Zespół de Quervaina, czyli bolesny kciuk matki

2016-10-05 15:00

Zespół de Quervaina to silny i uporczywy ból kciuka, który potrafi bardzo utrudnić codzienne czynności. Wiedzą coś o tym młode matki, ale także stolarze, malarze, tenisiści, a nawet entuzjaści korespondencji sms-owej. Jak rozpoznać i jak leczyć zespół de Quervaina czyli  zapalenie pochewki ścięgnistej nadgarstka?

Zespół de Quervaina, czyli bolesny kciuk matki
Autor: thinkstockphotos.com Zespół de Quervaina to silny i uporczywy ból kciuka, który potrafi bardzo utrudnić codzienne czynności.

Spis treści

  1. Zespół de Quervaina: przyczyny
  2. Rozpoznanie zapalenia pochewki ścięgnistej nadgarstka
  3. Leczenie zespołu de Quervaina
  4. Operacja – gdy nic innego nie pomaga

Zespół de Quervaina to inaczej przewlekły stan zapalny pochewki ścięgnistej nadgarstka. Należy on do grupy zaburzeń zwanych entezopatiami, czyli zmian chorobowych przyczepów ścięgnistych do kości. W zespole de Quervaina zapalenie obejmuje pochewki ścięgna prostownika krótkiego kciuka oraz odwodziciela długiego kciuka. Ból pojawia się podczas prostowania oraz odwodzenia kciuka i promieniuje do przedramienia, a to w znaczny sposób wpływa na komfort życia. Podstawowe czynności, jak choćby mycie zębów czy zapinanie guzików mogą okazać się bardzo bolesne.

Zespół de Quervaina: przyczyny

Choroba ta występuje aż cztery razy częściej u pań niż u panów. Potocznie zespół de Quervaina nazywany jest zresztą "kciukiem matki". Kobiety, które często i w powtarzalny sposób podnoszą niemowlę, przeciążają nadgarstek. Ponadto wykonują inne niesprzyjające w tej sytuacji czynności, jak np. pranie ręczne. Przeciążenie wydaje się być przyczyną powstania stanu zapalnego pochewki ścięgnistej, chociaż etiologia tej choroby do końca nie jest poznana. Spotykamy ją u ludzi, którzy wykonują pracę polegającą na monotonnym zginaniu i prostowaniu kciuka, np. u stolarzy czy malarzy. Także muzycy – np. pianiści – skarżą się na ból kciuka. Zespół de Quervaina dotyczyć może sportowców (głównie tenisistów), grafików komputerowych oraz osób często piszących sms-y kciukiem ręki, która trzyma jednocześnie telefon. Jeżeli dany ruch wciąż się powtarza, dochodzi do przeciążenia, a to skutkuje zapaleniem pochewki ścięgnistej. Są też inne przyczyny powstania zespołu de Quervaina:

  • uraz nadgarstka, a głównie powstanie blizny na pochewce ścięgnistej
  • zmiany kostne, także w wyniku urazu, w obrębie dalszej nasady kości promieniowej
  • proces zapalny, np. na tle reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS) prowadzący do powstania zrostów pozapalnych

Rozpoznanie zapalenia pochewki ścięgnistej nadgarstka

Charakterystyczny dla zespołu de Quervaina jest tzw. objaw Finkelsteina. Pacjent, który zgłosi się do lekarza z bólem kciuka, powinien zostać poproszony o wykonanie następującego ruchu: należy zgiąć kciuk, a pozostałe palce zagiąć na nim (pięść z kciukiem w środku), po czym odchylić dłoń w stronę łokcia (na zewnątrz). Jeśli w tym momencie pojawi się ból, bardzo prawdopodobne jest, że mamy do czynienia właśnie z zespołem de Quervaina. Zdarza się także występujący czasem podczas tego ruchu, słyszalny chrzęst, przypominający chodzenie po śniegu. Wynika on z tego, że stan zapalny pochewki ścięgnistej utrudnia ślizganie się wewnątrz niej ścięgien. Dodatkowym potwierdzeniem diagnozy będzie zaczerwieniona i obrzęknięta skóra nad ścięgnami prostownika krótkiego i odwodziciela kciuka (ale ten objaw nie musi wystąpić). Ponadto pacjent może odczuwać:

  • przeskakiwanie ścięgien ponad wyrostkiem rylcowatym kości promieniowej (czyli u nasady kciuka) oraz ból dotykowy w tym miejscu (gdy proces zapalny obejmie także nerwy)
  • ból podczas wykonywania gestu "O.K." (kciuk podniesiony do góry)
  • ogólną przeczulicę okolicy nadgarstka
  • osłabienie mięśni, ruchomości i sprawności ręki
  • problem z chwytaniem, zaciskaniem dłoni

Leczenie zespołu de Quervaina

Gdy przydarzy nam się opisywany ból kciuka i nadgarstka, pierwszym odruchem jest rozpoczęcie oszczędzania chorej ręki, stosowanie chłodnych okładów, względnie smarowania jej dostępnymi bez recepty maściami (np. z ketoprofenem czy diklofenakiem) oraz zawijanie bandażem w celu lekkiego usztywnienia.

Ograniczenie ruchów samo w sobie może jedynie doprowadzić do osłabienia mięśni i narastania bólu, a w efekcie do powstania przykurczy. Dlatego jedynie unikając poruszaniem chorego kciuka nie wyleczymy choroby de Quervaina.

Często te domowe sposoby pomagają. Jednak jeśli po kilku dniach ból nie mija, należy zgłosić się do lekarza. Specjalista (ortopeda, reumatolog, a nawet lekarz ogólny), jeśli ma wątpliwości co do diagnozy, może zlecić wykonanie badania USG. Powinien także wykluczyć (tu pomoże RTG, ponieważ sam zespół de Quervaina nie daje wyraźnego obrazu w rentgenie) choroby dające podobne objawy, jak np. zespół Wartenberga, zespół skrzyżowania, czy chorobę zwyrodnieniową stawu nadgarstkowo-śródręcznego kciuka. W leczeniu zespołu de Quervaina stosuje się zastrzyki z kortykosteroidami (tzw. blokadę), które zatrzymują rozwój stanu zapalnego, zmniejszą także ból. Dodatkowo chory powinien unikać czynności zaostrzających ból; chwytania ciężkich rzeczy, zaciskania pięści. Bywa, że to wystarczy, by wyleczyć zespół de Quervaina.

Ważne

Dobre efekty w leczeniu zespołu de Quervaina przynosi rehabilitacja – zabiegi przeciwbólowe i przeciwzapalne, jak krioterapia, jonoforeza, kąpiel wirówkowa. Korzystne są także zabiegi przyśpieszające gojenie i regenerujące, jak pole magnetyczne, laseroterapia i ultradźwięki. Po okresie ostrego bólu wskazane są delikatne ćwiczenia pod okiem fizjoterapeuty. Warto zainteresować się kinesiotapingiem, czyli modnym ostatnio plastrowaniem dynamicznym.

Operacja – gdy nic innego nie pomaga

Czasem jednak zdarza się, że objawy zespołu de Quervaina wciąż nawracają. Wtedy może okazać się, że jedynym rozwiązaniem będzie operacja. Polega ona na nacięciu zmienionej zapalnie pochewki ścięgnistej. Uwalnia się w ten sposób ścięgna i umożliwia im swobodne ślizganie się. W czasie operacji usuwane są także ewentualne pozapalne zrosty. Po okresie rekonwalescencji warto rozważyć zmianę nawyków życiowych i nauczyć się np. w inny sposób pracować, by problem nie powracał.

O autorze
Marta Uler
Marta Uler
Dziennikarka specjalizująca się w tematyce zdrowotnej, urodowej i psychologicznej. Z wykształcenia również dietoterapeutka. Jej zainteresowania to medycyna, ziołolecznictwo, joga, kuchnia wegetariańska i koty. Jestem mamą dwóch chłopców - 10-letniego i 6-miesięcznego.