Młoda mama usłyszała dwie błędne diagnozy. Teraz zostało jej kilka miesięcy życia
Katie Pritchard, 37-letnia mama dwójki dzieci, wyczuła u siebie guzek. Przestraszona udała się do lekarza, ten jednak uznał, że nie ma, czym się martwić, ponieważ zmiana mogła się u niej pojawić po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19. Kobieta mimo to czuła, że dzieje się z nią coś niedobrego. Zasięgnęła opinii innych specjalistów. W końcu otrzymała nową, druzgocącą diagnozę. Zostało jej teraz kilka miesięcy życia.
Padły dwie błędne diagnozy
37-letnia Katie Pritchard pewnego dnia na początku 2022 roku w okolicach intymnych wyczuła niewielki guzek. Postanowiła tego nie bagatelizować. Udała się do lekarza rodzinnego, który zapewnił ją, że nie ma powodów do niepokoju. Uznał, że to może być nietypowy objaw skórny po szczepionce przeciw COVID-19.
Wizyta ta wcale nie uspokoiła kobiety. Postanowiła zatem zasięgnąć opinii innego specjalisty. Ten z kolei stwierdził, że po dwóch ciążach mogło dojść u niej do obniżenia pęcherza moczowego. W przedniej ścianie pochwy tworzy się wówczas wybrzuszenie, które może być wyczuwalne pod palcami. Co więcej, zasugerował jej, że być może za ten objaw odpowiada choroba przenoszona drogą płciową. Katie jednak zaprzeczyła, wyjaśniając, że od 17 lat współżyje z jednym partnerem.
37-latka nie zaufała obu diagnozom. Nie poddawała się i wciąż szukała lekarza, który w końcu właściwie rozpozna, co jej dolega. Trafiła z tym problemem do ginekologa. Wykonał jej badania i na ich podstawie zdiagnozował u niej raka szyjki macicy, który jest obecnie trzecim pod względem częstości zachorowań nowotworem wśród kobiet.
Zdiagnozowano u niej raka szyjki macicy
Trzy miesiące po usłyszeniu diagnozy, czyli w kwietniu 2022 roku, Katie zaczęła pięciotygodniowe leczenie onkologiczne za pomocą chemioterapii i brachyterapii. Lekarze przekazali jej wtedy, że leczenie zakończyło się sukcesem.
W grudniu 2022 kobieta zgłosiła się na badania kontrolne. Niestety, wyniki wskazały, że rak powrócił. Usłyszała od lekarzy, że zostało jej kilka miesięcy życia. Rodzina wciąż jednak nie traci nadziei i robi wszystko, co w jej mocy, by zebrać fundusze na prywatne leczenie.
Rak szyjki macicy zabija na świecie jedną kobietę co dwie minuty. To jeden z najbardziej podstępnych nowotworów. Atakuje cicho i powoli. Latami może nie dawać objawów, a jednak w tym czasie może już niszczyć szyjkę macicy. Dlatego tak niezwykle ważne jest regularne badanie cytologiczne, które przyspiesza wykrycie raka szyjki macicy, dzięki czemu zmniejsza śmiertelność na ten nowotwór o 80 proc.
Polecany artykuł: