Medytacja zen: na czym polega?

2018-06-01 12:45

Zen - słowo to typowo kojarzone jest z medytacją, w praktyce jednak termin ten jest zdecydowanie szerszy – tak naprawdę zen to swego rodzaju nurt religijny. Ogólnie zen skupia się wokół osiągnięcia pełnej świadomości umysłu – jak tego jednak dokonać? Dowiedz się, jakie są założenia zen, a także sprawdź, na czym polega medytacja zen.

Medytacja sen: na czym polega?
Autor: thinkstockphotos.com Zen ma skutkować pełnym oczyszczeniem umysłu i uzyskaniem nad nim kontroli.

Spis treści

  1. Zen: założenia tego nurtu
  2. Zen: jak praktykować?
  3. Zen: jak powinna wyglądać medytacja?
  4. Zen: efekty medytacji

Zen jest formą buddyzmu, która wywodzi się z Chin. Z biegiem czasu dochodziło do jego rozprzestrzeniania się na inne kraje – zen spotkać można również i w Japonii, Korei czy w Wietnamie.

W tamtych rejonach świata zen jest najpopularniejsze, interesuje się tym specyficznym nurtem jednak i wielu ludzi z całkowicie innych krajów, w tym również i z Polski. Zen ciężko jest jednoznacznie zaklasyfikować, ponieważ zasadniczo jest to coś z pogranicza religii i filozofii.

Nie ma też jednej, uniwersalnej definicji tego, czym w ogóle jest zen – jedni traktują go jako sposób życia, inni z kolei twierdzą, że zen polega na osiągnięcia pełnej kontroli nad własnym myśleniem. Klasyfikacje i definicje bywają więc skrajnie nawet różne, dużo jaśniejsze jest szczęśliwie to, wokół czego zen się koncentruje.

Czytaj też:

Joga korzystnie wpływa na ciało i umysł

Techniki oddychania pozwalające przezwyciężyć stres

Jak uzyskać świadomy sen?

Zen: założenia tego nurtu

W zen chodzi o osiągnięcie pełnego zrozumienia otaczającego świata. Takowe można jednak według tego nurtu osiągnąć dopiero wtedy, kiedy spojrzymy na życie znacznie szerzej. Zen zakłada odrzucenie różnych uprzedzeń, które towarzyszą nam na co dzień i które nie tylko wpływają na to, w jaki sposób odbieramy rzeczywistość, ale i po prostu nas ograniczają.

Zen podkreśla rolę skupienia się na tu i teraz – nie zakłada możliwości rozpamiętywania przeszłości czy szerokiego analizowania różnych wersji przyszłości, a skupia się na teraźniejszości i czerpaniu radości ze zdarzeń, które dzieją się w tej dokładnie chwili.

Chcąc więc żyć zgodnie z założeniami zen, człowiek wtedy, kiedy je, powinien tylko jeść (a nie rozmyślać w tym czasie o tym, co stało się w pracy czy o jakichś innych obowiązkach), a kiedy zaś udaje się on na spacer do lasu, powinien wtedy zwracać uwagę na przelatujące obok twarzy liście, zamiast zajmować się pisaniem wiadomości w telefonie komórkowym.

Zen odrzuca również tworzenie granic pomiędzy samym sobą a światem zewnętrznym – kolejnym założeniem nurtu jest uzyskanie świadomości jedności z całym wszechświatem i wszystkimi jego elementami.

Zen: jak praktykować?

Z zen bezapelacyjnie najbardziej kojarzona jest medytacja. Należy jednak podkreślić, że i owszem – medytowanie jest jednym z podstawowych sposobów praktykowania zen – aczkolwiek z pewnością niejedynym.

Z nurtem związany jest termin Szlachetnej Ośmiorakiej Ścieżki, na którą składa się zbiór podstawowych zasad zen. Widnieją wśród nich:

  • słuszny pogląd (m.in. pragnienie uwolnienia wszystkich istot – zarówno zwierząt, jak i ludzi – od odczuwania cierpienia);
  • słuszne myślenie (np. wykluczenie ze swojego życia złej woli);
  • słuszne słowo (inaczej słuszna mowa, np. niestosowanie kłamstw w kontaktach z innymi ludźmi);
  • słuszne czyny (m.in. nieodbieranie komukolwiek i czemukolwiek życia);
  • słuszne zarobkowanie (czyli uzyskiwanie dochodów z pracy, która nie doprowadza do krzywdy lub cierpienia jakichkolwiek istot);
  • słuszne dążenie (podejmowanie takich działań, które prowadzą do oświecenia);
  • słuszne skupienie (uważne wykonywanie wszelkich zobowiązań i czynów, które się podjęło);
  • słuszna medytacja.

Część ludzi żyje więc w zgodzie ze wszystkimi zasadami zen, inni z kolei zainteresowani są wyłącznie samą tylko medytacją. Drugie stanowisko jest nierzadko krytykowane przez wyznawców "pełnego" zen, ponieważ ich zdaniem doprowadza to do znacznego zubożenia tego nurtu.

Zen: jak powinna wyglądać medytacja?

Medytacja zgodna z założeniami zen teoretycznie wydaje się prosta, w praktyce jednak pełne osiągnięcie oczekiwanego stanu skupienia nie przychodzi wcale łatwo.

Ten element nurtu określa się jako zazen, co bezpośrednio oznacza medytację zen na siedząco. Medytować można w różnych pozycjach – najpopularniejszą wydaje się pozycja kwiatu lotosu, ludzie wchodzą jednak w ten stan pełnego skupienia również i siedząc po turecku, siedząc na piętach czy siedząc na krześle.

Ręce powinny leżeć jedna na drugiej. Ważne jest to, aby podczas medytowania utrzymywać prostą sylwetkę. Po przybraniu już odpowiedniej pozycji ciała, możliwe staje się już przejście do medytowania.

Istotne jest oddychanie – należy nabierać kolejne oddechy wolno, a do tego powinno się skupić na ich liczeniu. Czynność ta ma za zadanie doprowadzić do stanu skupienia – medytujący ma myśleć o niczym innym, a tylko o samym oddychaniu.

Innym elementem zazen – zwykle zdecydowanie trudniejszym do opanowania – jest stan, gdzie człowiek pozwala myślom płynąć w pełni swobodnie. Podkreślić tutaj trzeba, że nie można jednak w trakcie medytacji myśleć o tym, co trzeba zrobić jutro w pracy czy o zakupach dla dzieci – myśli mają dotyczyć tego, co dzieje się tu i teraz (np. mogą to być myśli o tym, że medytującemu zdrętwiała noga lub że jest mu gorąco, ponieważ grzeją go właśnie promienie słońca).

Sama medytacja zen może trwać przez różny czas. Początkującym polecane są kilkunastominutowe seanse medytowania, osoby często praktykujące zen medytują jednak znacznie dłużej, bo nawet i przez 10 godzin. Zrozumiałe jest to, że wytrwać tyle czasu w jednej pozycji jest ciężko – z tego powodu medytujący robią czasami pewne przerwy, podczas których praktykują oni kinhin, czyli medytowanie w trakcie chodzenia.

Zen: efekty medytacji

Medytacja w powszechnym mniemaniu uznawana jest za sposób na zrelaksowanie się. Rzeczywiście po seansie medytowania człowiek może czuć się znacznie spokojniejszy i wyluzowany, celem jednak praktykowania zen są znacznie poważniejsze aspekty.

Otóż medytacja ma w tym przypadku skutkować oczyszczeniem umysłu i osiągnięciem nad nim pełnej kontroli, a także doprowadzeniem do oświecenia człowieka. Pozostaje jednak pytanie: czy więc, nawet będąc wyznawcą całkowicie innej niż buddyzm wiary, warto medytować?

Tutaj zdania są podzielone: spora część ludzi uważa, że medytowanie to po prostu marnotrawienie czasu. Z drugiej jednak strony istnieją dowody na to, że medytacja może w wyjątkowo korzystny sposób wpływać zarówno na ciało, jak i na umysł – w jej trakcie spada chociażby tętno czy ciśnienie tętnicze krwi (co może być korzystne dla osób z nadciśnieniem).

Często i przez dłuższy czas uprawiana medytacja może z kolei skutkować zwiększeniem stopnia koncentracji, ale i poprawą funkcjonowania układu odpornościowego czy prowadzić do poprawy nastroju. Podkreślić tutaj trzeba jednak jedno: medytacja ogólnie może być bezpieczna i korzystna, ale tylko u zdrowych osób.

Chociażby pacjentom z niektórymi zaburzeniami i chorobami psychicznymi medytacja bywa zdecydowanie odradzana – taka sytuacja miewa miejsce u osób ze schizofrenią (u których możliwe jest, że przez medytację dojdzie do narastania odczuwanego przez nich chaosu) czy u pacjentów z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi (którzy mogą obsesyjnie dążyć do osiągnięcia oświecenia, a kiedy im się to nie uda, wpadać nawet w załamanie nerwowe).

O autorze
Lek. Tomasz Nęcki
Absolwent kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu. Wielbiciel polskiego morza (najchętniej przechadzający się jego brzegiem ze słuchawkami w uszach), kotów oraz książek. W pracy z pacjentami skupiający się na tym, aby przede wszystkim zawsze ich wysłuchać i poświęcić im tyle czasu, ile potrzebują.