Przebadali kawę sprzedawaną w popularnych dyskontach. "Furan, akrylamid i pestycydy"
Kawa w saszetkach to pewnego rodzaju nowość dostępna także w Polsce. Zasada jest taka sama jak w przypadku herbat w torebkach, zalewamy wodą, a później wyciągamy saszetkę z kubka. Okazuje się jednak, że warto przemyśleć ten wybór, a powodem mogą być najnowsze badania jakości.
Eksperci z niezależnego laboratorium Öko-Test sprawdzili jakość kawy w saszetkach dostępne także w Polsce, a część producentów jest nam dobrze znana. Niestety wyniki wykazały, że produkty dostępne m.in. w sieci sklepów Aldi i Lidl pozostawiają sporo do życzenia. Analizujemy szczegóły.
Sprawdzili jakość kawy z Aldi i Lidla. Nowoczesny produkt pełen niespodzianek
Tym razem specjaliści z Oeko-Test sięgnęli po kawy w saszetkach sprzedawane w takich sklepach jak Aldi, Lidl oraz Senseo & Co. Warto zaznaczyć, że asortyment wymienionych sieci handlowych może się różnić w poszczególnych krajach, a zatem nie mamy pewności, czy każda z badanych kaw jest dostępna w naszych sklepach, niemniej weryfikując listę, znaleźliśmy kilka zbieżności w sklepach Aldi.
Co więcej, każdy z testowanych produktów jest dostępny w polskich sklepach internetowych, a jak wiemy, ta gałąź handlu mocno się rozwija i w przeciwieństwie do zakupów stacjonarnych, rzadziej czytamy etykiety i weryfikujemy skład.
Autorzy badań jakościowych informują, że aż 14 na 21 zawiodło ich oczekiwania i tak naprawdę to tylko jedna marka może zostać potraktowana jako “dobra”. Okazuje się, że w niemal trzech czwartych saszetek znaleziono m.in. akrylamid w dawce ponad połowę wartości określonych w wytycznych Unii Europejskiej dla kawy palonej.
Ponadto w dwóch produktach stwierdzono przekroczenie wspomnianych wymogów. Przypominamy, że substancja ta jest uznawana za potencjalnie karotwórczą.
Furan i pestycydy. A co ze smakiem?
Kolejnym ustaleniem badaczy była obecność furanu i metylofuranu, tego rodzaju związki powstają w wyniku prażenia kawy. Niemniej wyniki płatków wszystkich kaw sprzedawanych w saszetlach wykazały podwyższąoną zawartość obu związków.
EFSA, czyli Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności uznaje furan i metylofuran za składniki, które mogą powodować długotrwałe uszkodzenie wątroby, a nawet działać rakotwórczo. Autorzy analiz wskazali, że przyjmując, iż każdego dnia wypijemy cztery filiżanki wspomnianej kawy, tego rodzaju produkty są na granicy progu, powyżej którego doświadczenia na zwierzętach wskazały na pierwsze uszkodzenia organu.
Badacze informują, że w saszetkach kawy znaleziono także ślady pestycydów, a lista tych pozostałości jest długa. Wciąż rosnące temperatury i natarczywość szkodników sprawia, że w uprawach wzrasta poziom zastosowania pestycydów, o czym świadczą wyniki badań. Otóż w większości proszków kawowych wykryto glifosat, insektycyd, acetamipryd i cyprokonazol. Są to głównie środki chwastobójcze i grzybobójcze.
Eksperci wskazują, że choć kawa w saszetkach pod względem jakości pozostawia sporo do życzenia to jednak jeśli chodzi o smak, to trudno się “przyczepić”. Pod tym kątem niemal połowa produktów uzyskała ocenę “bardzo dobrą”, a w pozostałych stwierdzono mniejsze lub większe wady.