzesz to w ogóle pod uwagę? To jasne, że się boisz ale wykluczenie i odrzucenie nie jest dobrym rozwiązaniem. Jest wielu ludzi którzy z pomocą miłości i dobrych ludzi poukładali się ze sobą i społeczeństwem i wyszli na prostą radząc sobie doskonale. No i lepiej jest chyba być blisko córki i mieć obraz całości i na bieżąco niż czekać na jej potknięcie aby mieć "satysfakcję" z posiadania racji swoich słów. Trudno jest akceptować dziecięce decyzje, które wydają nam się głupie i niebezpieczne ale czasami nie mamy innego wyjścia i lepiej na tym wszyscy wyjdziemy. postarajmy się je zaaprobować choćby po to aby nasze dzieci miały poczucie nieustającego wsparcia i bliskości. Wtedy mamy na nie większy wpływ i chętniej nas słuchają.

Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.