Lek, który opóźnia rozwój cukrzycy, zanim pojawią się objawy. Pierwsza pacjentka w Europie już korzysta
Przez dekady leczenie cukrzycy opierało się głównie na kontrolowaniu objawów – dziś nauka stawia krok dalej. Trwają zaawansowane testy nowych leków, które mają nie tylko regulować poziom cukru, ale także ingerować w przyczyny choroby, zwłaszcza typu 1. Ostatnie lata przyniosły przełom: pojawiły się terapie immunomodulujące, technologie monitorowania glikemii i precyzyjniejsze podejście do indywidualnego ryzyka. Czy można już mówić o rewolucji w leczeniu cukrzycy?

Nowe leki na cukrzycę - przegląd
Postęp w diabetologii w ostatniej dekadzie był imponujący – zarówno pod względem farmakoterapii, technologii monitorowania glikemii, jak i podejścia do leczenia pacjenta jako całości.
Najważniejsze zmiany i innowacje to nowe klasy leków doustnych i inkretynowych, m.in. flozyny (SGLT2 inhibitory), które poprawiają kontrolę glikemii, jak również redukują masę ciała, obniżają ciśnienie krwi, zmniejszają ryzyko hospitalizacji z powodu niewydolności serca, mają działanie nefroprotekcyjne (ochronne dla nerek).
Agoniści receptora GLP-1 (inkretyny) robią furorę, gdyż oprócz obniżania glikemii istotnie wspomagają redukcję masy ciała, zmniejszają ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych, działają korzystnie na metabolizm lipidów i ciśnienie krwi. Większość podawana jest w formie zastrzyku, ale pojawił się również semaglutyd w postaci doustnej.
Na rynku dostępne są też dwufunkcyjne leki, o podwójnym mechanizmie działania (GLP-1 + GIP), co oferuje jeszcze lepszą kontrolę glikemii i masy ciała. Obecnie robi furorę jako potencjalny lek również przeciwko otyłości.
Pojawiły się także innowacje w leczeniu cukrzycy typu 1, w postaci zautomatyzowanych systemów podawania insuliny (AID – Advanced Hybrid Closed Loop), a nowoczesne systemy typu „sztuczna trzustka”, łączą pompę insulinową z systemem ciągłego monitorowania glukozy (CGM) i automatycznie dostosowują dawki insuliny.
Nowe generacje monitorów glikemii, są mniejsze, bardziej precyzyjne i często nie wymagają kalibracji. Umożliwiają bezprzewodowe przesyłanie danych do aplikacji mobilnych w czasie rzeczywistym.
Zauważalna jest personalizacja leczenia - coraz większy nacisk kładzie się na dobór terapii do profilu metabolicznego pacjenta, jego preferencji, ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych, masy ciała i stylu życia.
Dostępne są również terapie immunomodulujące dla cukrzycy typu 1 - i tu trzeba wymienić teplizumab, pierwszy lek, który opóźnia wystąpienie cukrzycy typu 1 u osób z wysokim ryzykiem (np. z autoprzeciwciałami). To początek ery leczenia przyczynowego, a nie tylko objawowego cukrzycy typu 1.
4 choroby oczu, które powoduje cukrzyca
Lek, który opóźnia rozwój cukrzycy nawet o kilka lat
Przez ponad sto lat diagnoza cukrzycy typu 1 brzmiała jak wyrok: konieczność dożywotniego przyjmowania insuliny, ścisła samokontrola i ryzyko powikłań, które zagrażają zdrowiu i życiu.
Jednak współczesna medycyna coraz śmielej zbliża się do zmiany tego paradygmatu – nie tylko lecząc, ale próbując zatrzymać chorobę zanim się na dobre rozpocznie.
Na Wyspach Brytyjskich rozpoczęto właśnie leczenie pierwszych pacjentów nowatorską terapią immunologiczną, która ma szansę odwrócić losy osób z grupy ryzyka. Mowa o teplizumabie – przeciwciałach monoklonalnych, które działają tylko wtedy, gdy zostaną podane przed pojawieniem się objawów cukrzycy typu 1. Ale, jak komentują autorzy badań, Richard Oram, profesor diabetologii i nefrologii na Uniwersytecie w Exeter i Nicholas Thomas, wykładowca kliniczny diabetologii i endokrynologii na Uniwersytecie w Exeter:
- Jest pewien haczyk. Zanim u ludzi pojawią się objawy cukrzycy typu 1, takie jak pragnienie, utrata masy ciała i zmęczenie, ponad trzy czwarte ich zdolności do produkcji insuliny ulega już zniszczeniu.
Aby teplizumab i podobne terapie działały, muszą zostać podane przed wystąpieniem objawów, gdy poziom cukru we krwi jest jeszcze prawidłowy. Oznacza to, że te metody leczenia nie są opcją dla osób z już rozwiniętą cukrzycą typu 1.
Pierwsza pacjentka testuje nowy lek przeciwko cukrzycy
Pierwszą dorosłą pacjentką leczoną w ten sposób w Wielkiej Brytanii jest Hannah Robinson. U kobiety wykryto wczesne stadium cukrzycy przypadkiem – podczas rutynowych badań w ciąży.
To właśnie takie przypadki pokazują, jak ogromne znaczenie mają działania przesiewowe i identyfikacja osób, u których proces autoimmunologicznego niszczenia komórek beta w trzustce dopiero się rozpoczął – choć poziom cukru jeszcze tego nie zdradza.
Brytyjski Royal Devon NHS stał się jednym z pierwszych ośrodków, które wdrażają tę przełomową strategię kliniczną. Teplizumab, działając na układ odpornościowy, może nawet o kilka lat opóźnić rozwój pełnoobjawowej cukrzycy typu 1. To czas nie do przecenienia – zarówno dla dzieci, jak i dorosłych, których życie dotąd nieodwołalnie zmieniała diagnoza.
Badania nad immunoterapią w cukrzycy typu 1 są nadal w toku, ale już teraz wiadomo jedno: jesteśmy świadkami narodzin nowej ery w diabetologii, w której leczenie może zacząć się zanim choroba się ujawni.
Dziewięćdziesiąt procent przypadków stanowi cukrzyca typu 2, związana głównie ze stylem życia i insulinoopornością – stanem, w którym organizm nadal wytwarza insulinę, ale przestaje na nią prawidłowo reagować.
Około dziesięć procent wszystkich przypadków cukrzycy to cukrzyca typu 1 – autoimmunologiczna choroba, która niszczy komórki beta trzustki odpowiedzialne za produkcję insuliny. Prof. Richard Oram i wykładowca Nicholas Thomas komentują:
- Na szczęście możliwe jest wykrycie początków ataku autoimmunologicznego na wiele lat przed wystąpieniem objawów za pomocą prostych badań krwi, które mierzą markery odpornościowe zwane autoprzeciwciałami trzustkowymi.
Jak można zatrzymać rozwój cukrzycy przed wystąpieniem objawów
W przeciwieństwie do standardowego leczenia cukrzycy typu 1, które skupia się na zastępowaniu brakującej insuliny, teplizumab oferuje zupełnie inną strategię: uderza w źródło problemu, czyli nieprawidłową reakcję układu odpornościowego. To właśnie on – zamiast chronić – w cukrzycy typu 1 błędnie atakuje własny organizm, niszcząc komórki trzustki produkujące insulinę.
Badania kliniczne pokazały, że teplizumab może opóźnić rozwój cukrzycy typu 1 nawet o dwa do trzech lat. To ogromna zmiana – zwłaszcza dla osób, które są dopiero na progu choroby.
Dla Hannah Robinson, która doświadczyła cukrzycy typu 1 w ciąży, a jednocześnie prowadziła intensywne zawodowe życie, możliwość spędzenia kolejnych kilku lat bez konieczności codziennego podawania insuliny była bezcenna.
Wątpliwości budzą jednak możliwości badań przesiewowych pod kątem cukrzycy typu 1. Jak rozpoznać osoby, które są w potencjalnym kręgu ryzyka? Eksperci wyjaśniają:
- Dziewięć na dziesięć osób, u których rozwija się cukrzyca typu 1, nie ma historii rodzinnej tej choroby. Chociaż badanie krewnych osób z cukrzycą typu 1 jest logicznym pierwszym krokiem, badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Exeter sugerują, że połączenie wszystkich tych czynników genetycznych w jeden wskaźnik ryzyka może pomóc przewidzieć, u kogo może rozwinąć się ta choroba, i zidentyfikować niemowlęta, które powinny być ściślej monitorowane.
Dziś naukowcy koncentrują się na rozwiązaniach, które nie tylko łagodzą skutki, ale uderzają w źródło – próbując zatrzymać destrukcję komórek beta zanim choroba się rozwinie. To szansa na przyszłość, w której insulina nie będzie już codzienną koniecznością, a tylko jednym z rozdziałów w historii walki z autoimmunologiczną cukrzycą typu 1.

Cukrzyca typu 1 i cukrzyca typu 2 - podobieństwa i różnice
- Cukrzyca typu 1 to choroba autoimmunologiczna, w której organizm niszczy własne komórki trzustki produkujące insulinę, natomiast w typie 2 problemem jest insulinooporność i stopniowe upośledzenie wydzielania insuliny.
- Typ 1 najczęściej rozwija się w dzieciństwie lub młodości, podczas gdy typ 2 zwykle pojawia się u dorosłych, zwłaszcza z nadwagą i niską aktywnością fizyczną.
- Leczenie cukrzycy typu 1 zawsze wymaga podawania insuliny, a w typie 2 często wystarcza zmiana stylu życia i leki doustne.
- Objawy typu 1 zwykle pojawiają się nagle i są intensywne, natomiast typ 2 może rozwijać się skrycie przez wiele lat.
- Cukrzyca typu 2 jest znacznie częstsza niż typ 1 i wiąże się silniej z czynnikami środowiskowymi i stylem życia.