- Analiza obejmująca blisko 120 tysięcy osób ujawnia, jak niejedzenie śniadań zwiększa ryzyko rozwoju zespołu metabolicznego
- Regularne pomijanie porannego posiłku podnosi ryzyko otyłości brzusznej o 17% i nadciśnienia tętniczego o 21%
- Eksperci wskazują, że kluczowe dla ustabilizowania poziomu cukru jest zjedzenie śniadania w ciągu godziny do dwóch po przebudzeniu
- Najnowsze polskie badanie z 2025 roku potwierdza, że zespół metaboliczny to problem zdrowotny już co piątego dorosłego Polaka
Niejedzenie śniadań a zespół metaboliczny. Jakie są zagrożenia?
Poranna kawa w biegu zamiast posiłku? Dla wielu to codzienność. Niestety, najnowsza, zbiorcza analiza opublikowana w październiku tego roku na łamach czasopisma „Nutrients” przynosi alarmujące wieści dla wszystkich zabieganych. Badanie objęło niemal 120 tysięcy osób z całego świata i wykazało, że regularne pomijanie śniadań zwiększa ryzyko rozwoju zespołu metabolicznego aż o 10%.
Czym jest wspomniany zespół metaboliczny? To nie jedna choroba, a groźna kombinacja problemów zdrowotnych, która obejmuje co najmniej trzy z pięciu dolegliwości: otyłość brzuszną, wysokie ciśnienie, podwyższony cukier, wysoki poziom trójglicerydów i niski poziom „dobrego” cholesterolu HDL. Osoby z tym syndromem są znacznie bardziej narażone na zawał serca, udar mózgu czy cukrzycę typu 2.
Otyłość brzuszna i nadciśnienie. Jak niejedzenie śniadań szkodzi zdrowiu?
Wspomniana publikacja dostarcza bardzo konkretnych danych, które dają do myślenia. Osoby rezygnujące z porannego posiłku mają o 21% wyższe ryzyko nadciśnienia tętniczego i aż o 26% większe prawdopodobieństwo podwyższonego poziomu cukru we krwi. Co więcej, ryzyko otyłości brzusznej, czyli gromadzenia się niebezpiecznej tkanki tłuszczowej w okolicach talii, wzrasta w tej grupie o 17%.
Dlaczego tak się dzieje i jakie są faktyczne skutki pomijania śniadania? Naukowcy wyjaśniają, że taki nawyk rozregulowuje nasz wewnętrzny zegar biologiczny i metabolizm. Długi post od kolacji aż do lunchu powoduje, że po zjedzeniu późniejszego posiłku organizm reaguje gwałtownym wyrzutem insuliny, co na dłuższą metę sprzyja rozwojowi insulinooporności i odkładaniu się tłuszczu.
Zespół metaboliczny dotyczy co piątego Polaka. Ile kosztuje leczenie jego skutków?
Problem nie jest nam obcy – wręcz przeciwnie, dotyczy nas na masową skalę. Według najnowszych wyników badania Białystok PLUS z 2025 roku, zespół metaboliczny występuje już u 22,1% dorosłych Polaków. Oznacza to, że co piąty dorosły w naszym kraju zmaga się z tym groźnym zbiorem dolegliwości.
Te statystyki mają też swoje odbicie w finansach publicznych. Jak podaje Narodowy Fundusz Zdrowia, już w 2023 roku kwota refundacji leczenia chorób będących skutkiem otyłości, takich jak cukrzyca typu 2, przekroczyła 3,5 miliarda złotych. To prawie trzykrotnie więcej niż dekadę wcześniej, co pokazuje, jak szybko rosną koszty zdrowotne tego cichego zabójcy.
