Dlaczego koronawirus zabija więcej mężczyzn niż kobiet? WIEMY!

2020-04-30 8:42

Z dotychczasowych danych wynika, że to mężczyźni są głównymi ofiarami COVID-19. Dlaczego odsetek zgonów jest wyższy wśród panów? Naukowcy wysnuli hipotezę, że winna leży w układzie odpornościowym.

Mężczyzna wrócił ze Stanów Zjednoczonych. Jest ZAKAŻONY koronawirusem!
Autor: Getty Images

We Włoszech na dzień 20 kwietnia 64 proc. zgonów przypadało na mężczyzn, w Hiszpanii w dniu 21 kwietnia odsetek ten wynosił 59 proc., a w Niemczech 21 kwietnia 58 proc. W Nowym Jorku, który ma najwyższą śmiertelność z powodu COVID-19 w USA, na dzień 21 kwietnia 60 proc. zgonów stwierdzono wśród mężczyzn (ogólne dane z USA nie są dzielone ze względu na płeć).

Czy oznacza to, że panowie mogą się niepokoić? Amerykańskie Centra ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) oceniają, że za różnice te może w pewnym stopniu odpowiadać fakt, iż panowie częściej niż kobiety mają inne problemy zdrowotne, zwiększające ryzyko zgonu na COVID-19, w tym nadciśnienie tętnicze czy cukrzycę typu 2.

Ale jest też inna możliwość, którą zakładają naukowcy. Otóż kobiety mają silniejszy układ odpornościowy niż mężczyźni. Oznacza to, że za większe ryzyko zgonu u mężczyzn odpowiada czynnik genetyczny. Nie bez znaczenia są też hormony płciowe, ale po kolei.

Silniej reagujący układ odporności wiąże się z częstszym występowaniem wśród pań chorób autoimmunologicznych, a mniej reaktywny układ odporności u panów naraża ich na częstsze występowanie różnych nowotworów złośliwych.

Zdaniem Sabry Klein, wirologa z Johns Hopkins University Bloomberg School of Public Health (Baltimore, USA), silniejsza reakcja układu immunologicznego kobiet na infekcję dotyczy zarówno odporności wrodzonej, jak i nabytej. Wrodzona odporność stanowi pierwszą linię obony przez mikroorganizmami chorobotwórczymi, w tym wirusami, podczas gdy odporność nabyta, bardziej specyficzna, rozwija się nieco później w odpowiedzi na kontakt z danymi patogenem, co ma związek z tym, że do produkcji specyficznych przeciwciał obronnych potrzebny jest czas.

Czytaj też: ProteGO Safe a zakupy w galerii. Rząd chce śledzić ludzi za pomocą aplikacji

A co z hormonami płciowymi? Estrogen ma wpływ na funkcjonowanie mechanizmów odporności wrodzonej i nabytej. Reguluje on aktywność wielu genów kodujących białka uczestniczące w pracy układu odporności. Może na przykład pobudzać produkcję interferonów - podkreśla Klein. Hormon ten wpływa również na niektóre geny, które regulują odpowiedź limfocytów B, produkujących przeciwciała.

Klein podkreśla, że wszystkie dane na ten temat pochodzą z badań dotyczących innych zakażeń wirusowych i nie były dotychczas weryfikowane w kontekście infekcji koronawirusem SARS-CoV-2. 

Badania na myszach a odporność 

Zdaniem współautora badania na myszach Stanley'a Perlmana, wirologa z University of Iowa (USA) badanie różnic płciowych u gryzoni jest o tyle wygodne, że eliminuje czynniki mogące mieć związek z zachowaniami typowymi dla płci. Wśród przyczyn odpowiedzialnych za różnice w ciężkości COVID-19 między płciami w Chinach podawano m.in. to, że chińscy mężczyźni palą więcej niż kobiety. Doświadczenia na myszach pozwalają pominąć takie różnice.

Polecamy: Pierwszy pies z COVID-19. Czy zwierzęta mogą roznosić koronawirusa?

W badaniach na myszach zespół Perlmana porównywał przebieg infekcji odpowiednikiem SARS-CoV-1, który zakaża ludzi. Okazało się, że wśród myszy w średnim wieku (w 8. - 9. miesiącu życia) wszystkie samce ginęły w ciągu ośmiu dni od zakażenia, podczas gdy wśród samic stwierdzono jedynie 10 proc. zgonów do 12. dnia od infekcji.

Co więcej, u samców obserwowano wyższy poziom cząstek wirusa w płucach niż u samic, co sugeruje, że mechanizm usuwania wirusa z organizmu był u nich mniej wydajny. Ponadto, reakcja zapalna, nie mająca wpływu na pozbywanie się infekcji, przedłużała się u myszy płci męskiej.

Jednak, gdy naukowcy usuwali samicom myszy jajniki, by zapobiec produkcji estrogenu, około 85 proc. z nich ostatecznie ginęło w wyniku zakażenia wirusem SARS, w porównaniu z ok. 20 procentami samic, którym zachowano jajniki. Według Perlmana samice pozbawione estrogenu były równie wrażliwe na zakażenie koronawirusem, jak samce. Dlatego badacz uważa, że estrogen w dużym stopniu odpowiada za różnice śmiertelności z powodu SARS między płciami. Wyniki tej pracy zostały opublikowane na łamach pisma "Journal of Immunology" w 2017 r.

Zarówno Klein, jak i Perlman planują prowadzić badania nad różnicami w reakcji na COVID-19 w zależności od płci. 

Czytaj też: Czy można bezpiecznie posłać dziecko do przedszkola i żłobka?

Sonda
Czy z powodu koronawirusa nie udało ci się dostać do lekarza?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki