Lekarze proszą o weto. Chodzi o zatrudnianie medyków z Ukrainy
Naczelna Izba Lekarska apeluje do prezydenta Karola Nawrockiego o zablokowanie ustawy przywracającej uproszczone zasady zatrudniania lekarzy z Ukrainy. Samorząd ostrzega przed ryzykiem dla bezpieczeństwa pacjentów, brakiem weryfikacji kwalifikacji i znajomości języka polskiego oraz brakiem odpowiedzialności zawodowej osób dopuszczanych do pracy na podstawie decyzji ministra zdrowia.

Powrót kontrowersyjnych przepisów
5 sierpnia 2025 roku Sejm, a dwa dni później Senat, przyjęły nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Dokument przewiduje przywrócenie jednego z uproszczonych trybów uzyskiwania prawa wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty.
Rozwiązanie to pozwala ministrowi zdrowia wydawać indywidualne zgody na pracę w polskich placówkach medycznych lekarzom z Ukrainy bez konieczności nostryfikowania dyplomu, zdawania egzaminów czy formalnej weryfikacji znajomości języka polskiego. Taka możliwość funkcjonowała w Polsce do października 2024 roku i od początku budziła sprzeciw samorządu lekarskiego.
Środowisko medyczne wskazywało, że brak realnej kontroli doprowadził do poważnych nadużyć. Najgłośniejszym przykładem była sprawa opisana w programie „Uwaga TVN”, gdy dziennikarz uzyskał receptę na fentanyl, podając dane ówczesnej minister zdrowia Izabeli Leszczyny. Dokument wystawiła osoba, która zdobyła uprawnienia dzięki zgodzie ministra zdrowia wydanej na podstawie fałszywego dyplomu.
Ostrzeżenia samorządu lekarskiego
Podczas konferencji prasowej 14 sierpnia rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej, Jakub Kosikowski, poinformował o skierowaniu apelu do prezydenta Karola Nawrockiego. - Po pięciu latach rozmów z kolejnymi rządami i braku zrozumienia problemu, jesteśmy zmuszeni prosić o weto i inicjatywę ustawodawczą - mówił.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Łukasz Jankowski, podkreślał, że w Polsce pracują obecnie cztery grupy lekarzy, z których tylko część jest nadzorowana przez izby lekarskie. W przypadku medyków dopuszczonych do pracy decyzją ministra zdrowia nie ma obowiązku potwierdzania kwalifikacji zawodowych ani znajomości języka polskiego. - Stworzono bałagan prawny - ocenił Łukasz Jankowski.
Brak konsultacji z lekarzami
Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej w apelu z 12 sierpnia 2025 roku zwróciło uwagę, że nowelizacja powstała bez wymaganych ustawą konsultacji publicznych z samorządem lekarskim. Mimo że zmiany wprost dotyczą ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, nie skierowano ich do zaopiniowania przez NRL.
Samorząd ocenia, że to naruszenie zasad transparentności i dialogu społecznego oraz konstytucyjnej roli samorządów zawodowych w procesie stanowienia prawa. - Nasz głos był systematycznie ignorowany - czytamy w dokumencie.
Wątpliwości dotyczące kwalifikacji i odpowiedzialności
NRL podnosi, że część programów kształcenia na ukraińskich uczelniach medycznych odbiega od standardów obowiązujących w Polsce, co może przekładać się na niższe przygotowanie merytoryczne lekarzy. Brakuje także przejrzystych mechanizmów nadzoru nad osobami, które otrzymały zgodę ministra zdrowia.
Lekarze zatrudnieni w ten sposób nie podlegają odpowiedzialności zawodowej na zasadach określonych w polskim prawie i Kodeksie Etyki Lekarskiej. Samorząd przypomina, że dobra znajomość języka polskiego jest niezbędna do skutecznej komunikacji z pacjentem, prawidłowej diagnozy oraz prowadzenia dokumentacji medycznej.
Postulat całkowitej likwidacji uproszczonych trybów
Naczelna Izba Lekarska domaga się nie tylko zawetowania ustawy przez prezydenta, ale również podjęcia inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do trwałego usunięcia z polskiego prawa wszystkich uproszczonych trybów uzyskiwania prawa wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty. Postulat ten miałby objąć jednocześnie zachowanie praw nabytych przez osoby, które już skorzystały z obecnych przepisów.
- Utrzymywanie alternatywnych ścieżek dostępu do zawodu jest formą dyskryminacji lekarzy wykształconych w Polsce i w krajach Unii Europejskiej, którzy muszą przejść pełną, wieloletnią procedurę egzaminów i szkoleń - podkreśla NRL.
Samorząd deklaruje gotowość współpracy przy opracowaniu nowych przepisów, które zapewnią spójność systemu ochrony zdrowia i bezpieczeństwo pacjentów.
