Nie tylko stres i zmęczenie. Praca kierowcy wiąże się z licznymi problemami zdrowotnymi
Przemierzają tysiące kilometrów, ale za ten wysiłek często płacą niezwykle wysoką cenę. Eksperci ostrzegają przed skutkami zdrowotnymi, z którymi mierzy się coraz więcej zawodowych kierowców tirów i ciężarówek. Na jakie problemy są narażeni?

- Kierowcy ciężarówek często cierpią na zaburzenia snu, takie jak bezsenność czy bezdech senny. Skutkuje to zmęczeniem, osłabioną koncentracją i zwiększonym ryzykiem wypadków. Przewlekły stres dodatkowo podnosi poziom kortyzolu, wpływając negatywnie na zdrowie psychiczne i fizyczne.
- Praca w trasie oznacza brak ruchu, szybkie posiłki z barów i stacji benzynowych. To wszystko przekłada się na otyłość, nadciśnienie, cukrzycę, choroby serca i zaburzenia metaboliczne. Aż 80 proc. kierowców zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
- Presja czasu, napięte grafiki i brak dostępu do lekarzy sprawiają, że kierowcy często pracują mimo objawów chorobowych. Zaniedbane schorzenia prowadzą do powikłań, a organizm trudniej się regeneruje.
Praca kierowcy a problemy zdrowotne
Kierowcy odgrywają niezastąpioną rolę w społeczeństwie, ale zawód ten wiąże się z dużym poziomem stresu i ryzyka. Przede wszystkim pracują w nieregularnych porach, często przez wiele godzin dziennie. Poruszają się po nieznanych drogach, zwykle pod presją czasu, a spokojną jazdę przerywają roboty drogowe, korki i wypadki.
Wielu kierowców zmaga się z podwyższonym poziomem stresu, zmęczeniem, ograniczonym dostępem do domowego, zdrowego jedzenia oraz możliwości uprawiania sportu. Co więcej, życie w trasie jest niezwykle izolujące i samotne, konieczne jest spędzanie wielu dni, a nawet tygodni poza domem.
Trudne warunki pracy kierowców ciężarówek, zwłaszcza tych jeżdżących na długich trasach, oraz problemy zdrowotne, które się z tym wiążą zainteresowały ostatnio Merrilla Singera - emerytowanego profesora antropologii z Uniwersytetu UConn.
Zacząłem czytać literaturę na temat kierowców ciężarówek dalekobieżnych i mnogości chorób, na które ich praca naraża ich szczególnie, oraz sposobu, w jaki zorganizowana i kontrolowana jest gospodarka polityczna związana z prowadzeniem ciężarówek, co zwiększyło presję na kierowców - z czasem ich życie stało się bardziej stresujące
- wyjaśnił.
Merrill Singer stworzył pojęcie syndemii. Termin ten opisuje sytuację, w której różne choroby współwystępują w danej grupie ludzi i wzajemnie na siebie wpływają, pogarszając stan zdrowia całej populacji.
Syndemia to zjawisko polegające na interakcji dwóch lub więcej chorób oraz pewnego zestawu warunków społecznych, które oddziałują na te choroby i sprawiają, że ludzie są na nie podatni, co z kolei sprawia, że choroby te stają się bardziej szkodliwe
- powiedział.
W ostatnich latach antropolog sprawdzał, w jaki sposób można zastosować koncepcję syndemii do analizy wpływu warunków życia i pracy na zdrowie. Skupiał się na tym, jak trudne realia codzienności sprzyjają nagromadzeniu wielu chorób oraz nasilają ich wzajemne oddziaływanie z innymi czynnikami zdrowotnymi.
Zanim objął swoją analizą kierowców ciężarówek dalekobieżnych, przyglądał się innym grupom zawodowym szczególnie narażonym na problemy zdrowotne, m.in. górnikom złota i węgla w Republice Południowej Afryki oraz rybakom komercyjnym. Wyniki analizy dotyczącej biospołecznego zdrowia kierowców opublikował w czasopismie „Journal of Transport & Health” w 2025 roku.

Z czym mierzą się zawodowi kierowcy?
W swojej analizie Singer przywołał wyniki badań, które pokazują, że kierowcy ciężarówek często mają podwyższony poziom kortyzolu (hormonu stresu) i zmagają się z różnymi zaburzeniami snu. Należą do nich m.in. bezsenność, niedobór snu oraz obturacyjny bezdech senny.
Zbyt krótki sen skutkuje zmęczeniem, sennością, obniżoną wydajnością w pracy, wolniejszym czasem reakcji i gorszą koncentracją za kierownicą. Okazuje się również, że kierowcy znacznie częściej palą papierosy, piją alkohol i sięgają po inne używki. Często doświadczają też stresu i zaburzeń psychicznych.
Warunki pracy sprawiają, że jedzą w barach szybkiej obsługi lub kupują gotowe dania na stacjach benzynowych. Są też zmuszeni do prowadzenia siedzącego trybu życia, nie mają dostępu do sprzętu sportowego ani miejsc, gdzie mogliby poćwiczyć.
Ponad połowa kierowców ciężarówek przyznaje, że zmaga się z przynajmniej jednym problemem zdrowotnym, a aż 80 proc. z nich cierpi na poważne schorzenia, takie jak otyłość, nadciśnienie, choroby serca, cukrzyca czy zaburzenia metaboliczne.
Dostęp do regularnej opieki medycznej jest utrudniony, ponieważ podczas pracy nie mają łatwego kontaktu z lekarzami, a dodatkowo odczuwają presję, by pokonywać jak najdłuższe dystanse.
Poważną konsekwencją syndemii drogowej jest rozpad rodzin i rozwody, duża rotacja pracowników (zmiana pracodawcy), niedobór kierowców w kraju, wysokie ryzyko zachorowań na nieleczone choroby, skrócona długość życia, wyższy wskaźnik samobójstw, wzrost kosztów opieki medycznej oraz śmiertelne wypadki drogowe
- dodał ekspert.
Kierowcy ciężarówek często muszą pracować mimo złego samopoczucia czy objawów chorobowych. Presja terminów i napięte grafiki sprawiają, że rzadko mają możliwość wzięcia zwolnienia lekarskiego. Praca w trasie oznacza również ograniczony dostęp do regularnej opieki medycznej - wizyty u lekarza są utrudnione, a warunki pracy nie sprzyjają szybkiemu reagowaniu na problemy zdrowotne.
Brak czasu na odpoczynek może prowadzić do pogorszenia stanu zdrowia. Choroby, które mogły mieć łagodny przebieg, stają się poważniejsze lub prowadzą do powikłań. Dodatkowo długotrwały stres, niewystarczająca ilość snu oraz nieodpowiednia dieta osłabiają organizm, co oznacza większą podatność na kolejne infekcje.