Witaj! Niestety problem z nieśmiałością jest taki, że jeśli nie zacznie się jej stopniowo przełamywać, to zdaje się narastać. Na nieśmiałość poleca się ... ćwiczenie śmiałości. Próby, próby, próby i jeszcze raz próby. Na początku trzeba opracować jakąś indywidualną strategię postępowania (najlepiej z jakąś bliską osobą lub z psychologiem) i zacząć ją stosować. Równolegle należy pracować nad poczuciem własnej wartości oraz nad opisaniem, dlaczego akurat w Twoim przypadku jest tak a nie inaczej. Dlaczego, czyli - jakie przekonania pojawiają się w Twojej głowie w takiej trudnej dla Ciebie sytuacji. Co wydaje Ci się najgorsze i dlaczego? Dopiero wtedy można zaproponować jakiś konkretne działania, jakie masz zastosować w konkretnych sytuacjach. Najczęściej jednak pojawiającym się problemem u osób nieśmiałych jest poczucie, że one muszą być zawsze jakieś - na przykład - super, doskonałe, świetne, lubiane, doceniane, i to zawsze i przez wszystkich. Bo jeśli tak nie jest, to ich samoocena natychmiast spada do zera. Takie wyobrażenie o sobie mocno przeszkadza w doznawaniu jakichkolwiek, nawet najmniejszych porażek, lub traktowaniu nieprzyjemnych doświadczeń jako porażki. Takie podejście paraliżuje i nie pozwala swobodnie działać, być na luzie. Myślę, ze kilka wizyt u dobrego specjalisty powinno na początek pomóc. Pozdrawiam Tatiana Ostaszewska-Mosak
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta