“Wygrałam na loterii życia” – Alżbeta Lenska o powrocie po pęknięciu tętniaka

2025-07-04 5:42

Kiedy Alżbecie Lenskiej pękł tętniak w trakcie spektaklu, wszystko mogło skończyć się tragicznie. Zamiast tego – rozpoczęła się jej największa życiowa transformacja. Dziś aktorka w rozmowie z Poradnikiem Zdrowie opowiada nie tylko o cudzie przetrwania, ale też o pasji, która narodziła się z traumy oraz o projekcie Fundacji Happy Brain Society, której celem będzie m.in. wsparcie pacjentów, aby po wyjściu ze szpitala nie byli pozbawieni wsparcia.

“Wygrałam na loterii życia” – Alżbeta Lenska o powrocie po pęknięciu tętniaka
Autor: Fot. Redakcja

Alżbeta Lenska, znana aktorka filmowa i teatralna, przeszła dramatyczne doświadczenie – pęknięcie tętniaka mózgu podczas spektaklu. To, co mogło zakończyć się tragedią, okazało się punktem zwrotnym w jej życiu. Dziś opowiada o strachu, który nosiła w sobie od dzieciństwa, powrocie do zdrowia i sile, która przyszła z zupełnie nowego miejsca. Jej historia to świadectwo, że nawet największy lęk można przekuć w siłę i misję.

II Kongres Zdrowie 360. Alżbeta Lenska o pęknięciu tętniaka i nowej misji w życiu

Strach, który wrócił po latach. Alżbeta Lenska po operacji mózgu

Choć operacja tętniaka była wydarzeniem nagłym, to lęk przed chorobami mózgu towarzyszył Alżbecie Lenskiej od najmłodszych lat. Powodem był fakt, że mama aktorki doświadczyła poważnych powikłań neurologicznych na skutek infekcji. 

Już wówczas Alżbeta jako 6-letnia dziewczynka była świadkiem tego jak jej mama na nowo musi uczyć się podstawowych codziennych czynności. 

Moja mama miała ciężką operację mózgu, jak ja miałam 6 lat. Od tamtej pory była niepełnosprawna. Zawsze miała niedowład prawej strony

- wskazała Alżbeta.

Aktorka wspomina, że w domu wciąż powracał temat niepełnosprawności choćby dlatego, że kiedy pojawiał się ktoś z zewnątrz, to ponownie odtwarzana była historia mamy. Rodzina tłumaczyła, dlaczego doszło do ograniczenia sprawności bliskiej im osoby, jakie było źródło. To trudne doświadczenie sprawiło, że już jako dorosła osoba Alżbeta nosiła w sobie lęk, by nigdy nie spotkało ją żadne schorzenie związane z mózgiem i jego dysfunkcją.

Jest milion różnych schorzeń, dolegliwości, chorób, lekarzy. Natomiast ja jedyne, czego się bałam, to był mózg

 - zaznaczyła.

Niestety okazało się, że po latach także i ona doświadczyła kryzysowej sytuacji. Przyznała jednak, że przez długi czas ignorowała sygnały, które wysyłało jej ciało. Życie zawodowe, spektakle, obowiązki domowe – wszystko było ważniejsze niż odpoczynek czy diagnostyka. 

- Cały czas pracowałam. Brak uważności na siebie, brak patrzenia na swoje zdrowie – to było moje codzienne funkcjonowanie – mówiła Lenska.

Aktorka zmagała się z migrenami i choć zdecydowała się na diagnostykę i przed laty wykonano jej klasyczny rezonans, to badania obrazowe nie wykazały niczego niepokojącego. Sama Alżbeta przyznaje, że wówczas tętniak, o którym dowiedziała się znacznie później, musiał być na tyle mały, wręcz niewidoczny, że nie został wykryty. Dlatego ona sama po prostu zbagatelizowała objawy, choć migreny były naprawdę silne.

Olewałam te migreny, olewałam po prostu to, co się dzieje w moim organizmie, dlatego tętniak pękł. Natomiast teraz wszystkim mówię, że angio-rezonans jest bardzo potrzebny, bo choć klasyczny rezonans też jest w porządku, to jak wskazała mi moja neurochirurg, tylko na angio-rezonans widać tętniaki

 - zaznaczyła.

Aktorka wspomina, że do pęknięcia tętniaka doszło w Teatrze Komedia podczas spektaklu pt. "Kontrabanda". Pod koniec pierwszego aktu jest taka scena, kiedy padają strzały i wszyscy aktorzy słaniają się na nogach i całym ciałem uderzają o ziemię.

Próbowałam dojść do garderoby i wtedy pojawił się tak silny ból, że straciłam przytomność

 -  dodaje.

Kiedy aktorka trafiła do szpitala i odzyskała przytomność, usłyszała od lekarza, że konieczna jest operacja. Natomiast nie można wykluczyć, że zostanie sparaliżowana lub nie przeżyje. Trudno wyobrazić sobie taki komunikat, a jeśli już to z pewnością wielu osób napawałby lękiem, strachem, rozpaczą, czy dezorientacją co dalej. Alżbeta Lenska wspomina, że była wówczas zaskakująco spokojna.

- Miałam wtedy czysty umysł skupiony na tym co tu i teraz, po prostu przyjmowałam wszystko. Poza tym miałam taki spokój w sobie, bo dotarło do mnie, że już nie muszę się starać, nie muszę męczyć. A to dlatego, że towarzyszyły mi wspomnienia, że bardzo ciężko pracowałam, zajeżdżałam się. Dlatego myślę, że moja świadomość podpowiadała mi: Okej, odpocznę, będzie dobrze. Wiedziałam też, że Rafał jest cudownym ojcem, dzieci są już naprawdę odchowane - wspomina.

Artystka mówi, że z perspektywy czasu wie, że jej postawa wtedy wynikała z faktu, że towarzyszył jej duży ból oraz świadomość tego jak mocno jest zmęczona i jak bardzo potrzebowała spokoju, którego jej brakowało.

Happy Brain Society - “Odczarować słowo mózg”

Na szczęście operacja przebiegła pomyślnie i dziś Alżbeta przekuwa swoje doświadczenie oraz lęk z dzieciństwa w coś zupełnie innego. Po powrocie do zdrowia Alżbeta Lenska nie tylko zmieniła styl życia, ale także postanowiła dzielić się swoją historią. Tak narodził się pomysł na fundację Happy Brain Society. 

Chciałam odczarować słowo 'mózg'. To nie jest coś obrzydliwego, tylko fascynujące centrum dowodzenia, o które trzeba dbać.  Mam spisane wszystkie pomysły, statuty, teksty do książek, wszystko czeka. Na szczęście trafiłam na dobry team ostatnio i mam nadzieję, że w październiku w końcu ruszymy

 – mówi z entuzjazmem. 

W planach fundacji znalazł się m.in. dekalog higieny mózgu opracowany ze specjalistką w zakresie neurochirurgii – zasady, które obejmują nie tylko zdrową dietę, ale i troskę o psychikę. Sama Lenska przyznaje, że kluczowe dla niej było wsparcie, które otrzymała od dr n. med. Marty Zębali, neurochirurżki specjalizującej się w operacjach mózgu i kręgosłupa. 

Marta mnie uratowała nie tylko chirurgicznie, ale też psychicznie. Tłumaczyła mi: nie uratujesz całego świata, ale możesz zadbać o siebie

– wspomina. 

Dziś Lenska mówi wprost, że każda osoba po operacji mózgu powinna mieć dostęp do psychologa, kogoś, kto pomoże przejść przez emocjonalny rollercoaster.

Całość wywiadu znajdziesz w materiale wideo zamieszczonym w górnej części artykułu. 

Nie ma głupich pytań
Okiem neurochirurga. Jak dbać o nasz mózg? Łukasz Rakasz