- Badacze z Washington University odkryli nieznany dotąd, zapasowy mechanizm spalania tłuszczu
- Kluczową rolę w procesie zamiany kalorii na ciepło odgrywa białko o nazwie ACOX2
- Analiza opublikowana w 'Nature’ potwierdza, że aktywacja tego białka poprawia wrażliwość na insulinę
- Paliwem dla tego wewnętrznego 'grzejnika’ są specyficzne kwasy tłuszczowe obecne m.in. w nabiale
- Eksperci sugerują, że to odkrycie może stać się podstawą nowych metod walki z otyłością
- Nowa ścieżka metaboliczna to szansa w kontekście rosnącej epidemii otyłości w Polsce
Jak organizm spala tłuszcz, by wytworzyć ciepło? Odkryto „zapasowy grzejnik”
Najnowsze odkrycia naukowców rzucają zupełnie nowe światło na to, jak nasze ciało spala kalorie. Według analizy opublikowanej na łamach czasopisma „Nature”, badacze z Washington University School of Medicine odkryli alternatywny sposób wytwarzania ciepła.
Dzieje się to w brunatnej tkance tłuszczowej (często nazywanej „dobrym tłuszczem”, ponieważ spala energię, zamiast ją magazynować). Dotychczas sądzono, że za ten proces, znany jako termogeneza (czyli właśnie produkcja ciepła), odpowiada głównie jedno białko. Teraz okazuje się, że nasz organizm ma w zanadrzu dodatkowy mechanizm, działający niczym zapasowy grzejnik.
Ten nowo odkryty proces ma miejsce w peroksysomach, czyli maleńkich fabrykach wewnątrz komórek, które specjalizują się w przetwarzaniu tłuszczów. Jak donosi serwis ScienceDaily, w odpowiedzi na zimno, liczba tych „fabryk” w komórkach brunatnej tkanki tłuszczowej potrafi wzrosnąć.
Kluczową rolę odgrywa w nich białko o nazwie ACOX2. Wykorzystując zaawansowane techniki, takie jak czujniki temperatury i termowizja, naukowcy udowodnili, że aktywność tego białka bezpośrednio podnosi temperaturę w komórkach. To z kolei oznacza, że zgromadzona w nich energia jest po prostu spalana, aby nas ogrzać.
Co napędza wewnętrzny „grzejnik” spalający tłuszcz?
To, jak ważne jest białko ACOX2 dla utrzymania prawidłowej wagi i zdrowia, najlepiej pokazały badania na myszach, opisane we wspomnianym artykule w „Nature”. Gryzonie, którym genetycznie usunięto to białko z brunatnej tkanki tłuszczowej, znacznie gorzej znosiły zimno.
Co więcej, miały obniżoną wrażliwość na insulinę (co oznacza, że ich organizm słabiej radził sobie z regulacją poziomu cukru we krwi) i szybciej tyły, zwłaszcza na diecie bogatej w tłuszcze. Z kolei u myszy, u których celowo zwiększono produkcję białka ACOX2, efekty były odwrotne, prowadząc do poprawy metabolizmu i skuteczniejszej kontroli wagi.
Paliwem dla tego wewnętrznego „grzejnika” są specyficzne, rozgałęzione kwasy tłuszczowe. Co ciekawe, nasz organizm potrafi je wytwarzać samodzielnie, ale czerpiemy je również z pożywienia, na przykład z produktów mlecznych. Jak podaje publikacja w „Nutrition Reviews”, kwasy te mają szeroki, korzystny wpływ na organizm, między innymi pomagają ograniczać magazynowanie tłuszczu i łagodzą stany zapalne (czyli ukryte reakcje obronne organizmu, które w nadmiarze mogą szkodzić). To odkrycie wyjaśnia wcześniejsze obserwacje, o których wspominał portal ScienceDaily, pokazujące, że osoby z wyższym poziomem tych kwasów we krwi często mają niższy wskaźnik masy ciała (BMI).
Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Czy to odkrycie jest dla nich szansą?
To odkrycie jest szczególnie ważne w kontekście rosnącego w Polsce problemu z otyłością. Według szacunków NCD Risk Factor Collaboration, z otyłością zmaga się już co czwarta kobieta i niemal co trzeci mężczyzna w naszym kraju. Dane Narodowego Funduszu Zdrowia również nie napawają optymizmem, polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Niestety, przekłada się to na ogromne koszty leczenia chorób powiązanych z nadmierną masą ciała, takich jak cukrzyca typu 2, które w samym tylko 2023 roku wyniosły ponad 3,5 miliarda złotych.
Nowo odkryta ścieżka metaboliczna związana z białkiem ACOX2 może w przyszłości stać się podstawą nowych form wsparcia. Naukowcy sugerują możliwość opracowania metod dietetycznych lub farmakologicznych, które pobudzą aktywność tego „zapasowego grzejnika” i naturalnie zwiększą spalanie kalorii.
Potrzeba takich rozwiązań jest ogromna, co potwierdza badanie opublikowane w „Journal of Clinical Medicine”, które wykazało wysoki odsetek niezdiagnozowanych zaburzeń metabolicznych (czyli problemów z przetwarzaniem energii) wśród zdrowych Polek. Poszukiwanie mniej inwazyjnych, a skutecznych metod walki z otyłością to dziś priorytet dla zdrowia nas wszystkich.
