Zdrowie psychiczne

Zdrowie psychiczne obok zdrowia fizycznego i społecznego składa się na definicję zdrowia Światowej Organizacji Zdrowia. Szczególnie w ostatnich latach coraz częściej dostrzega się jak ważną funkcję pełni zdrowie psychiczne w życiu każdego człowieka. Depresja, ale także inne zaburzenia związane ze zdrowiem psychicznym prowadzące do samobójstw, stały się najczęstszą przyczyną śmierci wśród młodych osób. Badania naukowe potwierdzają także, że osoby zmagające się z ciężkimi chorobami psychicznymi umierają przedwcześnie.

Jestem całkowicie i świadomie uzależniona od leku. 10 lat w bolu /problemy z kregoslupem/. Teraz jestem po operacji i wiem, że leki to błędne koło - nie rozwiążą problemu, jedynie uśmierzają ból. Jak sobie poradzić z tym uzależnieniem? Proszę o fachową poradę, bez osdsyłania mnie do psychiatry. Jak odchodzić od tego leku - licząc się z objawami abstynencji? Chodzi mi o bezpieczne stopniowe odstawianie substancji z zachowaniem jak najmniejszych objawów ubocznych. Proszę o pomoc i z góry za wszystko bardzo dziękuję.
Mam 22 lata, nie mam jeszcze dzieci, ale rozważam możliwość ich posiadania. Problem w tym, że widząc dzieci znajomych, którzy nas odwiedzają, nie potrafię się nimi "zachwycać", zabawy z nimi mnie nudzą. Czasami wręcz nie chce mi się z nimi bawić, zajmować się nimi. A co ciekawe te dzieci przeważnie mnie uwielbiają. Czy to jest normalne? Czy ten dystans się zmieni, gdy bedę miała własne dziecko?
Witam serdecznie Mam 33 lata. Od 2006 roku jestem rozwódką , mam 6 letnią córeczkę i od dłuższego czasu mieszkam z nowym partnerem. Moja córka zaakceptowała mojego narzeczonego, a on ją. Jesteśmy jak prawdziwa rodzina, o której zawsze marzyłam. Tu jednak chodzi o mnie samą. Wobec nowego partnera jestem bardzo zazdrosna, co wiążę z niską samooceną. Gdziekolwiek wychodzi sam boję się, że spotka kogoś i mnie zostawi. Jestem świadoma tego, co się ze mną dzieje, ale nie umiem tego pokonać w sobie. Jest też to, że nie podobam się sobie. Wiążę te rzeczy również z moja mamą, która była wobec mnie nadopiekuńcza. Wyrosłam na lękliwą osobę, nie jestem przygotowana do samodzielnego podejmowania decyzji, nie umiem wielu rzeczy robić, boję się każdego kroku, uważam, że nic nie umiem, że nikt mnie nie lubi, że w ogóle jestem dziwną osobą . Zauważyłam też, że mam mało znajomych, nikt nie szuka mojego towarzystwa. Osiągnęłam to, że zdałam prawo jazdy, jak i poszłam na studia, jednak nie umiem uczyć się, nie daję rady i jestem u kresu rezygnacji z nich. Boję się każdego pytania. Dużo by wymieniać. Chodziłam do psychologa, jednak po kilkunastu spotkaniach stwierdziłam, że on mi nie pomaga. Następnie uczęszczałam na sesję psychoterapeutyczną indywidualną, jednak finanse mi na to nie pozwalały, by ciągnąć to dalej. Teraz coraz bardziej pogłębia się moja chyba depresja i bezsilność wobec tego, co opisałam. Zawsze zazdrościłam starszemu bratu, że ze wszystkim daje sobie radę i jest zdolny. Wszystko mu się układa. Powiem jeszcze, że od czerwca będę miała stałą pracę jako muzykoterapeuta, co jest moim kierunkiem studiów również ( jestem po terapii zajęciowej). Boję się tej pracy panicznie, że nie dam rady, że nie pokażę się z najlepszej strony i stracę ją...
Od pewnego czasu, po nawet niedużej ilości alkoholu (1 drink) zdarza mi się tracić kontrolę nad sobą. Po drugim drinku nie jestem w stanie niczego zapamiętać. A następnego dnia słyszę niemiłe komentarze na temat mojego zachowania. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że jedym sposobem rozwiązania tego problemu jest rezygnacja z alkoholu. Zastanawiam się jednak czy jest jakieś psychologiczne wytłumaczenie tego stanu rzeczy?
Dlaczego jedni są mniej,a drudzy bardziej odporni psychicznie?
Nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje, zresztą od dzieciństwa mam problemy ze sobą. Nigdy nie miałam pewności siebie, nie potrafię cieszyć się z tego, co mam. Zamiast patrzeć w przyszłość, oglądam się do tyłu, analizuję błędy. Kiedy udaje mi się osiągnąć jakiś sukces, nie potrafię okazać radości. Jest wszystko dobrze, dopóki nie pojawi się kolejny banalny powód, by znów się rozpłakać jak mała dziewczynka, a przecież mam już dwadzieścia lat. Boję się też, że nie poradzę sobie w życiu, czasami mam już wszystkiego dość. To nie jest tak, że ja nie chcę żyć!!! Chodzi o to, że ja nie chcę TAK żyć. Co robić? Jak zmienić swoje życie, bym mogła cieszyć się z tego, że jestem zdrowa, że żyję, że mam rodzinę. Nie potrafię!! Choć baaardzo chcę. Od dzieciństwa mam jekieś dziwne lęki. Najpierw jako mała dziewczynka bałam się zostać sama, bałam się śmierci, o najbliższych. Teraz boję się, że kogoś zawiodę, że kogoś zranię, chciałabym, aby wszyscy ludzie mnie szanowali, podziwiali. Wiem, moim największym problemem jest to, że jestem egoistką!!! Proszę o pomoc!!!
Witam. Mam problem z 17-letnim synem, nie wiem już, w jaki sposób mam mu tłumaczyć, żeby się zaczął uczyć. Jest zdolny i nie jest to moje zdanie, tylko osób, które miały z nim styczność w szkole podstawowej i gimnazjum. Całe dnie spędza przy komputerze, a lekcje - nie było nic zadane... Mam systematyczny kontakt z Wychowawcą i wiem, że klasa, do której trafił nie należy do najbardziej ambitnych, ale to oczywiście nie jest usprawiedliwienie. Jak mam przemówić i co zrobić, żeby on wreszcie zrozumiał, co jest w życiu ważne? Nie potrafię już sama z tym sobie poradzić i proszę o jakieś wskazówki.
Witam! Poznałam niedawno przyjaciółkę mojego kolegi, ale niestety on cały czas zwraca się do niej wulgarnie i jest bardzo zazdrosny o jej koleżanki i w tym również o mnie. Zastanawia mnie jego zachowanie, ponieważ obraża mnie i przyjaciółkę, zabrania jej spotkań z innymi. Co ona powinna zrobić? Jak wytłumaczyć mu to, czego on nie potrafi zrozumieć?
Co sądzi pani na temat wspólnego sypiania matki z 11-letnim synem?
Czy obżarstwo może mieć jakieś psychiczne podłoże? Tyle razy się odchudzałam i nieraz dużo schudłam ale potem zawsze zaczynałam się obżerać bez zahamowań. Jem póki jest co, albo się głodzę, nie potrafię wypośrodkować. Nie chcę doprowadzić się do takiego stanu, że pewnego razu nie wstanę z łóżka.
Moja 5-letnia córeczka bardzo często masturbuje się. Myślałam, że epizody zdarzają się tylko w domu, niestety, po rozmowie z wychowawczynią w przedszkolu okazało się, że w przedszkolu również. W domu odwracam jej uwagę od takiego zachowania, podobnie jak wychowawczyni w przedszkolu, bo córka potrafi robić to przy stoliku jak czytają książki, podczas zabawy i odpoczynku. Jestem przerażona takim zachowaniem i nie wiem co robić. Powiedziałam córce, jak ją złapałam na masturbacji, że jak musi to robić to niech to robi tak, aby nikt nie widział.....Bez skutku. Wychowuje ją sama, czas który mam po pracy poświęcam tylko jej, prace domowe zawsze wykonuje w nocy, gdy córka śpi. Co robić? udać się do psychiatry czy przeczekać, bo wyrośnie?
Dzień dobry. Mam wrażenie, że mój 14. letni syn jest w depresji. Izoluje się od ludzi, uważa, że 70% ludzi to debile, z którymi nie ma o czym rozmawiać, nie ma przyjaciół poza kolegami szkolnymi, z którymi jednakże widuje się tylko w szkole. W szkole radzi sobie nieźle, chociaż jest niesystematyczny, pozbawiony ambicji, z nikim nie rywalizuje, nie ma planów, marzeń. Staramy się z mężem z nim rozmawiać o wszystkim, szukamy metody na rozbudzenie w nim pasji lub zainteresowania jakimś hobby, ale On stawia opór. Najchętniej by siedział przy komputerze ale i on przestał go cieszyć. Ostatnio szuka końca internetu, nawet z kolegami, z którymi grywał, przestał już rozmawiać. Proszę o radę jak mam z nim postępować. Dodam, że nie buntuje się, wykonuje domowe obowiązki bez problemów, ale jak sam mówi, jego życie jest nudne i do bani.
Witam. Moim problemem jest brak orgazmu i przyjemności ze stosunku. Mój mężczyzna bardzo mnie podnieca, jednak gdy się kochamy nie odczuwam z tego przyjemności i co wiąże się z tym, że nie mogę osiągnąć orgazmu. Kocham bliskość w czasie seksu, ale nie czuję "tego czegoś" . Po prostu, czuję że jest w środku ale nie czuję tego co inne kobiety w takiej sytuacji. Podobno zażywanie tabletek antykoncepcyjnych może powodować takie skutki, ale gdy zrobiłam przerwę na kilka miesięcy nic się nie zmieniło. Czasami wręcz drażni mnie gra wstępna, bo wiem, że dalszy ciąg nie zakończy się powodzeniem. Co mogę zrobić? Proszę o odpowiedź
Moja 10-letnia córka często powtarza "jestem głupia", "nikt mnie nie lubi", "wszyscy będą się ze mnie śmiać". Jest zdolna, dobrze się uczy. Od małego jest płaksiwa, ma humory i foszki, które nie znajdują zaczepienia w rzeczywistości (bez obiektywnie istniejącego powodu). Przyczyn tego upatrywaliśmy w strasznych kolkach w niemowlęctwie. Jest ambitna, ale jednocześnie trochę leniwa. Ma mnóstwo problemów i bieżąco aktualizowaną listę zażaleń i pretensji. Ma bardzo dobre serce, jest wrażliwa i empatyczna. Jest trochę grubawa i nie akceptuje swojego wyglądu; ma duży aptetyt, i stara się sama z nim walczyć. Jest otwarta - bardzo dużo i chętnie rozmawia o swojej klasie, problemach i o sobie. Czuję, że jest nieszczęśliwa. Naprawdę się staram Marysię dużo przytulać, okazywać ciepło i serdeczność, pocieszać. Bardzo chciałabym jej pomóc. Zimenić coś w swoim zachowaniu, co doprowadziło dziecko do takiego stanu. Proszę o pomoc. Może namiary na jakąś dobrą książkę. Mieszkamy w małej miejscowości. Mam jeszcze 8 letnią córkę - radosną i pogodną i 4 miesięcznego dzidziusia - też wyglądającego na zadowolonego z życia:).
Moja mama od paru lat bierze kredyty nie mówiąc o nich nikomu. Pieniądze przetrwania nie wiadomo na co – nie ma żadnych rzeczy, które by kupowała. Parę lat temu, kiedy się o tym dowiedzieliśmy, były to już bardzo duże kwoty. Siostra będąca za granicą bardzo pomogła, dając na to ogromne pieniądze oraz brat, który wtedy pracował oddawał sporą część swojej niewielkiej wypłaty. Mama płakała i obiecywała że to się więcej nie powtórzy. Teraz tata znalazł kolejne papiery kredytowe. Nie wiemy co zrobić. Jak z nią rozmawiać. Co jej powiedzieć. Jak ją prosić aby przestała. To nie jest to, że tych pieniędzy jej brakuje. Ona po prostu bierze te kredyty i roztrwania te pieniądze nie wiadomo na co nie myśląc o konsekwencjach. Jak rozmawialiśmy z nią o tym parę dni temu, mieliśmy wszystkie papiery przed sobą, to mówiła, że nic więcej nie ma, a dzień później okazało się że jeszcze ma inny kredyt wzięty w dniu naszej rozmowy i parę dni później kolejny! Czy ona ma to gdzieś? Jak można temu zaradzić? Co jej powiedzieć, co robić?
Mój 2-letni synek praktycznie nic nie je. Robiłam mu badania, których wyniki były prawidłowe. Na wszelkie sposoby próobuję przekonywać go, zachęcać do choć spróbowania jakiegokolwiek jedzenia. Niestety bezskutecznie. Synek sprawia wrażenie jakby bał się sprobować jedzenia, ubrudzić się. Potrafi rozpłakać się, gdy przykłada mu się np. łyżkę z zupą do ust. Bardzo proszę o radę jak dalej postępować? Jestem zrozpaczona ponieważ trwa to dośc długo, a synek traci na wadze. Myśle, że ma to podłoże psychiczne.
Odczuwam lęk przed seksem i lęk przed kontaktem z płcią przeciwną. Nie mam pojęcia z czego to wynika, jestem osobą heteroseksualną. Nawet gdy chcę się z kimś związać, odczuwam niesamowite napięcie, które strasznie mnie blokuje. Nie wiem co robić? Gdzie szukać pomocy - u psychologa, psychiatry, seksuologa?
Czy stres jest sprawcą tego, że cały czas jestem spięty i nie umiem się rozluźnić? Jak rozluźnić mięśnie?
Mój kuzyn ma nerwicę, jest pod stałą kontrolą lekarza, przyjmuje leki. W jaki sposób rodzina może mu pomóc przejść przez tę chorobę? Moim zdaniem to właśnie rodzina w nim ją wywołała!
Mam dość poważny problem z moim chłopakiem. Jesteśmy już razem ponad 3 lata, kochamy się, jest nam razem dobrze, ale... Poza wszystkimi zaletami, jakie posiada mój chłopak, ma jedną poważna wadę - kłamie. Zdarzyło się, że okłamał mnie kilka razy w dość istotnych sprawach (dodam, że nigdy nie chodziło o tę inną), wszystkie te kłamstwa musiałam odchorować ale wcześniej czy później wybaczałam z nadzieją, że to już ostatni raz. Myślałam, że w końcu zrozumie, ale nie. Niedawno np. powiedział, że cały dzień sie uczył, a był z siostrą w kinie. A na tym samym filmie był ze mną poprzedniego dnia. Okazało się, że umówił się z siostrą, że pójdziemy wszyscy razem, ja o tym nie wiedziałam, zaproponowałam, aby pójść do kina dzień wcześniej... Tłumaczy, że to nie jest kłamstwo, nic mi nie powiedział, bo "wiedział że będę sie złościć". Faktem jest, że sie złościłam, ale tylko dlatego, że znów mnie okłamał. Kocham mojego chłopaka i nie chcę go stracić, ale nie mogę pozwolić, żeby mnie tak traktował. Najdziwniejsze jest to, że on kłamie w takich błahych sprawach, zupełnie tego nie rozumiem. Czy jest coś takiego, jak uzależnienie od kłamstwa? Czy można go z tego "wyleczyć"? I czy moje tłumaczenie coś pomaga czy raczej wysłać go na rozmowę z psychologiem?
Mam 30 lat, niedawno odkryłam, że mój mąż mnie zdradza. Kazałam mu się wyprowadzić. Kocham go i tęsknię, ale nie umiem mu wybaczyć. Mówi, że chciał oderwać się od rzeczywistości i że nie był ze mną szczęśliwy. Zawsze byłam o niego zazdrosna i zaborcza, ponieważ obawiałam się zdrady. On wyrzuca mi, że to moje kompleksy, niskie poczucie wartości, nieszczęśliwe dzieciństwo były powodem zazdrości, a nie realne zagrożenie i że właśnie przez zazdrość że nie był ze mną szczęśliwy. Teraz chce być ze mną, mówi że jestem wspaniałą kobietą, że mnie kocha. Zastanawiam się czy mogę mu wybaczyć i jeszcze zaufać?

Na zdrowie psychiczne składa się samopoczucie psychologiczne, społeczne i emocjonalne danego człowieka. To jak się czujemy, ma wpływ na to, jak myślimy i jak działamy. Ma także zawiązek z tym, jak radzimy sobie ze stresem, jak dokonujemy wyborów oraz odnosimy się do innych ludzi. Zdrowie psychiczne jest ważne na każdym etapie życia człowieka.

Wiele czynników ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Należą do nich:

  • czynniki biologiczne, czyli geny i chemia mózgu,
  • historia rodzinna problemów ze zdrowiem psychicznym,
  • doświadczenia życiowe, np. trauma.

Problemy z tym aspektem zdrowia są powszechne. Choć często nadal stygmatyzowane i dyskryminowane. Jednak otrzymanie wsparcia i rozpoczęcia leczenia daje szanse na całkowite wyzdrowienie. Wiele schorzeń psychicznych można skutecznie leczyć, stosunkowo niskim kosztem.

Zdrowie psychiczne jest ważne dla każdego człowieka. Dzięki niemu możemy w pełni wykorzystać swój potencjał, lepiej radzić sobie z życiowymi trudnościami, wydajniej pracować i wnosić znaczący wkład do społeczności. Na zdrowie psychiczne ma wpływ wiele aspektów takich jak aktywność fizyczna, odpowiednia ilość snu, relacje z innymi osobami czy uzyskanie wsparcia, jeśli go potrzebujemy.

Mimo tego, jak ważne jest zdrowie psychiczne dla jednostki, ale także dla konkretnych społeczeństw, większość systemów opieki zdrowotnej na świecie zaniedbuje ten obszar zdrowia i nie zapewnia wystarczającej opieki oraz wsparcia potrzebującym. W rezultacie prowadzi to do tego, że miliony ludzi na całym świecie cierpi w milczeniu, co przekłada się na ich codzienne życie.