Stracił penisa przez sepsę. Sześć lat żył z członkiem przytwierdzonym do ramienia
Infekcja krwi doprowadziła do sepsy i sprawiła, że Malcom MacDonald stracił penisa. Lekarze użyli skóry na jego ramieniu i stworzyli mu nowego członka. W wyniku komplikacji podczas zabiegu mężczyzna przez sześć lat musiał żyć z penisem przytwierdzonym do ręki. Teraz odzyskał nadzieję na normalne życie.
Infekcja krocza doprowadziła do sepsy i sprawiła, że Malcolm MacDonald stracił penisa. Sytuacja przytłoczyła go - stał się samotnikiem, zaczął nadużywać alkoholu. Prawie dwa lata później pojawiła się nadzieja. Lekarze mogli stworzyć nowego penisa, wykorzystując skórę na jego ramieniu. W wyniku komplikacji Malcolm przez sześć lat żył z penisem przytwierdzonym do swojego ramienia.
"Człowiek z penisem na ramieniu"
Mężczyzna otwarcie mówi o tym, że jego życie było udręką. Z obawy przed zakłopotaniem, ukrywał się. W miejscach publicznych nie mógł nosić koszulek z krótkim rękawem, przestał chodzić na basen z dwójką swoich dzieci.
MacDonald po udanej operacji powiedział, że "znowu czuję się prawdziwym mężczyzną". O swojej historii opowiedział w filmie dokumentalnym "Człowiek z penisem na ramieniu". Wszystko zaczęło się w 2014 roku.
Długotrwała infekcja krocza między moszną a odbytem przekształciła się w posocznicę. Palce rąk i nóg oraz jego penis pokryły się charakterystyczną czernią. Jego członek po prostu odpadł.
Skomplikowana operacja
Nadzieja na normalne życie pojawiła się prawie dwa lata później. Ekspert w dziedzinie budowy fallusa w University College Hospital w Londynie prof. David Ralph poinformował zrozpaczonego mężczyznę, że mogą stworzyć mu nowego penisa. Lekarze z płatu skóry na jego lewym ramieniu uformowali członka. Ze skóry stworzyli także cewkę moczową.
Niestety, w wyniku hipoksemii, czyli braku tlenu we krwi podczas operacji, medycy musieli przytwierdzić nowego penisa do ramienia mężczyzny. Aby utrzymać zdrową tkankę, eksperci połączyli członek z naczyniami krwionośnymi w jego lewym ramieniu. Choć miał penisa, nie mógł oddawać moczu ani mieć erekcji.
Pandemia COVID-19, problemy w harmonogramie, braki w personelu spowodowały, że procedura przeniesienia penisa na właściwe miejsce, została opóźniona. Dopiero po sześciu latach penis Malcolma został przeniesiony z ramienia do pachwiny. Operacja trwała dziewięć godzin i obejmowała współpracę chirurgów plastycznych oraz urologów.
Sepsa daje poważne powikłania
Sepsa, dawniej nazywana posocznicą, jest gwałtowną reakcją zapalną organizmu na zakażenie. W przypadku sepsy wywołanej poważną infekcją, krew zaczyna krzepnąć. To utrudnia przedostawanie się ważnych składników odżywczych i tlenu do najdalszych części ciała.
Niestety, po wyleczeniu choroby często dochodzi do powikłań. Najczęstszymi powikłaniami sepsy są zmiany martwicze palców u nóg i rąk, padaczka, niedosłuch, zaburzenia pamięci.
Dzięki interwencji specjalistów i przeniesieniu penisa Malcolm będzie mógł uprawiać seks i oddawać mocz. MacDonald powiedział: "To może być punkt zwrotny w moim życiu. Czy możesz sobie wyobrazić sześć lat swojego życia z penisem kołyszącym się na ramieniu? To był koszmar, ale już minął".