Ugryzł go kot i zaraził "mięsożerną bakterią". 33-latek zmarł
Historia 33-letniego Duńczyka udowadnia, jak niewinne zdarzenie może doprowadzić do tragedii. Henrik Kriegbaum Plettner został ugryziony przez kota, którego przygarnął. Mężczyzna musiał przejść 15 operacji, a jego walka o życie trwała 4 lata. Niestety, lekarzom nie udało się go uratować.
Lekarze długo walczyli o życie Duńczyka. 33-latek wielokrotnie trafiał na stół operacyjny. Po 4 latach leczenia i amputacji palca mężczyzna zmarł.
Kot ugryzł go w palec
Do ugryzienia doszło w 2018 roku. Pewnego sierpniowego dnia Henrik i jego partnerka przygarnęli kotkę i jej młode. Nikt wtedy nie mógł podejrzewać, że może dojść do tragedii. 33-latek został ugryziony przez kotkę w palec, kiedy chciał przenieść ją w inne miejsce. W miejscu ugryzienia pojawiła się niewielka rana.
Początkowo Plettner zignorował rany. Wraz z upływem czasu stan Duńczyka się pogarszał. W ciągu zaledwie kilku godzin jego ręka dwukrotnie się powiększyła, więc udał się do specjalisty. Lekarz, który zajmował się Plettnerem, uznał, że nic mu nie będzie i odesłał go do domu. Jego ból narastał i w końcu trafił do szpitala w Kolding. Tam potwierdzono, że wówczas 29-letni mężczyzna ma poważną infekcję bakteryjną.
Infekcja rozprzestrzeniła się na cały organizm mężczyzny. Mimo 15 operacji, lekarze i tak musieli amputować ugryziony przez kota palec. Jednak nie to było najgorsze.
Infekcja zabiła mężczyznę
Zdrowotne problemy Duńczyka trwały. – Jego stan był bardzo zmienny. Miał osłabiony układ odpornościowy, zapalenie płuc, dnę moczanową i cukrzycę – wspomina matka mężczyzny Anni Thyme.
Mimo regularnych badań, zakażenie "mięsożerną bakterią" było zbyt dużym obciążeniem dla organizmu Henrika. Mężczyzna zmarł po 4 latach walki o zdrowie. Dziś jego rodzina apeluje do innych, by nie ignorować podobnych sytuacji. – Idź do lekarza, to ważne, nie ryzykuj – podkreślają bliscy zmarłego.
Ugryzienie przez kota może nieść ze sobą poważne obciążenie zdrowotne. Znany jest przypadek Brytyjczyka, który ugryziony przez kota, zaraził się wścieklizną.
Kiedy ugryzie nas zwierzę, powinniśmy jak najszybciej zdezynfekować ranę. Jeśli jest głęboka lub jeśli towarzyszą jej objawy takie jak bóle brzucha, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych czy zmęczenie, powinniśmy jak najszybciej udać się do lekarza.