Cukrzyca - cicha epidemia. Dlaczego coraz więcej ludzi choruje na cukrzycę?

2014-07-21 14:28

Liczba chorych na cukrzycę lawinowo rośnie. W 1980 roku na świecie było 153 mln cukrzyków. Obecnie jest ich już 371 mln. Prognozuje się, że w 2030 roku na kuli ziemskiej będzie żyć 550 mln diabetyków. Dlatego szybkie rozprzestrzenianie się tej choroby nazwano epidemią.

cukrzyca a praca zmianowa
Autor: Photos.com Praca w systemie zmianowym sprzyja powstawaniu cukrzycy u kobiet.

Spis treści

  1. Cukrzyca typu I i cukrzyca typu II
  2. Cukrzyca - choroba interdyscyplinarna
  3. Leczenie cukrzycy - dieta, ruch i nowe leki
  4. Coraz lepsze insuliny

Cukrzyca to choroba metaboliczna, która rozwija się wskutek braku insuliny – bezwzględnego lub względnego (za mało tego hormonu w stosunku do potrzeb). To właśnie insulina umożliwia komórkom wykorzystanie glukozy jako źródła energii. Jeśli cukier nie może się przedostać do ich wnętrza, krąży we krwi. Stan taki nazywamy hiperglikemią. Jest on cechą charakterystyczną cukrzycy.

Obecnie chorzy na cukrzycę stanowią ok. 8 proc. ludności świata. Prognozowany szybki wzrost liczby diabetyków nie będzie jednak jednakowy we wszystkich częściach naszego globu. Największy obserwuje się w momencie skoku cywilizacyjnego, który wiąże się ze zmianą trybu życia i odżywiania, ale także ze zjawiskiem starzenia się społeczeństwa (szczyt zachorowań na cukrzycę typu 2 występuje po 65. roku życia). Stany Zjednoczone i zachodnia Europa mają go już za sobą. Przypuszcza się więc, że liczba cukrzyków będzie najszybciej rosnąć w krajach Azji, Ameryki Południowej, Afryki.

Cukrzyca typu I i cukrzyca typu II

Istnieją dwie główne postaci tej choroby. Cukrzyca typu 1 jest schorzeniem autoimmunologicznym, w którym dochodzi do zniszczenia przez układ odpornościowy komórek trzustki produkujących insulinę. Cukrzyca typu 1 rozwija się bardzo szybko w młodym wieku (na ogół przed 30. rokiem życia). Osoby, które na nią cierpią, stanowią ok. 10 proc. wszystkich diabetyków. Ich liczba rośnie stosunkowo wolno.

Natomiast bardzo szybko przybywa osób cierpiących na cukrzycę typu 2 (stanowią ok. 90 procent diabetyków), która zalicza się do chorób cywilizacyjnych. U jej podłoża leżą bowiem nadwaga i otyłość (zwłaszcza brzuszna) i związane z nimi zaburzenia metaboliczne. W tej postaci cukrzycy trzustka produkuje insulinę, ale jej ilość (choć duża) jest niewystarczająca w stosunku do zapotrzebowania, bo komórki są mało wrażliwe na jej działanie (nazywa się to insulinoopornością). Choroba dotyczy głównie osób po 45. roku życia. Rozwija się powoli, przez długi czas nie daje objawów. Możemy zapobiec cukrzycy typu 2, ponieważ sprzyjają jej zbyt kaloryczna dieta bogata w węglowodany proste, żywność wysoko przetworzona, mała aktywność fizyczna. Cukrzyca typu 2 szybko rozprzestrzenia się w krajach wysoko rozwiniętych lub szybko się rozwijających. Rzadka jest w społeczeństwach ubogich. Świadczy o tym fakt, że w Europie najzdrowsi pod tym względem są mieszkańcy Republiki Mołdawii – choruje tylko 2,73 proc. populacji. W Polsce diabetycy stanowią 9,03 proc. społeczeństwa i wciąż ich przybywa.

W 2001 r. pod opieką poradni diabetologicznych i lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) było 800 tys. osób z cukrzycą, ale w 2012 r. liczba ta wzrosła do ok. 2 mln (wg danych NFZ w 2012 r. wystawiono recepty na leki przeciwcukrzycowe dla 2 mln 100 tysięcy osób).

Ważne

Cukrzyca: czynniki ryzyka

Należą do nich m.in.: wiek powyżej 45 lat, nadwaga lub otyłość, cukrzyca występująca u rodziców bądź rodzeństwa, brak aktywności fizycznej, stwierdzenie stanu przedcukrzycowego w poprzednim badaniu, przebyta cukrzyca ciążowa lub urodzenie dziecka o masie ciała powyżej 4 kg, nadciśnienie tętnicze, hiperlipidemia.

Cukrzyca - choroba interdyscyplinarna

Cukrzyca to choroba, której leczeniem zajmują się nie tylko diabetolodzy, ale i lekarze innych specjalności: okuliści, kardiolodzy, chirurdzy naczyniowi, nefrolodzy. Powoduje bowiem zmiany w małych i dużych naczyniach krwionośnych, których następstwem są choroby różnych narządów.Powikłaniami cukrzycy są: retinopatia (uszkadza siatkówkę), nefropatia (prowadzi do niewydolności nerek), neuropatia (uszkodzenia nerwów), choroba wieńcowa, zawał serca, udar mózgu, stopa cukrzycowa.

Najczęściej powikłania dotyczą układu sercowo-naczyniowego. Są one odpowiedzialne za 2/3 zgonów związanych z cukrzycą. Na świecie co 6 sekund ktoś umiera z powodu powikłań tej choroby. Sprawą niezwykle istotną jest więc jej wczesne rozpoznanie i skuteczne leczenie. Cukrzyca typu 1 jest szybko wykrywana ze względu na gwałtowne pojawienie się niepokojących objawów (np. nadmierne pragnienie, częste oddawanie moczu, chudnięcie).

Natomiast cukrzyca typu 2 długo nie sygnalizuje swojej obecności, a że za rzadko się badamy, bywa rozpoznawana w zaawansowanym stadium. W skrajnych przypadkach diabetyk dowiaduje się o niej w chwili zawału serca albo udaru mózgu. Dość często jest wcześnie zdiagnozowana, m.in. dzięki badaniom okresowym w pracy. Nie wszyscy są jednak nimi objęci, dlatego też osoby na nią narażone powinny być poddawane badaniom przesiewowym.

Ważne

Stan przedcukrzycowy

Jest stanem obniżonej zdolności organizmu do metabolizowania glukozy i zapowiedzią cukrzycy typu 2 (należy podkreślić, że termin ten nie został zaakceptowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO)). Ponieważ stan przedcukrzycowy nie jest pełnoobjawową chorobą, bywa więc lekceważony przez pacjentów, a czasami i przez lekarzy. Obecnie traktuje się go jako duże zagrożenie dla zdrowia i wdraża leczenie zarówno niefarmakologiczne (zmiana stylu życia), jak i farmakologiczne (w Polsce jest to podawanie metforminy, która od zeszłego roku jest w stanie przedcukrzycowym refundowana przez NFZ). Tego typu terapia zmniejsza ryzyko przekształcenia się stanu przedcukrzycowego w cukrzycę typu 2 choć amerykańscy i brytyjscy badacze w pracy ogłoszonej na łamach "British Medical Journal" podważają sensowność medykalizacji stanu przedcukrzycowego. Ich zdaniem zmiana trybu życia jest wystarczająca.

Leczenie cukrzycy - dieta, ruch i nowe leki

Leczenie cukrzycy typu 2, stanowiącej obecnie największy problem, zaczyna się od zmiany stylu życia. Konieczne jest ograniczenie kaloryczności posiłków i właściwe komponowanie ich pod względem węglowodanów oraz zwiększenie aktywności fizycznej w celu obniżenia masy ciała. Bo z każdym ubywającym kilogramem obniża się poziom cukru we krwi. Działania takie często są niewystarczające, bo schudnąć nie jest łatwo, dlatego do terapii włącza się doustne leki hipoglikemizujące o różnym mechanizmie działania. Zwiększają np. wrażliwość tkanek na insulinę, pobudzają trzustkę do produkcji tego hormonu, ograniczają wchłanianie glukozy z pożywienia w jelitach. Dopiero gdy zmiana stylu życia i specyfiki doustne nie dają efektów, wprowadza się do leczenia farmakologicznego insulinę.

Jednak po rozpoczęciu terapii tym hormonem schudnięcie staje się prawie niemożliwe, bo pobudza on apetyt i zwiększa ryzyko hipoglikemii, jeśli chory zje za mało. Moment podania insuliny można jednak opóźnić dzięki lekom inkretynowym, które nie tylko obniżają poziom cukru, ale również powodują ubytek masy ciała (w związku z tym niektóre z nich są testowane jako preparaty odchudzające).

Ważne

Badaj stężenie glukozy

Rób to co 3 lata, jeśli poprzedni wynik był prawidłowy. Przed 45. rokiem życia wykonuj badanie, gdy jesteś w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na cukrzycę, a po 45. roku życia – także gdy do niej nie należysz. Prawidłowy wynik to 70-99 mg/dl (3,3-5,5 mmol/l). Natomiast wynik 100-125 mg/dl (5,6-6,9 mmol/l) oznacza stan przedcukrzycowy, a wartości ≥ 126 mg/dl (7 mmol/l) cukrzycę.

Jedną grupę specyfików stanowią agoniści receptora GLP-1. Działają jak naturalny hormon GLP-1 produkowany w jelitach, który nasila wydzielanie insuliny przez trzustkę i jednocześnie hamuje apetyt. Podawane są w zastrzykach. Drugą grupę stanowią leki doustne hamujące wydzielanie enzymu DPP-4, rozkładającego naturalny hormon GLP-1, przez co stężenie tego ostatniego we krwi (i jego działanie) się zwiększa. Mają słabsze działanie od agonistów receptora GLP-1, ale także obniżają poziom cukru i masę ciała. Obydwa rodzaje farmaceutyków dostępne są w polskich aptekach, ale NFZ ich nie refunduje. Są drogie, niewielu więc pacjentów realizuje receptę.

Diabetolodzy dysponują jeszcze jedną grupą nowych farmaceutyków. Zwiększają one wydalanie cukru z moczem. Przydatne są np. u chorych, u których mimo stosowania innych leków, włącznie z insuliną, cukrzyca wciąż jest niewyrównana. Mogą też odroczyć rozpoczęcie leczenia insuliną.

Coraz lepsze insuliny

Dla chorych na cukrzycę typu 1 insulina to główny lek, ponieważ ich trzustka w ogóle jej nie wytwarza. Pacjent może być leczony insulinami ludzkimi lub analogami insuliny otrzymywanymi syntetycznie. Te drugie dzięki modyfikacjom w cząsteczce mogą działać bardzo krótko lub bardzo długo, co poprawia komfort życia diabetyków i pozwala na lepszą kontrolę cukrzycy. Analogi szybkodziałające można podawać tuż przed posiłkiem, w jego trakcie lub po odejściu od stołu, ponieważ działają po 10-20 minutach. Naśladują „wyrzut” insuliny przez trzustkę w trakcie jedzenia. Długodziałające, o których refundację długo walczyli diabetolodzy, naśladują naturalne niewielkie wydzielanie insuliny przez trzustkę przez całą dobę. Do niedawna dostępne analogi działały najdłużej przez 24 godziny, ale pojawiła się kolejna insulina (degludec), która będzie wchłaniać się z tkanki podskórnej jeszcze dłużej.

Firmy farmaceutyczne nie żałują pieniędzy na badania nad nowymi lekami. Trwają prace nad tzw. inteligentnymi insulinami, które po wstrzyknięciu będą się uaktywniać tylko wtedy, gdy we krwi pojawi się nadmiar cukru. Jeśli jego stężenie będzie prawidłowe, cząsteczki takiej insuliny nie będą działać.

Cukrzyca wyrównana

Jest to cel terapii tej choroby. Termin oznacza, że wartość tzw. hemoglobiny glikowanej (HbA1c) utrzymuje się poniżej 7 proc. (u kobiet ciężarnych, chorych ze świeżo rozpoznaną cukrzycą i cukrzycą typu 1 powinna być niższa, u osób starszych, schorowanych może być wyższa). U zdrowego człowieka wartość tego parametru utrzymuje się pomiędzy 4 a 5,6 proc. Odzwierciedla on średnią glikemię w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Niebezpieczna hipoglikemia

Celem leczenia cukrzycy jest nie tylko uniknięcie hiperglikemii, a zatem obniżenie stężenia glukozy we krwi do prawidłowej wartości, ale także hipoglikemii (niedocukrzenia). Rozpoznaje się ją przy wartości poniżej 55 mg/dl (3,0 mmol/l). Ciężka hipoglikemia powoduje obumieranie komórek nerwowych w mózgu, które nie mogą funkcjonować bez glukozy, i może doprowadzić do śmierci. Na hipoglikemię narażone są głównie osoby leczone insuliną.

Zdrowo Odpytani: Co Polacy wiedzą o cukrzycy? Sprawdza diabetolog Anna Jeznach

miesięcznik "Zdrowie"