Te dwa tryby w pralce mogą ci zaszkodzić. Lekarze nie mają wątpliwości
Niektóre ustawienia pralki wydają się wygodne i praktyczne, ale według specjalistów mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Lekarze ostrzegają, że dwa popularne tryby nie spełniają swojej roli i raczej nie warto ich używać. Sprawdź, jakie ustawienia pralki nie mają większego sensu.
Lekarz poleca rezygnację z używania dwóch trybów pralki
W każdym domu nieustannie gromadzi się stos ubrań, ręczników czy pościeli, które czekają na wypranie. Gdy w końcu decydujemy się uruchomić pralkę, zwykle działamy automatycznie - wybieramy ten sam, domyślny program, nie zwracając większej uwagi na temperaturę czy inne ustawienia.
Tymczasem sposób, w jaki korzystamy z urządzenia, może mieć większe znaczenie, niż się wydaje. Zdaniem lekarza, odpowiednie ustawienia pralki nie tylko poprawiają skuteczność prania i pozwalają dokładniej usuwać bakterie, ale mogą również korzystnie wpłynąć na nasze zdrowie, zwłaszcza jeśli w domu są dzieci, alergicy lub osoby o obniżonej odporności.
Dodatkowo prawidłowe użytkowanie pralki może pomóc ograniczyć zużycie energii i wody, co przekłada się na niższe rachunki. Warto więc poświęcić chwilę na przemyślenie, jaki program i temperaturę wybrać. W większości nowoczesnych pralek maksymalna dostępna temperatura to 90 stopni Celsjusza.
Zazwyczaj najwyższa temperatura, jaką osiąga pralka, to 90 stopni. To zabija wszystko, woda niemal się gotuje. To szkodzi ubraniom, jest bardzo drogie. Cokolwiek się stało z tymi ubraniami... Myślę, że w tym momencie musisz kupić nowe ubrania
- powiedział lekarz Alexander Gerald van Hoogenhouck-Tulleken, znany w mediach społecznościowych jako Dr Xand van Tulleken.
Kolejna możliwa opcja to 60 stopni Celsjusza. Zdaniem lekarza jest „całkiem dobra”, a jej używanie ma sens w kilku przypadkach.
Więc jeśli w domu panuje infekcja, szczególnie na przykład norowirus, podnieś temperaturę do 60 stopni, stosując mechaniczne czyszczenie i detergent
- poradził.
Następnie dr Xand wyraził wątpliwości dotyczące sensu korzystania z programu 40 stopni, który w wielu domach jest wybierany niemal automatycznie. Zwrócił uwagę, że choć temperatura ta wydaje się być „złotym środkiem” między skutecznością prania a ochroną tkanin, w rzeczywistości często nie spełnia oczekiwań.
Za gorące, żeby było tanie, i za zimne, żeby cokolwiek zabić
- wyjaśnił.
Jakie ustawienia pralki mają sens?
Zdaniem eksperta korzystniejszym rozwiązaniem będzie ustawienie ciepłej lub zimnej wody niż wybór średniej temperatury.
30 stopni załatwia sprawę. Jest znacznie tańsze, więc przejście z 40 na 30 pozwala zaoszczędzić prawie 40 proc. kosztów energii.
- stwierdził.
Warto jednak zwrócić uwagę na deklaracje producenta w trakcie zakupów i wybrać detergent, który usuwa tłuszcz i zabrudzenia również w niskiej temperaturze. Dr Xand przyznał, że używa trybu 20 stopni do wszystkiego, z wyjątkiem ubrań sportowych. To ustawienie jego zdaniem obniża rachunki za prąd o ponad 60 procent.
Jednocześnie ekspert podkreślił, jak istotne jest regularne czyszczenie pralki - to jedyny sposób, by mieć pewność, że wyprane ubrania są naprawdę czyste, bez względu na ustawioną temperaturę czy program.
Nawet jeśli stosujemy odpowiednie środki piorące i wybieramy właściwe tryby, zanieczyszczona pralka może pozostawiać na tkaninach bakterie, brzydki zapach, a nawet niewidoczny osad.
Szczególną uwagę warto poświęcić szufladce na detergenty - to miejsce, w którym często zalega wilgoć, a resztki proszku i płynu do płukania tworzą idealne warunki do rozwoju pleśni. Z tego względu należy ją regularnie wyjmować, dokładnie czyścić i suszyć.
Równie ważne jest dbanie o gumowe uszczelki i wnętrze bębna, gdzie również mogą gromadzić się zanieczyszczenia i drobnoustroje. Do ich pielęgnacji wystarczy wilgotna ściereczka nasączona wodą z dodatkiem octu - to prosty i skuteczny sposób na zachowanie świeżości.
Po zakończonym praniu najlepiej zostawić drzwiczki pralki lekko uchylone. Dzięki temu wnętrze urządzenia ma szansę dobrze wyschnąć, co zapobiega rozwojowi wilgoci, a także namnażaniu się bakterii. Regularna pielęgnacja pralki to nie tylko kwestia higieny, ale także inwestycja w jej sprawne działanie i dłuższą żywotność.
Po opublikowaniu na Instagramie nagrania, ujawniającego osobiste nawyki lekarza, pojawiła się lawina komentarzy.
Nigdy nie musiałam używać ustawienia 90 stopni
- przyznała jedna z osób.
Zawsze prać w zimnej wodzie. Wszystko, co brudne, najpierw namoczyć. Rozwiesić rzeczy do wyschnięcia - słońce i wiatr to najlepsze zabójcy bakterii
- poradził internauta.
Było również wiele osób, które zgadzały się z lekarzem.
20 stopni na wszystko oprócz czyszczenia pralki. Czasami 30, jeśli to sprzęt sportowy
- przyznał komentujący.
Mimo to niektórzy korzystają z ustawień 40°C i 90°C w swoich pralkach.
40°C to wystarczająco gorąco, żeby zabić bakterie i pozbyć się trudnych plam, ale wystarczająco zimno, żeby nie zniszczyć ubrań
- brzmiał jeden komentarz.
Inna osoba przyznała:
Pościel i ręczniki od czasu do czasu w temperaturze 90 stopni. 30 stopni tylko dla tkanin delikatnych, a reszta głównie w 40 lub 60 stopniach. W temperaturze 30 stopni gromadzi się zbyt wiele bakterii (nie zabije cię to, ale mimo wszystko to bakterie).
